Gaz zamiast węgla? Spółki energetyczne kręcą nosem
Już wiadomo, że Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE), która miała posprzątać aktywa węglowe po spółkach energetycznych, koniec końców nie powstanie. Ale to wcale nie znaczy, że rząd z tą węglową kulą u nogi nic nie chce zrobić. Prowadzone są już rozmowy na ten temat. Ale nawet jak się przedłużą, to same spółki mają kilka scenariuszy na pozbycie się tego balastu. Niestety, w jednym z nich główną rolę odgrywa inne paliwo kopalne – gaz ziemny.
Rząd zapowiada odejście od węgla. Popilnujcie miejsca, lecę po popcorn
Ustawa wiatrakowa to doskonały przykład na to, jak Polska – czy to pod rządami konserwatystów, czy liberałów – traktuje transformację energetyczną. Tutaj absurd goni absurd. Dlatego, kiedy usłyszałem z ust przedstawiciela Ministerstw Aktywów Państwowych, że rząd w ciągu kilku tygodni przedstawi strategię odejścia od węgla, to szybko zakreśliłem w kalendarzu ten deadline czerwonym kółkiem. Chcę wziąć wtedy wolne i obserwować ten cyrk na żywo.
Niemcy coraz szybciej odchodzą od węgla. Polska drapie się po głowie
Na rządzie Mateusza Morawieckiego wieszano psy za brak konkretnej, rozpisanej rok po roku, transformacji energetycznej. Gabinet Donalda Tuska wcale nie jest lepszy. Nasi politycy kombinują jak koń pod górę, a państwo traci czas i pieniądze. Wystarczyłoby podpatrzeć, jak to robią Niemcy. Nasi sąsiedzi cały realizują szczegółowy plan odejścia od węgla i to szybciej niż na początku.
Co się dzieje w sklepie PGG? Spółka twierdzi, że nic nadzwyczajnego
Polska Grupa Górnicza (PGG) zaprzecza, jakoby występowały obecnie jakieś problemy z dostawami węgla w sklepie PGG. A to, że każdego dnia zmienia się liczba dostępnych dla klientów Kwalifikowanych Dostawców Węgla (KDW), nie jest niczym zaskakującym, to raczej norma. Spółka przekonuje, że do tego typu roszad dochodzi za każdym razem na początku miesiąca.
Górnicy na bruk, kopalnie pod klucz. Rząd nie zamierza się cackać
Ministerstwo Klimatu i Środowiska uchyliło rąbka tajemnicy w sprawie działań rządu w znowelizowanym Krajowym Planie w dziedzinie Energii i Klimatu (KPEiK) do 2030 r. To kiepska wiadomość dla górników i ich umowy społecznej, która zakładała zamknięcie ostatniej kopalni dopiero w 2049 r. Wychodzi bowiem na to, że rząd Donalda Tuska zamierza o wiele szybciej zepchnąć węgiel na boczny tor.