Z boeinga w czasie lotu wypadły drzwi. Na producenta sypią się gromy
Nie kończą się problemy Boeinga w związku ze styczniowym incydentem w czasie lotu linii Alaska Airline, w czasie którego oderwały się drzwi modelu 737 Max z powodu błędów produkcyjnych. Amerykański gigant został poddany drobiazgowej kontroli FAA i już wiadomo, że wykryto poważne naruszenia standardów bezpieczeństwa. Troje uczestników feralnego lotu właśnie pozwała Boeinga na okrągłą sumę miliarda dolarów.
Najbardziej znane linie lotnicze robiły pasażerów w konia
Linie lotnicze ponownie złapane na ekościemie. Brytyjski Urząd ds. Standardów Reklamy (ASA) uznał, że znani na całym świecie przewoźnicy informowali w reklamach – niezgodnie z prawdą – co do swoich wpływów na środowisko. Tym samym ich klientów wprowadzano w ten sposób w błąd. To nie pierwsze i pewnie nie ostatnie orzeczenia dotyczące greenwashingu uprawianego przez linie lotnicze.
Polacy wracają na Wigilię do ojczyzny. Z tych krajów przyleci ich najwięcej
Tłumy rodaków wrócą do kraju. W okresie świąt Bożego Narodzenia najwięcej Polaków, którzy na co dzień żyją i pracują za granicą, przyleci z Norwegii, Wielkiej Brytanii, Holandii i Niemiec. W kraju spędzą średnio dwa tygodnie.
Upił się i chciał wysiąść z samolotu. 2000 m nad ziemią
Południowokoreańskie linie lotnicze będą ostrzegać pasażerów, żeby nie otwierali drzwi w czasie lotu, a załoga pokładowa przejdzie dodatkowe szkolenia, żeby w porę wykryć dziwne zachowania. To pokłosie plagi niesfornych podróżnych, którzy w ostatnich miesiącach doprowadzili do serii niebezpiecznych incydentów podczas rejsów samolotami pasażerskimi.
Dziewiczy lot na ekopaliwie. Kamień milowy czy greenwashing?
News o tym, że należący do Virgin Atlantic pasażerski samolot Boeing 787 napędzany zrównoważonym paliwem poleciał w dziewiczy rejs z lotniska Heathrow do Nowego Jorku, zelektryzował media. Choć ekolodzy studzą emocje, a branża lotnicza – przeciwnie – zaciera ręce i mówi o kamieniu milowym, główny problem jest jeden: dziś takiego paliwa mamy jak na lekarstwo.