Źle z kredytami hipotecznymi. Czekasz na nowy program? Przeliczysz się
Dane BIK wskazują, że od czasu zakończenia Bezpiecznego Kredytu 2 proc. coraz mniej młodych Polaków decyduje się na zakup mieszkania. Eksperci potwierdzają, że sytuacja na rynku jest ciężka, bo przypomina tę z 2022 r., gdzie kredyty hipoteczne były bardzo drogie i trudno dostępne. Rząd zapowiada, że w przyszłym roku ruszy nowy program dopłat w ramach kredytu #naStart. Jednak w opinii ekspertów nie ma on szans na powtórzenie sukcesu Bezpiecznego Kredytu 2 proc.
Krew was zaleje. Latami będziecie dopłacać bogaczom do mieszkań
Ile zarabiali ci, którym teraz przez 10 lat wszyscy będziemy dopłacać do tanich kredytów? Mowa o średnich zarobkach osób, które załapały się rzutem na taśmę na Bezpieczny kredyt 2 proc., zanim wygasł. Okazuje się, że co dziesiąty kredytobiorca zarabiał ponad 9,5 tys. zł na rękę, a mowa o dochodzie na osobę w gospodarstwie domowym. Gdyby było to gospodarstwo 2+1, mówimy o dochodzie rodziny powyżej 28,5 tys. zł na rękę. Zalała was już krew?
Ministerstwo Finansów się buntuje. Publicznie rozjechało projekt ustawy o kredycie 0 proc. Resort z resztą nie zostawił suchej nitki na programie dopłat Kredyt #naStart wspólnie z NBP, czyli właściwie mamy pierwsze od dawna zjednoczenie przeciwległych stron ulicy Świętokrzyskiej w Warszawie. A to wszystko w ramach oficjalnych, publicznie dostępnych opinii do projektu ustawy. I co teraz?
Flipperów oblał zimny pot. Kończy się boom na mieszkania
Rynek nieruchomości staje się coraz bardziej nieprzewidywalny. Z jednej strony powstało zamieszanie wokół rządowego programu Kredyt #naStart. Z drugiej strony obecnie ceny na rynku wtórnym w wielu miastach wyhamowały. Z danych Nieruchomosci-online.pl wynika, że w II kwartale osoby planujące kupno mieszkania do końca nie wiedzieli, co robić.
Gdzie najszybciej rosną ceny mieszkań? Polska na podium rankingu
W rok ceny w Polsce wzrosły o 13 proc., podczas gdy średnia dla 56 analizowanych krajów to 3,6 proc. Wyprzedzają nas tylko Bułgaria i Turcja. I wiecie co? To wcale nie są szybkie wzrosty cen, bo średnia dla ostatnich 20 lat była znacznie wyższa.