REKLAMA

Polacy płacą za mieszkania gotówką. Skąd wy macie tyle kasy?

Około jednej trzeciej nowych mieszkań w siedmiu największych miastach Polacy finansowali bez pomocy kredytu – wynika z najnowszych danych NBP, podsumowujących ostatni kwartał ubiegłego roku. W innym ujęciu udział zakupów gotówkowych mógł sięgać nawet 60 proc. – zwraca uwagę Bartosz Turek z HREIT.

Polacy płacą za mieszkania gotówką. Skąd mają tyle kasy?
REKLAMA

Transakcje na rynku nieruchomości nazywane gotówkowymi nie polegają na tym, że u dewelopera pojawia się anonimowo klient z walizką wypełnioną banknotami. Są to przelewy dokonywane z rachunków osób prywatnych, którzy na dodatek bardzo często wykorzystują pieniądze pozyskane ze sprzedaży dotychczasowego lokum albo innych nieruchomości, jak działki czy nawet gospodarstwa rolne.

REKLAMA

Jako transakcja gotówkowa na rynku pierwotnym będzie więc też traktowana sprzedaż starego mieszkania w bloku z wielkiej płyty, a potem przeznaczenie otrzymanych środków, wraz z ewentualną dopłatą, na zakup lokalu w nowym bloku – wskazuje Bartosz Turek, główny analityk HRE Investment Trust (HREIT).

Jak dodaje, gotówka pojawia się nawet przy zakupie mieszkania na kredyt.

Aby taki dług zaciągnąć, potrzebujemy wkładu własnego – przypomina ekspert.

Gdyby w zestawieniu uwzględnić ten rodzaj transakcji, to okazałoby się, że gotówka odpowiadała za 58 proc. transakcji w czwartym kwartale 2024 r.

„Bezpieczny Kredyt 2 proc.” przykręcił kurki z gotówką

Z raportu Sytuacja na rynku mieszkaniowym w IV kwartale 2024 r. opublikowanego przez NBP pod koniec marca wynika, że na nowe mieszkania w Gdańsku, Gdyni, Krakowie, Łodzi, Poznaniu, Warszawie i Wrocławiu przeznaczyliśmy w czwartym kwartale 2024 r. – 3,4 mld zł w gotówce.

Wynik ten będzie jeszcze pewnie podlegał rewizji w kolejnych publikacjach. Z dużym prawdopodobieństwem będzie to rewizja w górę. Wspomniana kwota 3,4 mld złotych wbrew pozorom nie jest wcale najwyższym wynikiem w historii – komentuje Bartosz Turek.

Więcej wiadomości Bizblog.pl na temat zakupu mieszkania

Rekord wynosi 7 mld zł i padł w drugim kwartale 2024 r., a w kolejnym został wyrównany.

Aby pokazać skalę zjawiska warto przeliczyć te kwoty na rzeczy jeszcze bardziej namacalne. Okazuje się, że w czwartym kwartale 2023 roku deweloperzy z siedmiu największych miast sprzedali za gotówkę około 4,8 tys. mieszkań (z ponad 14 tysięcy w tym czasie sprzedanych) – zauważa ekspert HREIT.

Sprawdź oferty kredytów mieszkaniowych

BK2 wystraszył kupujących za gotówkę

Raport NBP na temat nieruchomości potwierdza wnioski płynące z publikacji BIK na temat popytu na kredyty, GUS-u na temat liczby rozpoczynanych budów czy informacji, które udostępnia Otodom Analytics na temat sprzedaży mieszkań. Z tych wszystkich źródeł wynika, że „Bezpieczny Kredyt 2 proc.” pod koniec 2023 roku zdominował finansowanie zakupu mieszkań.

Chodzi oczywiście o osoby, które na tani kredyt nie mogły się załapać, a przy tym nie chciały stawać w szranki z osobami mogącymi dostać hipotekę z dopłatą – wyjaśnia ekspert.

Jego zdaniem takie osoby mogły wrócić oni na rynek na początku 2024 roku.

Sprzyja temu odbudowująca się oferta mieszkań na sprzedaż oraz fakt, że banki ułatwiły dostęp do standardowych hipotek, gdy przestały je zalewać wnioski o kredyty z dopłatą – wskazuje Bartosz Turek.

Jak wyjaśnia, bardzo przyzwoitym wynikom sprzedaży pomagają obecnie wzrost optymizmu konsumentów oraz najszybszy od ćwierć wieku realny wzrost poziomu wynagrodzeń. Do tego w najbliższych miesiącach pojawi się kolejny czynnik progotówkowy: jesienny start nowego programu mieszkaniowego z państwowym dofinansowaniem.

Oczywiście nie wiadomo dziś w jakiej formule i czy w ogóle nowy program zostanie uruchomiony. Nie zmienia to jednak faktu, że dla tych, którzy na nowe dopłaty do kredytów mogą się nie załapać, najbliższe miesiące mogą okazać się relatywnie krótkim okienkiem możliwości na w miarę spokojne zakupy – uważa Bartosz Turek.

Gotówka może jeszcze wrócić na rynek

REKLAMA

Jak dodaje, jeśli ta hipoteza okaże się słuszna, to w danych za 2024 rok należy spodziewać się wzrostu udziału zakupów finansowanych gotówką. Jego zdaniem powód jest prosty: po wygaszeniu „Bezpiecznego Kredytu 2 proc.” rynek mieszkaniowy wraca do normalności.

Z punktu widzenia skali zakupów gotówkowych rzeczoną normalnością jest to, że kredyty mieszkaniowe finansowały przeważnie mniejszą część zakupów. Królowała za to gotówka – tłumaczy analityk HREIT.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA