Inwestuj bez podatku. Rząd wprowadza OKI
Rząd planuje wprowadzić osobiste konta inwestycyjne, które mają zachęcić Polaków do inwestowania i lepszego wykorzystania oszczędności. Dzięki zwolnieniom podatkowym i elastycznym zasadom środki mają trafić na giełdę, wspierając finansowanie firm i rozwój gospodarki. Właśnie pojawił się projekt ustawy wprowadzającej OKI.
W wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów pojawił się projekt ustawy o osobistych kontach inwestycyjnych (OKI). To nowe narzędzie ma zachęcić Polaków do większego udziału w rynku kapitałowym i lepszego wykorzystania oszczędności, które dziś w większości leżą na słabo oprocentowanych lokatach. Rząd liczy, że dzięki temu więcej pieniędzy trafi do firm i wesprze rozwój gospodarczy Polski.
Zachęcić Polaków do inwestowania
Osobiste Konta Inwestycyjne to nowe rozwiązanie, które umożliwi inwestowanie do 100 000 zł bez podatku, a powyżej tej kwoty z niskim podatkiem od wartości aktywów. Jestem przekonany, że OKI stanie się popularnym i chętnie wykorzystywanym rozwiązaniem – przekonuje minister finansów i gospodarki Andrzej Domański.
Według Ministerstwa Finansów osobiste konta inwestycyjne mają mobilizować środki gospodarstw domowych, zwiększać płynność rynku i pomagać firmom w finansowaniu inwestycji. Projekt wpisuje się też w unijną inicjatywę Unii Oszczędności i Inwestycji ogłoszoną w marcu. W ocenie resortu to odpowiedź na niską stopę oszczędności w Polsce i zbyt małe zainteresowanie inwestowaniem w akcje czy obligacje.
MF wskazuje, że skala problemu jest spora – w pierwszym kwartale 2024 r. stopa oszczędności w Polsce wyniosła jedynie 2,41 proc., gdy w całej UE było to 13,26 proc. Z kolei kapitalizacja warszawskiej giełdy to tylko 22 proc. PKB, czyli mniej niż połowa średniej unijnej. Eksperci wskazują, że tak płytki rynek utrudnia finansowanie inwestycji i hamuje innowacyjność.
Czytaj więcej w Bizblogu o reformie podatku Belki
Polska potrzebuje skokowego wzrostu inwestycji, które w ostatnich latach utrzymywały się na niskim poziomie. To warunek nie tylko wzrostu zamożności obywateli, ale także zwiększenia konkurencyjności i innowacyjności gospodarki oraz wzmocnienia bezpieczeństwa całego kraju – powiedział Domański.
OKI mają być dobrowolnym i elastycznym sposobem oszczędzania i inwestowania. Każdy będzie mógł wpłacać i wypłacać środki w dowolnym momencie, zachowując pełną kontrolę nad swoim kapitałem. Kluczową zachętą będzie zwolnienie z podatku dla aktywów inwestycyjnych do 100 tys. zł i oszczędnościowych do 25 tys. zł.
Podatek dopiero od nadwyżek
Dla nadwyżek ponad te limity wprowadzony zostanie niski podatek w wysokości 0,8–0,9 proc. Obliczany będzie od wartości przekraczających limity, z uwzględnieniem średniej wartości aktywów i wpłat w ciągu roku. Instytucje finansowe będą musiały raportować te dane zarówno oszczędzającym, jak i fiskusowi.
Resort finansów podkreśla, że zachęty podatkowe mają skłonić Polaków do inwestowania w bardziej rentowne aktywa, takie jak akcje czy obligacje korporacyjne. Jednocześnie system ma pozwolić na dywersyfikację portfela i utrzymanie bezpiecznej poduszki finansowej. W przeciwieństwie do IKE czy PPK nowe narzędzie ma wspierać inwestowanie nie tylko w długim, ale też w krótszym horyzoncie czasowym.
Za przygotowanie projektu odpowiada Ministerstwo Finansów i Gospodarki, a prace koordynuje podsekretarz stanu Jurand Drop. Rząd planuje przyjęcie ustawy w jeszcze we wrześniu. Po tym możliwe będzie skierowanie projektu do Sejmu i rozpoczęcie prac parlamentarnych.
Polecamy: OKI z pułapką na inwestujących. Ekspert prześwietlił ofertę rządu
