#B69AFF
REKLAMA

30 proc. rezerw w złocie. Czy to najlepsza decyzja w historii NBP?

Narodowy Bank Polski ogłosił, że chce zwiększyć udział złota w rezerwach walutowych z 22 do 30 proc. Kilka dni później cena kruszcu wystrzeliła, ustanawiając nowe rekordy. zbliżając się do psychologicznej granicy 4000 dolarów za uncję.

zloto-cena-zysk-nbp
REKLAMA

Na rynku złota dzieje się historia. We wtorek notowania kontraktu XAU/USD sięgnęły 3790,99 dolarów za uncję, ustanawiając kolejny rekord wszech czasów. To już drugi dzień z rzędu, gdy cena kruszcu przebiła granice, które jeszcze niedawno wydawały się nieosiągalne. W poniedziałek uncja kosztowała prawie 3730 dolarów. Jesteśmy coraz bliżej psychologicznego poziomu 4000 dolarów, który kilka miesięcy temu zapowiedział Goldman Sachs.

Złoto od początku roku podrożało o ponad 44 proc., a w ciągu trzech lat aż o 130 proc. To tempo, którego nie wytrzymała ani większość indeksów giełdowych, ani kryptowaluty, jeszcze do niedawna uznawane za naturalną alternatywę dla kruszcu.

REKLAMA

Dlaczego złoto drożeje?

Za dynamicznym wzrostem cen stoi kilka nakładających się czynników. Najważniejszym z nich jest słabość dolara – im niższa jego wartość, tym większa atrakcyjność złota jako globalnej waluty rezerwowej. Do tego dochodzą rosnące deficyty budżetowe, które budzą obawy o stabilność finansów publicznych. Swoje dokładają też banki centralne, które od kilku lat masowo zwiększają zakupy kruszcu.

Złoto znów osiąga historyczne maksima, bo inwestorzy traktują je jako bezpieczną przystań w czasach niepewności. Napływy do funduszy ETF i zakupy instytucjonalne tylko wzmacniają ten trend, a rekordowe zainteresowanie biżuterią w Azji dokłada kolejny popytowy impuls – tłumaczy Kamil Szczepański, analityk XTB.

Z kolei Michał Stanek z Q Value przypomina, że złoto w tym roku wyraźnie dystansuje inne aktywa.

Nie brakuje już wiele do bariery 4000 dolarów za uncję. Kruszec korzysta nie tylko z geopolityki, ale też z polityki Fed, który luzując warunki pieniężne, osłabił dolara i zwiększył atrakcyjność złota – mówi ekspert.

NBP idzie w ślady światowych trendów

Rosnące ceny to jedno, ale równie ważne są decyzje instytucji, które mogą tym rynkiem poruszać. Polska znalazła się właśnie w gronie najbardziej aktywnych graczy. 11 września Narodowy Bank Polski ogłosił, że chce zwiększyć udział złota w rezerwach walutowych z obecnych 22 proc. do 30 proc.

W praktyce oznacza to zakupy rzędu kilkuset ton kruszcu w najbliższych latach. Obecnie NBP ma już ponad 515 ton złota o wartości przekraczającej 200 mld zł. To więcej niż rezerwy takich krajów jak Hiszpania, Austria czy Szwecja, choć wciąż daleko nam do Niemiec, które w skarbcach trzymają ponad 3 tys. ton.

W tych trudnych czasach globalnych zawirowań i poszukiwania nowego porządku finansowego złoto jest jedyną pewną lokatą rezerw państwowych – podkreśla prezes NBP, prof. Adam Glapiński.

Ile zyskało złoto od ogłoszenia planów NBP?

W dniu, gdy bank centralny ogłaszał decyzję o zwiększeniu udziału złota, cena uncji oscylowała wokół 3700 dolarów. Dziś to już niemal 3791 dolarów, co oznacza wzrost o około 2,5 proc. w zaledwie kilkanaście dni. Skala nie robi może takiego wrażenia jak wcześniejsze zwyżki, ale warto pamiętać, że mówimy o rynku, który od miesięcy operuje na rekordowo wysokich poziomach.

To kolejny krok w strategii, którą bank centralny realizuje już od kilku lat. W 2018 r. kupiliśmy 25,7 tony, rok później 100 ton – wtedy złoto kosztowało zaledwie ok. 1350-1400 USD za uncję. W kolejnych latach zakupy były kontynuowane: w 2021 r. zapowiedziano kolejne 100 ton, a w 2022 r. dokupiono jeszcze ok. 125 ton.

Od 2019 roku, gdy NBP ogłosił największe zakupy, cena złota wzrosła z około 1350 USD do obecnych 3790 USD. Dziś rezerwy są warte ponad dwukrotnie więcej.

REKLAMA

Polska w światowej czołówce

Strategia NBP wpisuje się w globalny trend. Banki centralne od kilku lat powiększają swoje rezerwy złota, widząc w nim zabezpieczenie na czasy kryzysów i niestabilności systemu finansowego. Polska, obok Chin czy Indii, stała się jednym z najaktywniejszych kupców.

Deklaracja dojścia do 30 proc. rezerw w kruszcu sprawia, że nasz bank centralny na dłużej utrzyma się w czołówce. A przy obecnych cenach złoto może być dla Polski nie tylko bezpiecznym buforem, ale i świetną inwestycją.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-09-23T11:05:45+02:00
Aktualizacja: 2025-09-23T04:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-22T20:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-22T12:36:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-22T10:34:41+02:00
Aktualizacja: 2025-09-22T08:14:08+02:00
Aktualizacja: 2025-09-22T08:03:55+02:00
Aktualizacja: 2025-09-22T06:20:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-21T20:10:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-21T14:38:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-21T12:24:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-21T07:17:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-20T21:21:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-20T14:08:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA