W tym sklepie Polacy robią najtańsze zakupy. To prawie 100 zł różnicy w cenach
Codzienne zakupy nadal drożeją, a Polacy zmuszeni są do sięgania do portfela coraz głębiej. Z najnowszego Badania i Raportu Koszyk Zakupowy autorstwa ASM Sales Force Agency wynika, że w kwietniu 2024 r. średnie ceny w dziewięciu sieciach handlowych wyniosły już ponad 300 zł. W którym sklepie jest najtaniej? Różnica to aż 94,75 zł.
Całujcie dyskonty po piętach. Drogo to dopiero będzie
Podczas gdy sieci handlowe (głównie najwięksi rywale, czyli Lidl i Biedronka) zaciekle walczyły i wymachiwały zniżkami oraz promocjami, Polacy niczym widownia z Koloseum z czasów gladiatorów krzyczeli: chcemy jeszcze! Bo dzięki temu, że były igrzyska, to i chleb i inne produkty taniały mimo inflacji i powrotu 5-proc. stawek VAT na żywność. Wygląda jednak na to, że wojna sklepów jedynie odroczyła podwyżki i już wkrótce mamy się o tym przekonać.
Polska sieć jeszcze mocniej podgryzie Biedronkę. Szykuje potężną ekspansję
Dominacja Biedronki na polskim rynku detalicznym widzianym jako całość wydaje się niezagrożona, ale gdy spojrzymy bardziej regionalnie, bardzo silnym konkurentem polsko-portugalskiego dyskontu jest całkowicie polskie Dino. Sieć ta ma już blisko 2,5 tys. sklepów i jej apetyt wciąż jest niezaspokojony. Jej przychody rosną o co najmniej jedną piątą rocznie, a jest to tempo, które jest jeszcze wyższe niż w przypadku Biedronki.
Biedronka na ratunek Kanadzie. Tamtejszy rząd ma dosyć swoich sieciówek
Macie czasem wrażenie, że konkurencja pomiędzy sieciami sklepów spożywczych jest w Polsce nawet zbyt ostra i macie dość nieustającej naparzanki pomiędzy nimi w reklamach? Trzeba sobie jednak zdać sprawę, że jesteśmy szczęściarzami, że sieci tak o nas rywalizują, bo w niektórych bogatych krajach konkurencja na rynku detalicznym jest zbyt niemrawa. Tak jest w Kanadzie, gdzie rządzą trzy duże sieci, którym nawet nie chce się specjalnie walczyć o klienta, dlatego tamtejszy rząd ma plan – zaprosić do siebie agresywne sieci handlowe. Na liście jest podobno Biedronka.
Kroi się gruba afera. Rząd chce zakazać tych produktów
Polacy chcą tych produktów coraz bardziej, a rząd coraz bardziej chce ich zakazać. Chodzi o produkty marek własnych sieci handlowych, czyli o te produkty z reguły najtańsze dla konsumentów. Ministerstwo Rolnictwa zabiera się za ograniczenie ich sprzedaży, podczas gdy 1/3 Polaków chce ich kupować właśnie jeszcze więcej. Dlaczego nie ma jeszcze protestów na ulicach?