REKLAMA

Zły węgiel poszukiwany. Najlepiej ten z kamieniami, który niszczy piece

Jesteśmy już w drugiej połowie sezonu grzewczego. Opał rzeczywiście jest wyraźnie droższy niż jeszcze rok temu, ale z jego dostępem raczej nie ma kłopotów. Gorzej bywa z jakością tego węgla. Zdarza się, że kupowany na składach ma pełno kamieni i innych odpadów. Przez to można zniszczyć nawet swój piec. Sprawie postanowił przyjrzeć się bliżej Polski Alarm Smogowy (PAS). Wyniki swojego węglowego dochodzenia chcą opublikować późną wiosną.

Zły węgiel poszukiwany. Najlepiej ten z kamieniami, który niszczy piece
REKLAMA

Węgiel najpierw był bardzo drogi. Tona ekogroszku podchodziła nawet pod 5000 zł. Potem opału najzwyczajniej w świecie brakowało. Nie można było, tak jak do tej pory, polegać wyłącznie na dostawach z Rosji i składy zaczęły świecić pustkami. Na domiar złego sprowadzany w pośpiechu opał m.in. z Australii, Kolumbii i Indonezji miał być kiepskiej jakości. I tak po prawdzie, tak jest do teraz. Z tą różnicą, że skarg na kiepski węgiel z dnia na dzień tylko przybywa. Tak jak w przypadku Andrzeja Gońskiego, mieszkańca Wejherowa, który za 1,5 tony węgla (licząc razem z transportem) zapłacił 2950 zł i teraz klnie na czym świat stoi. O sprawie donosi serwis nadmorski24.pl. 

REKLAMA

Polski Alarm Smogowy sprawdzi sprzedawany węgiel

Sprawę kiepskiej jakości węgla zgłosiła również mama jednego z aktywistów PAS. W tym przypadku szkody były jeszcze większe. Bo wypełniony kamieniami i innymi opadami opał zdołał zniszczyć nawet kocioł klasy 5. Polski Alarm Smogowy postanowił pochylić się nad tym problemem.

To dało początek całej akcji. PAS postanowił poszukać więcej osób, które skarżą się na słabą jakość zakupionego opału. 

W sumie 10 próbek trafi do laboratorium

Aktywiści z PAS na razie dostali dwie próbki węgla do przebadania. W sumie chcą zebrać ich dziesięć. Wszystkie mają być dokładnie prześwietlone w zabrzańskim Instytucie Technologii Paliw i Energii. Wyniki tego opałowego dochodzenia mamy poznać późną wiosną. 

REKLAMA

Ta inicjatywa ma być uzupełnieniem innej akcji PAS: List do sąsiada. To rozwiązanie dla osób, które dostrzegają w swojej okolicy problem spalania węgla i drewna, a dym wydobywający się z kominów sąsiednich domów traktują jako zagrożenie dla ich zdrowia. 

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA