oferty pracy

Rynek ofert pracy w listopadzie 2024 roku zanotował drugi z rzędu spadek, powracając do poziomu z początku roku. Redukcje ogłoszeń były powszechne we wszystkich regionach i grupach zawodowych, z wyjątkiem niewielkiego wzrostu w IT. Eksperci wskazują na zmiany strukturalne na rynku pracy oraz wyzwania, które mogą wpłynąć na strategie rekrutacyjne w nadchodzących miesiącach.

Z najnowszego raportu „Barometr ManpowerGroup Perspektyw Zatrudnienia” wynika, że w I kw. 2025 r. 35 proc. przedsiębiorstw w Polsce chce rozbudowywać swoje zespoły, a z koniecznością zwolnień liczy się 19 proc. pracodawców. Prognoza netto zatrudnienia dla Polski na czas od stycznia do końca marca 2025 r. wyniosła +15 proc. W której branży jest największe zapotrzebowanie na nowe talenty i w jakim regionie Polski kandydaci mogą liczyć na najwięcej ofert pracy? Na te i inne pytania odpowiadają eksperci ManpowerGroup.

Główny Urząd Statystyczny (GUS) przedstawił we wtorek najnowsze dane o popycie na pracę. W trzecim kwartale 2024 r. liczba wolnych miejsc pracy wyniosła 114,3 tys. Wzrosty na podobnym poziomie odnotowaliśmy zarówno w ujęciu kwartał do kwartału, jak i rok do roku. W kolejnych miesiącach możliwe, że będziemy mieć do czynienia z podobną sytuacją. A jeśli ruszą inwestycje wspierane ze środków unijnych, możemy zobaczyć dynamiczne odbicie podobne do tego z lat 2021-22.

Bezrobocie minimalnie wzrosło z 4,9 proc. w październiku do 5 proc. w listopadzie – wynika ze wstępnych danych przedstawionych przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Jak podkreślają ekonomiści, bez pracy pozostaje więcej osób niż w latach ubiegłych. Zdecydowanie najgorzej wygląda jednak sytuacja z ofertami pracy dla bezrobotnych.

Święta Bożego Narodzenia to czas intensywnych przygotowań i wzmożonych zakupów, które generują zapotrzebowanie na dodatkowe ręce do pracy. Grupa Progres podaje, że w 2024 r. liczba osób poszukujących świątecznych etatów wzrosła o 10 proc. w porównaniu z 2023 r. Najczęściej zarobku w tym okresie poszukują osoby młode, w wieku do 25 lat. Natomiast w każdej grupie wiekowej przeważają kobiety, które stanowią 58 proc. wszystkich zainteresowanych pracą przed Świętami. 

Z rynku pracy płyną świetne wieści dla pracowników - w październiku 2024 r. liczba ogłoszeń o pracę była o 12 proc. wyższa niż rok temu. To już drugi miesiąc z rzędu z tak wysoką dynamiką – w dodatku najwyższą od dwóch i pół roku. Prawdziwym białym krukiem rekrutacji w październiku okazało się stanowisko w branży IT, na które pracodawcy poszukiwali aż o 900 proc. częściej niż jeszcze przed rokiem.

Choć firmy oferują coraz lepsze warunki zatrudnienia, to wciąż w tej kwestii jest wiele do zrobienia. Według No Fluff Jobs zaledwie 18 proc. pracowników wie, jaka ścieżka kariery ich czeka, a tylko jedna trzecia twierdzi, że obecny pracodawca oferuje im możliwość szkoleń i rozwoju zawodowego. Pracodawcy jeśli już oferują benefity pozapłacowe, to najczęściej dają możliwość skorzystania z ubezpieczenia na życie.

Na magazynie można w Polsce zarobić nawet 1300 euro brutto, więcej niż w Bułgarii czy na Węgrzech, gdzie pensje wynoszą średnio od 500 do 880 euro brutto. Na produkcji średnia wynagrodzenia to 1070 euro brutto w Polsce, o 250 euro więcej niż na Łotwie i w Rumunii.

We wrześniu Ekonomicznych Barometr Ofert Pracy (BOP) – opracowany przez Katedrę Ekonomii i Finansów WSIiZ w Rzeszowie oraz Biuro Inwestycji i Cykli (BIEC) – zwiększył się z 260,4 pkt. w sierpniu do 282,5 pkt. we wrześniu. Autorzy badania podkreślają, że to czwarty z rzędu wzrost, do tego największy od kwietnia 2024 r. W całym bieżącym roku z wyjątkiem maja wakatów przybywało, choć powoli. (…) Wzrost w bieżącym roku zdołał przyczynić się do odbudowy liczby wakatów do poziomu obserwowanego w pierwszej połowie 2021 r. – wskazują analitycy BIEC i KEiF WSIiZ.

Z rynku pracy płyną świetne wieści - liczba ogłoszeń we wrześniu była wyższa o 12 proc. niż rok wcześniej. Takiego wysypu rekrutacji nie było już od dawna. Największy aż 400-krotny wzrost liczby ofert opublikowanych w ostatnim czasie dotyczy menedżerów specjalizujących się w IT.

Wciąż czekamy na ożywienie na rynku pracy. Dane Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) o liczbie bezrobotnych okazały się lepsze od szacunków Ministerstwa Pracy, ale o pozytywnych danych możemy zapomnieć do wiosny. Liczba ofert pracy wciąż kuleje, na dodatek przed nami sezonowy wzrost stopy bezrobocia. Sytuacja ulegnie poprawie dopiero w przyszłym roku.

System ATS (ang. Applicant Tracking System – pol. system śledzenia aplikacji) to przełomowe rozwiązanie dla działów HR. Zarządza całym procesem rekrutacji – od publikacji ogłoszeń po selekcję kandydatów. Przyspiesza i usprawnia newralgiczne etapy, automatyzuje większość zadań. Rekruterzy mogą szybciej i precyzyjniej wyłaniać najlepszych kandydatów, co ma bezpośredni wpływ na efektywność procesu rekrutacji pracowników. W tym artykule przyjrzymy się dokładnie korzyściom wynikającym z wdrożenia systemu ATS i jego wpływowi na organizację procesów rekrutacyjnych.

Wartość sierpniowego Barometru Ofert Pracy nieznacznie się zwiększyła w porównaniu z lipcem 2024 r. Jak podkreślają autorzy badania z Katedry Ekonomii i Finansów WSIiZ w Rzeszowie oraz Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych, to trzeci wzrost z rzędu oraz siódmy od początku roku. Barometr pokazuje zmianę liczby publikowanych w internecie ogłoszeń o pracę. Najszybciej ofert pracy przybywa w usługach.

Z danych No Fluff Jobs wynika, że odsetek ofert pracy dla osób rozpoczynających karierę zawodową w IT spadł do 11,1 proc. Dodatkowo wysokość wynagrodzeń chcących pracować w branży IT oraz branżach tzw. white collars praktycznie stoi w miejscu. Zatem w jakiej specjalizacji IT można znaleźć najwięcej ogłoszeń? W kategoriach Backend, Support i Fullstack, a poza IT w sprzedaży, obsłudze klienta i marketingu.

Na pierwszy rzut oka hossa, ale gdy grzebnie się głębiej, wcale różowo nie jest. Ministerstwo Pracy w najnowszym komunikacie o wstępnym szacunku stopy bezrobocia wybiło informacje o tym, że odnotowaliśmy najniższą liczbę zarejestrowanych w pośredniakach w sierpniu od 34 lat, a także o tym, że Polska według danych Eurostatu za lipiec wciąż zajmuje drugie miejsce w Unii Europejskiej. Można by pomyśleć, że mamy hossę na rynku pracy. Tymczasem pojawiła się analiza Pekao, która do tej beczki miodu wrzuciła kilka wielkich wiader dziegciu.

9 września ruszyła kampania rekrutacyjna Lidla. Dyskont poszukuje ludzi do pracy, a potrzebuje ich naprawdę sporo, bo ponad tysiąc. Kampania potrwa 4 tygodnie, a jej hasło brzmi: „Pewna praca. Od lat. Na lata”.

Firmy nie tylko coraz częściej każą przychodzić do biura podwładnym pracującym w trybie hybrydowym, ale wymagają nawet już ciągłej obecności w miejscu pracy. Problem w tym, że specjaliści i menedżerowie kręcą nosem na takie rozwiązanie – praca stacjonarna odstrasza kandydatów, wśród których taki tryb preferuje dziś mniej niż co dziesiąty badany.

Przeprowadzka za pracą do innego miasta nie musi tak mocno uderzać nas po kieszeni. Ten, kto znalazł etat z dala od miejsca zamieszkania albo chce rozpocząć działalność gospodarczą w innym mieście, może otrzymać do 16 tys. zł brutto w ramach bonu na zasiedlenie. Z opcji tej chętnie korzystają dziś m.in. lekarze rezydenci.

Na rynku pracy jest coraz więcej ofert, a to dobra wiadomość, zwłaszcza że to pierwsza dodatnia dynamika od 15 miesięcy. Nie wszystkie jednak branże odnotowują wzrost liczby rekrutacji - największe spadki są w sektorze IT oraz HR.

Na uczelniach w roku akademickim 2022/2023 dyplom ukończenia studiów otrzymało 292,1 tys. absolwentów i wielu z nich okres wakacyjny poświęca na rozpoczęcie kariery zawodowej. Jednak obecnie młodzi jasno komunikują, że pracować za darmo nie będą. Eksperci wskazują, na jakie stawki stażyści mogą liczyć.