Pranie tylko między 13 a 14? Polacy zaczną oszczędzać z zegarkiem w ręku
Fundacja Demokracji Bezpośredniej uważa, że zanim transformacja energetyczna zacznie w różnym stopniu dotyczyć wszystkich Polaków, musimy sami — z zegarkiem w ręku — w rozsądny sposób dysponować swoją energią. Wtedy mamy szansę na niższe ceny prądu. Taki jest zamysł projektu „Zielone godziny”, który jednoznacznie pokazuje, w jakich godzinach włączanie sprzętu AGD jest opłacalne ekonomicznie, a w jakich dodatkowo obciąża nasze kieszenie.
Polacy mogą mieć darmowy prąd, ale go nie chcą. Wolą płacić po kilkaset złotych miesięcznie
Rząd mrozi ceny prądu, żeby gospodarstwa domowe nie zbankrutowały. A jak prąd jest za darmo, to Polacy wcale nie chcą po niego sięgać. Nie, nie powariowali, boją się, że nie będą potrafili korzystać z tej możliwości. A cała operacja trzepnie ich po portfelu jeszcze mocniej.
Nie będą wyłączać fotowoltaiki i wiatraków. W końcu zapłacimy mniej za prąd
W ubiegłym roku prosumenci nieraz musieli słuchać poleceń redukcji mocy fotowoltaicznych. W przyszłych latach ma do takich sytuacji dochodzić coraz rzadziej. Przyczynić się do tego zamierza Grupa PGE, która pokazała swój plan inwestycyjny na kolejną dekadę, dotyczący magazynów energii. Ten inwestycyjny drogowskaz obejmuje obiekt w Żarnowcu, jeden z największych w Europie.
Rachunki za prąd w dół? Jest duża szansa, policzyliśmy, o ile spadną ceny
Wiceprezeska URE Renata Mroczek spodziewa się, że ceny energii elektrycznej we wnioskach taryfowych spółek energetycznych będą zbliżone do 500 zł za MWh. Oznacza to, że ceny w nowych taryfach zatwierdzonych przez URE mogą być bardzo zbliżone do obecnego zamrożonego poziomu, a nawet istnieje szansa na ich obniżenie. Wnioski taryfowe muszą wpłynąć do URE do końca kwietnia.
Rachunki za prąd i ogrzewanie. Rząd zmieni zdanie? Padły zaskakujące słowa
Ceny prądu powinny być zamrożone przez cały rok. Tak stwierdziła w poniedziałek ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Górny limit ceny energii elektrycznej dla odbiorców indywidualnych i drobnych przedsiębiorców obowiązuje tylko do końca września i wciąż nie wiadomo, co będzie dalej. Za utrzymaniem zamrożenia cen opowiada się też ministra klimatu, która jest odpowiedzialna za ten obszar.