REKLAMA

Stopy procentowe spadną już za chwilę? Świetna prognoza dla kredytobiorców

Zdaniem PKO BP polską gospodarkę stać na taki ruch, choć RPP zrobiła się ostatnio bardzo restrykcyjna. Co więcej, będzie nam się to opłacać. A w 2025 r. ekonomiści chcieliby widzieć jeszcze trzy kolejne cięcia. Dlaczego już pora, choć inflacja zaraz znów nam urośnie?

Stopy procentowe spadną już za chwilę? Świetna prognoza dla kredytobiorców
REKLAMA

GUS właśnie podał, że inflacja w czerwcu rzeczywiście była całkiem niska i mieściła się w celu inflacyjnym NBP. Ale nic to, bo jednocześnie doskonale wiemy, że czerwiec był też ostatnim miesiącem z tak niską inflacją, a od lipca ceny znów będą rosły coraz szybciej.

REKLAMA

Czy to coś zmienia, jeśli chodzi o oczekiwania zmian stóp procentowych? Nic, bo od dawna wiadomo, że czeka nas inflacyjne odbicie w drugiej połowie roku.

Za to tym, co rzuca nowe światło na wasze nadzieje na ewentualne obniżki stóp, jest nowa notatka ekonomistów największego polskiego banku, która powinna ucieszyć spłacających kredyty hipoteczne.

Nowa nadzieja dla kredytobiorców

Takich promyków nadziei dobrze się trzymać szczególnie w czasach, kiedy prezes NBP mówi już nawet o 2026 r. jako terminie możliwej pierwszej obniżki stóp przez Radę Polityki Pieniężnej. A na dodatek jawnie opozycyjny wobec prezesa Glapińskiego członek RPP Ludwik Kotecki też wspomina dopiero o 2025 r.

To wszystko ciągle odległa przyszłość. Choć trzeba przyznać, że ostrożne słowa Ludwika Koteckiego w wywiadzie dla Business Insidera to i tak dużo. Po pierwsze dlatego, że Kotecki długo był jeszcze większym zwolennikiem ostrego podnoszenia stóp niż większość RPP. Po drugie dlatego, że dziś mówi co prawda o symbolicznych obniżkach „w najmniejszej możliwej skali”, co oznacza, że o 0,25 pp., ale jednocześnie „niepojedynczych”. A to już sporo. I do tego być może przestrzeń na to będzie już na początku 2025 r., a nie na koniec roku.

Ale mam jeszcze lepsze wiadomości, choć to nie prognozy, jak może być, ale raczej uwagi, jak być powinno. Stoi za nimi zespół ekonomistów największego polskiego banku PKO BP. Uważają oni, że obniżki stóp powinny przyjść jeszcze szybciej, niż sygnalizuje Ludwik Kotecki.

Zdaniem PKO BP powinno być tak: jeszcze w tym roku jedna obniżka stóp, a w 2025 r. kolejne trzy. Zakładając, że mieli na myśl standardowe ruchy o 0,25 pp., na koniec 2025 r. stopy procentowe w Polsce powinny być łącznie o 1 pp. niższe niż dziś i zejść do poziomu 4,75 proc.

Więcej wiadomości na temat inflacji

Dlaczego stopy powinny spaść wcześniej

Dlaczego zdaniem ekonomistów jest na to już miejsce? Po pierwsze, bank centralny od dawna najbardziej boi się szybkiego wzrostu zarobków Polaków, a według PKO BP, dodatnie realne stopy procentowe ten wzrost zahamują.

Po drugie jastrzębie z RPP uważają, że nie wiadomo, jak na inflację wpłynie wygaszanie tarcz i mrożonych cen energii. Niepewność, niepewność, niepewność. Ale ta niepewność już się zmniejszyła i ekonomiści uważają, że wiemy na tyle dużo, że śmiało można zakładać, że najgorsze scenariusze inflacyjne się nie ziszczą.

A po trzecie, jeśli RPP pozostanie restrykcyjna w czasie, kiedy inne banki centralne łagodnieją, to – zdaniem ekonomistów PKO BP, może się skończyć tym, że firmy zamiast zaciągać kredyty w Polsce, będą szukać finansowania za granicą. A to w ogóle już namiesza, bo wtedy decyzje RPP nie będą miały na nie wpływu i skuteczność polityki pieniężnej się zmniejszy. 

REKLAMA

No i po czwarte, to restrykcyjne utrzymywanie stóp ciągle na wysokim poziomie może przynieść zdaniem PKO BP obniżyć PKB się o 2 proc., a poziom cen obniżyłby się o 0,4 proc.

A jeśli myślicie, że PKO BP tak twierdzi, bo próbuje tu coś ugrać, to przypominam, że bankom jak najdłuższe utrzymanie wysokich stóp daje dobrze zarobić.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA