Oto czemu nie zamieszkasz w swym wymarzonym domu. Niektóre materiały zdrożały już o 125 proc.
Z danych Grupy PSB wynika, że wzrost średnich cen materiałów budowlanych przyspieszył z 8,3 proc. w lipcu do 22 proc. we wrześniu. Zdrożały dosłownie wszystkie grupy towarów, a najbardziej płyty OSB – aż o 124,7 proc.
Wzrost cen materiałów budowlanych na początku 2021 r. wyraźnie spowolnił. Do tego stopnia, że w kolejnych miesiącach można było spodziewać się długo oczekiwanej korekty. Niestety – jak wskazuje w komentarzu rynekpierwotny.pl – kolejne cztery miesiące zaowocowały silnym odreagowaniem, tendencja powróciła do wzrostowej, a średnia dynamika cen z 1 proc. we wrześniu 2020 r. wzrosła w lipcu 2021 r. do rekordowego i budzącego respekt pułapu 8,3 proc.
Po takim wzroście w przeciągu siedmiu miesięcy tego roku z końcem tegorocznych wakacji można było mieć nadzieję na początek hamowania wzrostów cen materiałów budowlanych – czytamy w komentarzu.
W sierpniu Grupa PSB nie przeprowadziła badania, ale z wrześniowego wynika, że ceny materiałów budowlanych poszły w górę aż o 22 proc.
Pustki w hurtowniach materiałów budowlanych
Eksperci portalu rynekpierwotny.pl wskazują, że przyśpieszenie wzrostu cen materiałów budowlanych wynika z odbicia we wszystkich grupach. Ba, żadna nie odnotowała cenowego regresu, co – jak podkreśla rynek pierwotny.pl – zdarzyło się bodaj pierwszy raz w historii publikacji trendów cenowych PSB.
Najbardziej zdrożały płyty OSB – wzrost 124,7 proc. rdr, sucha zabudowa – 60,1 proc. oraz izolacji termicznych – 53,1 proc.
Skąd ta galopada?
W pierwszym rzędzie wynika z niesłabnącej hossy na globalnym rynku surowców, których podaż z racji nieograniczonego wręcz popytu ze strony największych gospodarek świata pozostaje w coraz bardziej odczuwalnej defensywie. Do tego dochodzą rosnące koszty energii, logistyki czy pracy, bez większych nadziei na choćby wyhamowanie trendu, o jego odwróceniu nie wspominając – wyliczają eksperci.
I wskazują, że utrudniony dostęp do surowców to braki w hurtowniach i problemy z zakupem nawet podstawowego asortymentu.
Ceny mieszkań idą w górę, bo materiały drożeją
Eksperci portalu rynekpierwotny.pl wskazują, że ceny materiałów budowlanych oraz ich zachowanie w bliskiej i dalszej perspektywie są bardzo ważne z punktu widzenia planowania inwestycji na rynku mieszkaniowym, co wynika z ponad 50-procentowego ich udziału w kosztach budowy mieszkań. I dodają, że w ostatnich latach jednym z koronnych argumentów wzrostu cen mieszkań było przekonanie o nieuchronności hossy na rynku materiałów budowlanych.
Tymczasem obecna dynamika drożyzny w połączeniu z ich niedostateczną podażą to perspektywa kolejnych etapów windowania cen nowych mieszkań, połączona z coraz bardziej realnym ryzykiem powszechnych opóźnień w realizacji inwestycji, pozbawionych możliwości terminowych dostaw materiałów – konkludują.
Produkcja budowlana już kuleje
To już się dzieje. Wystarczy zobaczyć, co się stało z produkcją budowlano-montażową we wrześniu. Wzrost o 4,3 proc. rok do roku okazał o blisko połowę niższy od oczekiwań ekonomistów (8,2 proc.), a główną tego przyczyną są rosnące ceny materiałów budowlanych tudzież problemy z ich pozyskaniem. We wrześniu najsłabiej wypadły firmy specjalizujące się we wznoszeniu budynków oraz w inwestycjach infrastrukturalnych.
W 2020 r. w tym samym czasie budowlanka znalazła się na blisko 10-proc. minusie. W stosunku do sierpnia 2021 r. produkcja budowlana spadła o 9,3 proc. Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym produkcja budowlano-montażowa wzrosła o 4,2 proc. rok do roku i 2 proc. niższym niż w sierpniu.