Rosja żali się na rzekomą litewską blokadę Kaliningradu. To nie blokada, to unijne sankcje
Rosja oskarża Litwę, że o prowokacyjne i wrogie działania i już grozi bliżej niesprecyzowaną odpowiedzią. Chodzi o wstrzymanie tranzytu niektórych towarów do i z obwodu kaliningradzkiego, co Moskwa nazywa „blokadą Kaliningradu”. Szef unijnej dyplomacji spokojnie tłumaczy, że Wilno nie wyskoczyło z żadną samodzielną akcją przed szereg, lecz jedynie zastosowało obowiązujące unijne sankcje.
Rosyjski noblista sprzedał swój medal za 103,5 mln dolarów. Pieniądze w całości przekazał na ukraińskie dzieci
Dmitrij Muratow, rosyjski redaktor naczelny niezależnej gazety „Nowaja Gazeta”, wystawił w poniedziałek na aukcji swój medal Pokojowej Nagrody Nobla. Sprzedał go za 103,5 mln dolarów, a pieniądze przeznaczył w całości dla dzieci z Ukrainy, które musiały opuścić swój dom przez rosyjską agresję.
Gaz stop. Putin zakręca kurek i kieruję Europę w stronę drogiego węgla. Niemcy i Polska już grzecznie słuchają
Putin postanowił odpalić nowy kryzys energetyczny i zakręca kurek z gazem. Zmniejszenie przepływu surowca przez Nord Stream aż o 60 proc. ma odczuć cała Unia Europejska. W odpowiedzi jesteśmy świadkami renesansu węgla, co może mocno nadwyrężyć brukselski Zielony Ład. Niemcy już zapowiadają większe wykorzystywania swoich elektrowni węglowych. A w Polsce rząd zapowiada kolejne inwestycje w górnictwo.
Unijne sankcje to kpina. Oto, jak Bruksela nadal finansuje wojnę w Ukrainie
Z lektury najnowszego raportu Niezależnego Centrum Badań nad Energią i Czystym Powietrzem (CREA) wynika, że Bruksela nie robi wszystkiego, żeby przydusić gospodarczo Rosję za wywołanie wojny w Ukrainie. Niby uzgodniono już szósty pakiet sankcji, ale Putin jak czerpał zyski ze sprzedaży paliw kopalnych, tak dalej to robi. I to wcale nie przez Azję, która miała teraz ustawić się frontem do Rosji. Odpowiedzialność Unii Europejskiej jest bezdyskusyjna.
Polacy: wojna będzie długa i wyniszczająca. Ta opinia oznacza, że kryzys gospodarczy już się zaczął
Nie chciałbym rozstrzygać, czy Polacy są w kwestii wojny nazbyt pesymistyczni, czy po prostu trzeźwo oceniają sytuację. To w ogóle nie o to chodzi. Kluczowe jest to, że skoro nasi rodacy gremialnie zgadzają się z tezą, że wojna się przeciągnie i będzie miała destrukcyjny wpływ na naszą gospodarkę, to na zasadzie samospełniającego się proroctwa tak się stanie. Kryzys zaczyna się właśnie teraz.