Dylemat UE ws. dostaw LNG. Recepta jest tylko jedna
Już dawno relacje Stanów Zjednoczonych z Unią Europejską nie były tak fatalne. Amerykański prezydent Donald Trump najchętniej sprowadziłby rolę Europy do pieska na krótkiej smyczy. Ale taka polityka jest jak obusieczny miecz. Bruksela nie zamierza bezkrytycznie znosić kolejnych upokorzeń ze strony administracji USA. Być może będzie to miało także wpływ na przyszłe dostawy LNG.
Mroźna pogoda nie odpuszcza, co widać chociażby po stałym zapotrzebowaniu na energię i grzanie. Konsekwencje takiego stanu rzeczy są dwie. Po pierwsze cena gazu w takich warunkach nie zacznie nagle spadać na łeb i szyję. Po drugie trzeba przyjrzeć się na nowo terminom dotyczącym unijnych magazynów gazu. Nie do końca też wiadomo, co przyniosą rozpoczęte właśnie rozmowy pokojowe między USA a Rosją w sprawie Ukrainy.
Co z LNG? Gaz z USA raczej do nas nie popłynie. Musimy być jak Japonia
Bruksela cały czas próbuje się uniezależnić od rosyjskiego LNG. Decydujące mogą okazać się dostawy gazu ze Stanów Zjednoczonych. Ale rozmowy z Waszyngtonem na ten temat ostatnio są mocno utrudnione. Donald Trump działa, tak jak najbardziej lubi, czyli z pozycji siły. W najbliższym czasie ważna będzie inicjatywa ze strony Polski, która do końca czerwca br. przewodzi Radzie UE.
Szarpnęło cenami gazu. Trump uderzył w UE, tak odpowiedziała Bruksela
Dzieje się na europejskim rynku gazu ziemnego. Najpierw cena błękitnego paliwa skoczyła do poziomów ostatni raz widzianych więcej niż dwa lata temu, a teraz jesteśmy świadkami mocnych spadków. W tle mamy politykę amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa wycelowaną w Unię Europejską i odpowiedź, którą szykuje Bruksela.
Polski Koncern Naftowy Orlen ogłosił w poniedziałek odkrycie nowych złóż gazu ziemnego w pobliżu Jarocina. Spółka oszacowała nowe zasoby na ćwierć miliarda metrów sześciennych i zapewniła, że szybko uruchomi wydobycie. Będzie to możliwe dzięki rozwiniętej w regionie infrastrukturze. Koncern planuje prowadzić dalsze poszukiwania w regionie, w którym wydobywa już 1,7 mld metrów sześciennych gazu rocznie.