REKLAMA

Bruksela na dobre wycina rosyjski gaz i ropę. Płacenie w rublach? Nie będzie nawet za co

Bruksela pokazała długo zapowiadany plan energetyczny REPowerEU, dzięki któremu Unia Europejska przed końcem obecnej dekady ma uwolnić się od rosyjskich paliw kopalnych i przy okazji przynajmniej wyhamować wzrost rachunków Europejczyków za energię. Niektórzy wciąż jednak kręcą nosem.

REPowerEU-paliwa-kopalne-Der-Leyen
REKLAMA

Strategia REPowerEU w odpowiedzi na rosyjską agresję na Ukrainie ma przyspieszyć europejską transformację energetyczną i raz na zawsze skończyć z uzależnieniem od paliw kopalnych Rosji. Przedstawiony przez Komisję Europejską plan opiera się na trzech filarach. To zwiększenie wykorzystania odnawialnych źródeł energii, mobilizacja oszczędności energii oraz dywersyfikacja źródeł energii.

REKLAMA

REPowerEU, czyli po pierwsze oszczędzanie energii

Plan, który ma wyleczyć UE z uzależnienia od rosyjskich paliw kopalnych, na starcie ma być wart 195 mld euro. Co zmienia REPowerEU? Całkiem sporo. Między innymi podnosi cel efektywności energetycznej z 9 do 13 proc. w ramach pakietu Fit for 55. Bo to właśnie oszczędzanie energii ma być receptą dla potencjalnych wyzwań energetycznych w przyszłej zimie. W dodatkowym dokumencie Komunikat w sprawie oszczędzania energii w UE zawarto główne cele: zmniejszenie zużycia gazu ziemnego i ropy o ok. 5 proc. 

Państwa członkowskie jednocześnie mogą stosować środki podatkowe zachęcające do oszczędzania energii, takie jak obniżone stawki VAT na energooszczędne systemy grzewcze, czy izolację budynków.

Nowe budynki obowiązkowo z panelami słonecznymi

Ale bardziej efektywne oszczędzanie energii to tylo początek Plan REPowerEU zakłada również zwiększenie udziału OZE z 40 do 45 proc. - do 2030 r. Mowa jest również o specjalnej, unijnej strategii słonecznej, dzięki której moc instalacji fotowoltaicznych ma się podwoić do 2025 r. Z kolei do 2030 r. ma być w sumie zainstalowanych 600 GW mocy. Stopniowo ma być też wprowadzany obowiązek prawny instalowania paneli słonecznych na nowych budynkach publicznych i komercyjnych oraz na nowych budynkach mieszkalnych.

Pomysłem na zastąpienie gazu ziemnego, węgla i ropy naftowej jest również ustanowienie celu 10 mln ton krajowej produkcji wodoru ze źródeł odnawialnych i 10 mln ton importu do 2030 r. Na projekty wodorowe ma być przeznaczonych dodatkowych 200 mln euro. KE zaś zobowiązała się jak najszybciej - jeszcze tego lata - ocenić plany wodorowe, które interesują całą UE.

Bruksela nie odpuszcza też transportowi. KE pokaże specjalny pakiet dotyczący ekologicznego transportu towarowego, który ma na celu znaczne zwiększenie efektywności energetycznej w tym sektorze. Możliwa jest też inicjatywa ustawodawcza, która będzie celować w zwiększenie udziału pojazdów o zerowej emisji we flotach pojazdów publicznych i firmowych powyżej określonej wielkości.

Greenpeace: to zbyt mało i za późno

Chociaż strategia REPowerEU wydaje się jak najbardziej kompleksowa, to eksperci nie szczędzą jej krytyki. Zdaniem Joanny Maćkowiak-Pandera z Forum Energii zapewnienie komfortu energetycznego kolejnej zimy będzie kluczowym wyzwaniem dla wielu państw UE w tym Polski. Dlatego przekonuje, że potrzebne są konkretne działania.

REPowerEU nie do końca podoba się też w Greenpeace Polska. Anna Ogniewska, ekspertka Koalicji Klimatycznej, zwraca uwagę, że plany te są krokiem w dobrym kierunku i będą służyły przyspieszeniu transformacji energetycznej unijnych gospodarek.

REKLAMA

Jej zdaniem trzeba postawić bardziej na odwrócenie się od paliw kopalnych. Zamiana Rosji na innego dostawcę nic nie da. Niezbędne jest jak najszybsze odblokowanie rozwoju energetyki wiatrowej na lądzie (w Polsce w to zasada 10H) oraz przyspieszenie rozwoju energetyki wiatrowej na morzu. Ale to wszystko, jak również rozwój czystego ciepłownictwa i rewolucja w systemie transportowym, nie ma szans na sukces, jeżeli UE nie wprowadzi natychmiastowego embarga na import paliw kopanych z Rosji.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA