Pompy ciepła. Polska była mistrzem świata, jest przegrywem
Jeszcze kilka lat temu byliśmy liderem w instalowaniu pomp ciepła. Teraz nasz rynek tych urządzeń grzewczych jest w opłakanym stanie. Potwierdzają to najnowsze dane EHPA.

Polski rynek, który ze wzrostem sprzedaży pomp ciepła o 102 proc., był przykładem dla całego świata, cały czas nie potrafi się dźwignąć. Po tym, jak oszuści wykorzystali dziury w Czystym Powietrzu, a politycy rzucali kolejne kłody pod nogi tych, którzy ogrzewają się prądem, Polacy obrazili się na te urządzenia. W kwietniu 2026 r. tylko co czwarty (25 proc.) beneficjent programu Czyste Powietrze wnioskował o dopłaty do pomp ciepła. Dla porównania: na kotły na biomasę złożono 70 proc. wniosków. Niestety, kiepską kondycję polskiego rynku potwierdza najnowsze opracowanie Europejskiego Stowarzyszenia Pomp Ciepła (EHPA).
Prawie każda zainstalowana pompa ciepła zastępuje kocioł gazowy lub olejowy: zmniejszając import paliw kopalnych, wzmacniając europejską konkurencyjność i bezpieczeństwo energetyczne oraz ograniczając emisje - komentuje Paul Kenny, dyrektor generalny EHPA.
Pompy ciepła: Polska w ogonie Europy
Biorąc pod uwagę sprzedaż pomp ciepła na 1000 gospodarstw domowych, to najgorszy wynik: 3,5 zanotowała w 2024 r. Wielka Brytania. Na przedostatnim miejscu uplasowały się Czechy (4,4), dalej Słowacja (4,8) i czwarta od końca Polska z wynikiem (5,2). Z kolei najlepszy wynik (48,1) ma Norwegia, która wyprzedziła Finlandię (32,8), Szwecję (29,9) oraz Francję i Irlandię (po 17).
Ogólnie rzecz biorąc, sprzedaż pomp ciepła spowolniła w 2024 r. drugi rok z rzędu, spadając o 22 proc. w porównaniu z 2023 r . – wylicza EHPA.
Więcej o pompach ciepła przeczytasz w Bizblog:
W Norwegii też technologia pomp ciepła jest obecnie najbardziej powszechna. Na 1000 gospodarstw domowych przypadają 632 pompy ciepła. Na drugim miejscu tego zestawienia plasuje się Finlandia (524), na trzecim Szwecja (496), następnie Estonia (351) i Dania (217). Polska z wynikiem 48 pomp ciepła na 1000 gospodarstw domowych jest trzecia od końca. Gorszy wynik ma tylko Wielka Brytania (19) i Słowacja (37).
EHPA wskazuje, że aby sektor pomp ciepła mógł się rozwijać, niezbędne są stabilność i przewidywalność.
Potrzebna jest jasna strategia na szczeblu europejskim w celu przyspieszenia wdrażania pomp ciepła, a także ustalenie cen energii elektrycznej, które uczynią pompy ciepła najbardziej konkurencyjną opcją – proponuje EHPA.

Więcej pomp to mniej gazu ziemnego
EHPA przy tej okazji przypomina, że 25,5 mln pomp ciepła zainstalowanych w 19 krajach pozwala uniknąć 21 mld metrów sześc. importu gazu ziemnego. Szef EHPA uważa, że więcej pomp ciepła będzie zainstalowanych dzięki mądrym decyzjom samych konsumentów.
Aby to osiągnąć, ceny energii elektrycznej muszą być bardziej konkurencyjne, należy wdrożyć dobre długoterminowe programy wsparcia i przeszkolić instalatorów, aby zakup pompy ciepła był przystępny cenowo i łatwy – uważa Paul Kenny.
Wcześniej EHPA wyliczała, że instalacja pomp ciepła w 7 proc. europejskich gospodarstwach domowych (ok. 14 mln) w miejsce kotłów na paliwa kopalne, spowodowałaby zmniejszenie zużycia gazu ziemnego o 13 mld m sześc. A to akurat tyle, ile UE importuje błękitnego paliwa z Rosji do ogrzewania wody i domów. Pod względem zaś dekarbonizacji pompy ciepła odpowiadają za efekt, który można byłoby osiągnąć usuwając 20 proc. z 250 mln zarejestrowanych w UE samochodów osobowych.
W Europie jest obecnie ponad 300 zakładów produkcyjnych, a w sektorze pomp ciepła zatrudnionych jest bezpośrednio i pośrednio 433 tys. osób – przypomina EHPA.