Mamy bałagan ze szczepieniami kolejną dawką. Polscy turyści mogą się mocno zdziwić na granicy
Kłują się po raz trzeci, a data ważności paszportu covidowego zostaje po staremu. Okazało się, że trzecia dawka szczepionki, a dawka przypominająca to jedno i to samo wyłącznie w mowie potocznej. W języku urzędniczym jest między nimi ogromna różnica, a konsekwencje takiej pomyłki mogą być bardzo uciążliwe.
W dyskursie publicznym pojęcie trzeciej dawki szczepionki i dawki przypominającej przewija się naprzemiennie. Trudno się temu dziwić, bo szczepionka, która wydłuża odporność organizmu na atak koronawirusa, w zdecydowanej większości przypadków rzeczywiście wymaga trzeciej wizyty w punkcie szczepień.
Wyjątkiem są osoby, które skorzystały z usług firmy Johnson & Johnson – tu do uzyskania odporności wystarczyła tylko jedna dawka.
Turyści będą zawiedzeni
Dla wielu osób główną motywacją do zaszczepienia się były ułatwienia w podróżowaniu. Po uzyskaniu pełnej odporności pacjenci dostają tzw. paszport covidowy, który zazwyczaj zwalnia z konieczności odbycia dwutygodniowej kwarantanny i robienia testów PCR przed wyjazdem.
Paszporty obowiązują jednak tylko przez rok, co oznacza, że większość Polaków straci przywileje jeszcze przed przyszłorocznymi wakacjami. Prostą drogą do ich przedłużenia jest przyjęcie szczepienia przypominającego, które wydłuża ważność paszportu o kolejny rok. Zapewniając jednocześnie turystom święty spokój podczas najbliższego urlopu.
Polacy rzucili się więc do punktów szczepień, ale z ich relacji wynika, że niektórych spotkała nieprzyjemna niespodzianka. Po zaszczepieniu data obowiązywania paszportu się nie zmieniła.
Trzecia dawka to nie trzecia dawka
Co się stało? Wygląda na to, że w systemie gabinet.gov.pl, w którym personel rejestruje zaszczepionych pacjentów, występuje rozróżnienie na trzecią dawkę i dawkę przypominającą. Ta pierwsza jest przeznaczona dla osób z upośledzeniem odporności, wśród których są m.in. zarażeni wirusem HIV i chorzy poddawani radioterapii. W ich wypadku zastosowanie dwóch dawek mogło nie przynieść zadowalających efektów.
Dawka przypominająca służy natomiast do ponownego pobudzenia organizmu do wytworzenia przeciwciał. Wbrew wcześniejszym prognozom, efektywne działanie dawek przeciwko Covid-19 szacuje się bowiem na ok. pół roku. Włoski rząd zastanawia się już nawet nad skróceniem obowiązywania paszportu właśnie do wspomnianego okresu.
Urzędnicy kierują się właśnie takim rozróżnieniem. Jeżeli więc osoba dokonująca rejestracji pomyli się i zaklasyfikuje nas do nieodpowiedniej grupy, ważność paszportu się nie zmieni. Można to sprawdzić na Internetowym Koncie Pacjenta. Ratunkiem, piszą internauci, jest ponowne zgłoszenie się do punktu z prośbą o skorygowanie błędu.
Wysłaliśmy pytania do Ministerstwa Zdrowia, chcąc się dowiedzieć, czy resort słyszał o tym problemie i czy szykuje szerszą akcję informacyjną dla personelu pracującego w punktach sczepień. Poinformujemy was o tym, gdy tylko otrzymamy odpowiedź.
