REKLAMA

Cła Trumpa już uderzają w polskie firmy. Niedługo wszyscy zapłacimy więcej

Donald Trump wydał Chinom wojnę handlową, ale jej skutki rozlewają się na cały świat. Amerykańskie cła zaporowe na towary z Chin coraz mocniej wpływają na sytuację polskiej gospodarki, a zwłaszcza na polskie firmy, które prowadzą interesy w Państwie Środka. Wyższe koszty działalności polskich producentów i importerów oznaczają nieuchronną podwyżkę wielu popularnych towarów, takich jak ubrania, zabawki czy elektronika. Z drugiej strony zdarzają się też spadki cen chińskich towarów.

Cła Trumpa już uderzają w polskie firmy. Niedługo wszyscy zapłacimy więcej
REKLAMA

Polskie firmy importujące towary z Chin coraz częściej zauważają rosnące ceny niektórych produktów i komponentów, co może być efektem rekompensowania sobie strat przez chińskich producentów. Zdarzają się jednak także spadki cen wynikające z nadpodaży chińskich towarów i osłabionej pozycji negocjacyjnej dostawców z Chin.

Import z Chin do Polski

REKLAMA

Jak czytamy w „Rzeczpospolitej”, takimi podwyżkami jest już dotknięta branża małej architektury ogrodowej. Podobne sygnały płyną z sektora odzieżowego – polski potentat tej branży, czyli spółka LPP nie wyklucza wzrostu cen odzieży sprowadzanej z Chin. Z drugiej strony produkcja obuwia przez tę spółkę może okazać się tańsza, bo tutaj chińscy dostawcy obniżyli ceny.

Z artykułu dowiadujemy się, że ceny rosną przede wszystkim tam, gdzie produkcja przenosi się do krajów sąsiednich – jak w przypadku odzieży – lub gdy produkty są niszowe i trudno dostępne. Natomiast stabilizacja lub spadki cen widoczne są w elektronice, akcesoriach domowych czy obuwiu, gdzie dominacja Chin utrudnia firmom alternatywne zakupy.

Polska Agencja Inwestycji i Handlu uważa, że obecna sytuacja oznacza jednocześnie zagrożenia, jak i szanse. Nadpodaż chińskich towarów może zwiększyć konkurencję na rynku europejskim, obniżając ceny w wielu branżach. Jednocześnie złagodzenie ceł USA wobec Europy może otworzyć nowe możliwości dla polskich eksporterów, którzy mogliby wypełnić lukę po chińskich dostawcach na rynku amerykańskim.

Donald Trump nie wie, jak działa cło

Donald Trump w swoich publicznych wypowiedziach wielokrotnie podkreślał, że cła mają przynieść ogromne dochody do budżetu USA, a nawet przekonywał, że mogą nawet całkowicie zastąpić podatek dochodowy. Problem polega na tym, że to konsumenci ponoszą ich faktyczny koszt. Cła są po prostu podatkiem nałożonym na towary importowane, który ostatecznie przekłada się na wyższe ceny dla klientów. Ekonomiści alarmują, że skutki ceł Trumpa mogą być poważne i dalekosiężne.

Problem polega na tym, że Donald Trump rozpoczął wojnę celną, nie rozumiejąc, jak działa cło. W jego wypowiedziach cały czas przewija się motyw rzekomego płacenia haraczu Stanom Zjednoczonym przez inne kraje, ale to nieprawda. Cło nie jest nakładane na obcy kraj, lecz na własnych obywateli. To rodzaj podatku, który jest nakładany na towary importowane z zagranicy, a choć formalnie płatnikiem jest importer, to w rzeczywistości cło płaci końcowy odbiorca, czyli zwykły konsument.

Więcej o wojnie handlowej przeczytasz w tych tekstach:

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-05-06T15:08:53+02:00
Aktualizacja: 2025-05-06T13:44:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-06T10:26:39+02:00
Aktualizacja: 2025-05-06T05:22:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-06T04:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-05T18:59:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-05T14:02:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-05T11:40:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-05T07:22:44+02:00
Aktualizacja: 2025-05-04T06:30:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-03T22:08:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-03T10:45:57+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA