REKLAMA

Pół biliona złotych. Tyle pójdzie na to, żebyście mieli ciepło w domu

Grzanie gazem w gospodarstwach domowych jeszcze tylko przez dekadę? Polskie Towarzystwo Energetyki Cieplnej (PTEC) przesłało swoje stanowisko względem transformacji ciepłownictwa do Komisji Europejskiej i wskazuje na największe zagrożenia.

cieplownictwo-transformacja-uwagi-z-Polski
REKLAMA

Przede wszystkim PTEC podkreśla, że w przeciwieństwie do systemu elektroenergetycznego, ciepłownictwo sieciowe znacznie różni się między poszczególnymi państwami członkowskimi UE. Zarówno pod względem skali systemu, jak i zapotrzebowania na ciepło, na które silnie wpływają warunki klimatyczne. Stanowisku przesłanym do KE czytamy, że w Europie Środkowej i Wschodniej zimy są znacznie chłodniejsze niż w Europie Zachodniej, podczas gdy w Europie Południowej zapotrzebowanie na ciepło sieciowe w okresie zimowym praktycznie nie istnieje.

PTEC przekonuje, że państwa członkowskie stoją również w obliczu różnych punktów wyjścia, poziomów zaawansowania, ram regulacyjnych i możliwości inwestycyjnych, co prowadzi do rozbieżnych podejść do wdrażania wymogów unijnej dyrektywy dotyczącej efektywności energetycznej (EED) i wskazującej na cele klimatyczne dyrektywy RED III. Stąd wrzucanie wszystkich do jednego worka nie ma większego sensu.

REKLAMA

Dlatego strategia UE musi uwzględniać te specyficzne uwarunkowania krajowe, oferując nie tylko wsparcie inwestycyjne, ale także pomoc operacyjną - uważa PTEC.

Ciepłownictwo: polska transformacja za pół biliona złotych?

PTEC twierdzi, że transformacja polskiego ciepłownictwa będzie również wyzwaniem finansowym i wylicza, że koszty tego procesu do 2050 r. mogą wynieść nawet 110 mld euro, czyli jakieś 467 mld zł. Stąd, jak przekonuje PTEC, przedsiębiorstwa ciepłownicze planujące długoterminowe inwestycje infrastrukturalne muszą mieć pewność, że projekty rozpoczęte dzisiaj będą zgodne z przyszłymi ramami prawnymi i nie będą wymagały kosztownych modyfikacji ani modernizacji w ciągu zaledwie kilku lat.

Dlatego też rozstrzygnięcie wątpliwości interpretacyjnych na etapie wdrażania ma kluczowe znaczenie dla zapewnienia stabilności i przewidywalności inwestycji w sektorze - czytamy w stanowisku przesłanym do Brukseli.

PTEC przywołuje prognozy Polskich Sieci Elektroenergetycznych, które twierdzą, że w Polsce zapotrzebowanie energetyczne do 2035 r. spuchnie o 30 proc. Z kolei zapotrzebowanie na ciepło w systemach ciepłowniczych zmniejszy się o około 10 proc., dzięki modernizacji budynków zgodnie z dyrektywą budynkową EPBD. Stąd akcentowanie przez PTEC roli kogeneracji, która odpowiada w naszym kraju za wytworzenie ponad 60 proc. ciepła, a w UE tylko 15–20 proc.

Uzasadnione jest zaliczenie ciepła z wysokosprawnej kogeneracji do ciepła odpadowego, rozumianego jako ciepło, które w przeciwnym razie zostałoby nieodwracalnie utracone - twierdzi PTEC.

Sam gaz ziemny nie da rady

Tymczasem zgodnie z dyrektywą EED od 2035 r. co najmniej 35 proc. ciepła musi pochodzić wyłącznie ze źródeł odnawialnych lub ciepła odpadowego. A od 2045 r. ciepłownictwo ma wykorzystywać co najmniej 75 proc. energii odnawialnej, 75 proc. ciepła odpadowego lub 75 proc. energii odnawialnej i ciepła odpadowego.

To skutecznie zmniejsza rolę kogeneracji gazowej, która nie będzie już wystarczająca, aby spełnić definicję efektywnego systemu ciepłowniczego - przekonuje PTEC.

Więcej o ciepłownictwie przeczytasz w Bizblog:

Dlatego zarówno spalanie odpadów, jak i ciepło z energii jądrowej powinny być traktowane jak ciepło odpadowe. A Bruksela chce pójść w odwrotnym kierunku i zamierza zaostrzać w kolejnych okresach definicje efektywnego systemu ciepłowniczego i chłodniczego.

W systemach ciepłowniczych elektrownie jądrowe mogą być szczególnie przydatne w zastępowaniu tradycyjnych źródeł ciepła, takich jak węgiel, oferując stabilne i niskoemisyjne rozwiązania - zwraca uwagę PTEC.

REKLAMA

Polskie zalecenia dla Komisji Europejskiej

PTEC zaleca uwzględnienie w strategii dotyczącej ciepłownictwa kilku elementów. Mowa jest m.in. o zwiększeniu intensywności pomocy publicznej do 60 proc. i progów notyfikacji dla projektów do 150 mln euro w sektorze ciepłownictwa, a także o złagodzeniu kryteriów taksonomii dotyczących konieczności przejścia jednostek opalanych gazem na odnawialne i/lub niskoemisyjne gazy do końca 2035 r. Niezbędne też, zdaniem PTEC, jest wprowadzenie elastycznych instrumentów pomocy publicznej (w tym dla kogeneracji) na każdym etapie transformacji oraz rozszerzenie dostępu do wsparcia dla małych i średnich przedsiębiorstw ciepłowniczych.

Do tego dochodzi kontynuacja wsparcia operacyjnego w ramach unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2 ETS, poprzez przydział bezpłatnych uprawnień do emisji dla sektora ciepłowniczego. A także rozwój kontraktowego wsparcia operacyjnego dla podmiotów stabilnych i istotnych systemowo. Niezbędna rownież, zdaniem PTEC, ma być harmonizacja mechanizmów wsparcia i ich dostosowanie do wymogów transformacji energetycznej, ze szczególnym uwzględnieniem innowacyjnych technologii, takich jak Power-to-Heat, magazynowanie ciepła, OZE i hybrydowa kogeneracja.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-11-09T06:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-08T20:13:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-08T09:54:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-08T08:31:19+01:00
Aktualizacja: 2025-11-08T06:25:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-07T21:33:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-07T19:11:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-07T15:36:56+01:00
Aktualizacja: 2025-11-07T06:02:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-06T21:55:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-06T14:46:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-06T13:43:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-06T11:54:17+01:00
Aktualizacja: 2025-11-06T10:55:27+01:00
Aktualizacja: 2025-11-06T09:38:18+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA