Myślała, że wpłaty od patronów może rozliczać jako działalność nierejestrowaną i odliczać od nich koszty. Skarbówka stwierdziła, że takie wpływy to „inne źródła” artystki tworzącej komiksy, więc kosztów odliczać nie wolno. Pełne rozliczenie jest możliwe dopiero po założeniu działalności gospodarczej.

Artystka prowadząca internetowy komiks myślała, że pieniądze od patronów przekazywane przez platformę internetową może potraktować jak zwykły przychód z działalności nierejestrowanej. W jej ocenie oznaczałoby to rozliczenie w PIT-36, a także prawo do odliczenia kosztów pracy twórczej. Liczyła, że takie ujęcie pozwoli jej działać legalnie, a jednocześnie nie zmusza do zakładania firmy.
Przychody z innych źródeł
Kobieta była przekonana, że skoro przychody z platformy są niewielkie i mają charakter dorywczy, to mieszczą się w granicach drobnej aktywności, którą prawo dopuszcza bez rejestracji w CEIDG. Artystka sądziła, że ma prawo traktować wpłaty od patronów jako rodzaj zapłaty za twórczość, a nie jako pełnoprawną działalność gospodarczą wymagającą dodatkowych formalności.
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej doszedł jednak do zupełnie innych wniosków. W interpretacji podatkowej wskazał, że wpłaty od patronów nie mogą być zakwalifikowane jako przychody z działalności gospodarczej. Urząd podkreślił, że mimo podobieństwa zakresu usług, przepisy jasno rozdzielają dwie kategorie aktywności i nie pozwalają ich mieszać.
Skarbówka przypomniała, że działalność nierejestrowana nie jest w świetle prawa traktowana jak działalność gospodarcza, a jej przychody trafiają do kategorii „inne źródła”. To oznacza, że artystka nie może rozliczać ich tak, jak rozlicza się przedsiębiorca, nawet jeśli faktycznie wykonuje twórczą pracę i udostępnia dodatkowe treści w zamian za wsparcie finansowe.
Więcej porad podatkowych znajdziesz na Bizblog.pl:
KIS uznał, że twórczyni nie ma prawa odliczać kosztów, takich jak komputer, tablet graficzny, oprogramowanie czy dostęp do internetu. Podatek musi zapłacić od niemal całej kwoty otrzymanej od patronów.
Co to oznacza dla innych twórców?
Co więcej, interpretacja oznacza, że nie ma możliwości „przeniesienia” takiej małej aktywności do kategorii działalności gospodarczej tylko po to, by odliczać wydatki. Według KIS jedyną drogą do korzystania z kosztów jest zarejestrowanie działalności w CEIDG i opłacanie składek, z ewentualnym wykorzystaniem ulg przewidzianych dla początkujących przedsiębiorców.
W praktyce oznacza to, że wszystkie wpływy z platform wspierających twórców trzeba wykazać jako „inne źródła”. Jeśli w którymkolwiek miesiącu przychody przekroczą ok. 75 proc. minimalnego wynagrodzenia, twórca automatycznie staje się przedsiębiorcą i ma siedem dni na rejestrację firmy. Przepisy nie pozwalają tu na elastyczność, nawet jeśli działalność jest hobbystyczna.
To niekorzystna wiadomość dla wielu osób publikujących w sieci. Interpretacja jasno pokazuje, że twórcy chcący odliczać koszty muszą przejść na działalność gospodarczą. W przeciwnym razie działają w ramach działalności nierejestrowanej, która daje mniejsze obciążenia formalne, ale uniemożliwia zaliczenie wydatków do kosztów i ogranicza sposób rozliczenia przychodów.







































