Składka zdrowotna w 2025 r. Korzystna zmiana dla tysięcy prowadzących działalność
Opublikowane zostało właśnie obwieszczenie Ministra Finansów w sprawie wysokości kwoty składki na ubezpieczenie zdrowotne zaliczanej do kosztów uzyskania przychodów lub odliczanej od dochodu, w roku 2025. Z dokumentu wynika, że przedsiębiorcy rozliczający się z podatku liniowego będą mogli w przyszłym roku skorzystać z wyższego limitu odliczenia składki zdrowotnej. W porównaniu z bieżącym rokiem wzrośnie o 1300 zł do 12900 zł. To korzystna zmiana dla osób prowadzących działalność gospodarczą, bo oznacza obniżenie zobowiązań podatkowych.
Kiedy pełne oskładkowanie wszystkich umów? Najwcześniej za rok. Jeśli w ogóle
Jeśli ma dojść do pełnego oskładkowania umów cywilnoprawnych, nastąpi to najwcześniej w 2026 roku. Taką deklarację złożyła ministra rodziny i pracy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Sprawa budzi spore kontrowersje, ponieważ jest to jeden z kamieni milowych będących warunkiem dostępu do unijnych środków z KPO, ale rząd oskładkowaniu umów jest bardzo niechętny. Polsce grozi wstrzymanie wypłat z KPO, ale na razie to nie nastąpiło.
Przedsiębiorcy biadolą na podatki i składki. Ale jak dostaną kasę, to wydadzą na głupoty
Jesteś przedsiębiorcą, częścią prawdopodobnie najbardziej przedsiębiorczego narodu na świecie. Na lewo i prawo opowiadasz, że gdyby ZUS i skarbówka nie zabierały ci tyle pieniędzy co miesiąc, twoja firma najpewniej rozrosłaby się do rozmiarów Microsoftu. Aż pewnego dnia dostajesz 100 tys. zł i co z nimi robisz?
Pan tu nie stał. Lekarze wcisną się bez kolejki do specjalisty
Naczelna Rada Lekarska zaapelowała do Ministra Zdrowia o to, by lekarze byli przyjmowani w ochronie zdrowia poza kolejnością. Wydaje wam się to naturalne? To spójrzcie na to tak: 75 proc. z nich pracuje na kontraktach, przy miesięcznym przychodzie w wysokości 20 tys. zł zapłacą niecałe 300 zł składki zdrowotnej, a w tym samym czasie nawet pracownik na pensji minimalnej zapłaci za leczenie więcej i jeszcze będzie musiał ustępować lekarzowi miejsca w kolejce.
Wolisz etat czy B2B? Za to pytanie powinno iść się do piekła
Polacy wcale nie chcą etatów? Niby chcą, chyba że pracodawca im pokaże, że mogą płacić niższe podatki, kantować fiskusa, olać ZUS i mieć więcej na rękę – wtedy już nie chcą. To politycy nauczyli nas, że najlepiej jest kantować wszystkich dookoła, cicho przyzwalając przez lata na rozwijanie się patologii na rynku pracy. I teraz tylko skarbówka broni honoru urzędów państwowych.