Cena złota przekroczyła 4200 dolarów za uncję, ustanawiając kolejny historyczny rekord. Jeszcze na początku roku za ten sam kruszec płacono mniej niż 3000 dolarów. Oznacza to wzrost o ponad 60 proc., największy od 1979 roku. Na rynku coraz częściej słychać głosy, że złoto może wkrótce przebić granicę 5000 dolarów.

Poziom 4000 dolarów wydawał się w pewnym momencie abstrakcją, natomiast obecnie pojawia się coraz więcej pewności, że złoto sięgnie kolejnego absolutnego rekordu 5000 dolarów za uncję – zauważa Michał Stajniak, wicedyrektor Działu Analiz XTB.
Rekordowa hossa – fundamenty czy euforia?
Od strony rynkowej złoto jest dziś jednym z najlepszych aktywów inwestycyjnych. Zyskuje więcej niż indeks S&P 500 i większość surowców przemysłowych, ustępując jedynie srebru, platynie i palladowi. Hossa trwa, choć – jak zauważają analitycy – nie napędzają jej już banki centralne, które w tym roku ograniczyły zakupy.
Popyt inwestycyjny przejęły ETF-y.
To właśnie napływ kapitału do funduszy był brakującym elementem do ustanowienia znaczącej hossy na rynku – wskazuje Stajniak.
Czy złoto może drożeć bez końca?
Ostatnie tak silne wzrosty cen złota miały miejsce prawie pół wieku temu. W przeszłości wzrosty rzędu 30-40 proc. kończyły się korektą, dziś mamy już 60 proc. na plusie. To może oznaczać zbliżanie się do szczytu, ale historia pokazuje też, że hossy na rynku złota potrafią trwać nawet dekadę.
W 2011 roku skończyła się poprzednia, dziesięcioletnia fala wzrostowa. Obecna – w zależności od przyjętego punktu startu (2016, 2018 czy 2023 rok) – może być wciąż w połowie drogi.
Jamie Dimon, szef JP Morgan, uważa, że przy obecnych warunkach złoto może bez trudu dojść nawet do 10 tys. dolarów za uncję (Dimon zastrzega, że sam nie inwestuje w złoto). Większość prognoz wskazuje jednak na poziom 5000 dolarów jako realny cel w najbliższym roku.
Od strony technicznej nie dotarliśmy jeszcze do poziomów, przy których złoto byłoby wykupione historycznie – podkreśla Michał Stajniak.
Czytaj więcej w Bizblogu o cenie złota
W polskim złotym mniej spektakularnie
Mocny złoty ogranicza efekty złotej hossy w portfelach inwestorów z Polski. Od początku roku cena złota w dolarze wzrosła o 60 proc., ale w złotym już tylko o 42 proc. W ciągu pięciu lat – odpowiednio o 120 proc. i 110 proc.
Obecnie za uncję złota płacimy 4232 dolary, czyli około 15 443 zł. Kurs dolara wynosi 3,65 zł, euro 4,25 zł, franka 4,58 zł.
Złoto znów stało się bohaterem nagłówków. Ale tym razem w tle nie widać euforii inwestorów detalicznych, bardziej chłodną kalkulację funduszy i ostrożny optymizm. Czy 5000 dolarów stanie się nową normalnością? Wiele zależy od tego, czy świat pozostanie w trybie szukania „bezpiecznej przystani”, czy raczej wróci do ryzyka i kupowania akcji.