Zakupy na Temu? Nigdy więcej. „Wnuczka znalazła idealną sukienkę. Tylko co z tego”
Chińskie platformy Shein i Temu wprowadziły w USA ogromne podwyżki cen wielu produktów. Podczas finalizacji zakupów pojawia się pozycja „import charges”, która często jest nawet półtora raza wyższa niż koszt samych zakupów. To efekt zaporowych ceł na towary z Chin, wprowadzonych jeszcze za kadencji Donalda Trumpa. Zszokowani klienci dają upust emocjom w mediach społecznościowych.
Trump idzie o krok dalej w wojnie handlowej z Chinami. Wprowadza opłaty portowe
Administracja Donalda Trumpa chce wprowadzić opłaty portowe dla statków z Chin – nie tylko należących do chińskich firm, ale nawet zbudowanych w Państwie Środka. Celem tych opłat ma być wzmocnienie amerykańskiego przemysłu stoczniowego i ograniczenie wpływów Chin w globalnym transporcie morskim, ale ekonomiści ostrzegają, że wywoła to podobny chaos, jaki powstał po nałożeniu ceł na towary z Chin.
Gotuje się na polskim rynku samochodowym. Nowe auto można kupić o 50 tys. zł taniej
Wzrost wynagrodzeń i dostęp do tańszych chińskich marek powoduje, że dużo dzieje się w salonach. Popyt nowe auta wystrzelił. W pierwszym kwartale 2025 roku klienci indywidualni zarejestrowali w Polsce 49 429 nowych aut osobowych, o prawie 5 tys. (11 proc.) więcej niż w analogicznym okresie przed rokiem.
Nie ma Mission Impossible dla Chińczyków. Pekin uderza w Hollywood
Takiej wojny handlowej między Stanami Zjednoczonymi a Chinami nie pamiętają najstarsi górale. Te wzajemne poszturchiwania celne między Waszyngtonem a Pekinem będą odczuwalne nie tylko w przemyśle motoryzacyjnym, czy na rynku energetycznym. Jedną z ofiar może być też rozrywka, a konkretnie przemysł filmowy z Hollywood. Państwo Środka właśnie wzięło go na bardzo krótką smycz, co stawia znaki zapytania nad premierami amerykańskich hitów w chińskich kinach.
Trump nie ma dla nich litości, Chińczycy biorą ich z otwartymi rękami
Sieć firm powiązanych z tajemniczą chińską spółką technologiczną prowadzi rekrutację niedawno zwolnionych pracowników amerykańskiego rządu. Według Reutersa oferty pracy są skierowane głównie do byłych urzędników federalnych oraz specjalistów od sztucznej inteligencji. Chińczycy chcą w ten sposób wykorzystać trudną sytuację zawodową osób dotkniętych masowymi zwolnieniami, które prowadzi Elon Musk.