Narodowy Bank Polski zakończył realizację strategicznego celu – na koniec maja 2025 r. posiadał 515,5 tony złota, co daje mu 12. miejsce na świecie. Kruszec stanowi już 22,4 proc. rezerw walutowych.

Wartość posiadanych przez NBP rezerw złota sięgnęła 54,6 mld dolarów (48,2 mld euro). Tylko od początku 2025 r. bank centralny dokupił 67,2 tony złota, a w całym 2024 r. – 89,5 tony. Łącznie od 2018 r. polskie rezerwy złota wzrosły o 412,5 tony. Tym samym Polska wyprzedziła Europejski Bank Centralny (506,5 tony) i awansowała na 12. miejsce na świecie pod względem zasobów złota wśród banków centralnych.
Złoto nie wypłaca odsetek, ale w długim okresie, obejmującym wojny, kryzysy i katastrofy, osiągnęło realną stopę zwrotu bliską 3 proc., przewyższającą obligacje rządu USA – podkreśla prof. Adam Glapiński, prezes NBP.
Złoto odgrywa w strategii rezerwowej szczególną rolę – dywersyfikuje źródła bezpieczeństwa finansowego państwa, nie jest obciążone ryzykiem kredytowym, nie zależy od decyzji żadnego rządu, a jednocześnie jest fizycznie trwałe i łatwe do przechowywania.
Cena złota wciąż wysoko
Na fali rosnących napięć geopolitycznych, osłabienia dolara i oczekiwań na obniżki stóp procentowych w USA, złoto w 2024 r. i na początku 2025 r. biło kolejne rekordy. W maju cena uncji XAU/USD zbliżyła się do 2 450 dolarów, a obecnie – według notowań z 24 czerwca – wynosi ok. 2 322 USD/oz, co oznacza lekką korektę po szczycie, ale wciąż utrzymuje się na historycznie wysokim poziomie.
Analitycy banków inwestycyjnych – m.in. Citi czy Goldman Sachs – utrzymują pozytywne prognozy dla złota, zakładając, że do końca 2025 r. możliwe są nowe rekordy w okolicach 2 600–2 700 USD za uncję, szczególnie jeśli Fed zdecyduje się na obniżki stóp procentowych.
Rezerwy NBP: więcej niż złoto
Łączna wartość oficjalnych aktywów rezerwowych NBP na koniec maja wyniosła 243,5 mld dolarów (215,1 mld euro). Ich struktura została w ostatnich latach znacząco przebudowana – udział złota znacząco wzrósł, a jego rola w zapewnianiu stabilności kursu złotego, płynności płatniczej kraju oraz wiarygodności Polski na rynkach międzynarodowych stała się jeszcze większa.