REKLAMA

Przedsiębiorcy w Polsce przerażeni. Konieczność zwrotu kasy skarbówce dobiła ich kompletnie

Polscy przedsiębiorcy z sektora MŚP są w coraz gorszej sytuacji finansowej, która również nie bez znaczenia odbija się na ich zdrowiu psychicznym. Wielu z nich żyje w ciągłym stresie w obawie o likwidację swojego biznesu – przyznaje się do tego prawie 25 proc. z nich. Z kolei ok. 36 proc. badanych obawia się niewypłacalności kontrahentów w czwartym kwartale. Co trzecia firma zapytana o prognozę dla swojej działalności, odpowiada, że będzie gorzej.

Przedsiębiorcy w Polsce przerażeni. Konieczność zwrotu kasy skarbówce dobiła ich kompletnie
REKLAMA

Kondycja małych przedsiębiorców pozostawia wiele do życzenia. Danych na ten temat dostarcza najnowsze badanie Skaner MŚP dla BIG InfoMonitor z czwartego kwartału 2022 r. Ryzyko bankructwa jest tak duże, że mimo różnego rodzaju działań, mających na celu znalezienie oszczędności, może się okazać, że wiele firm będzie musiało ogłosić upadłość, zawiesić lub zaprzestać działalności.

REKLAMA

Przedsiębiorcy działają pod wielką presją i w wielkim stresie. Niemal co czwarty (22,6 proc.) badany przedstawiciel MŚP widział w tym roku realne ryzyko likwidacji swojego biznesu. To ponad dwukrotnie gorszy wynik niż przed rokiem - w analogicznym okresie w 2020 roku, pomimo trwającej pandemii, taką perspektywę dostrzegało raptem 10,6 proc. firm.

Czego boją się mali i średni przedsiębiorcy w Polsce?

Z czego wynikają pogarszające się nastroje polskich przedsiębiorców? Jako główny powód właściciele firm podają przede wszystkim wysoką inflację (52,2 proc.) oraz szybko rosnące koszty prowadzenia działalności (43,4 proc.). Dodatkowo pojawił się nowy powód - konieczność zwrócenia zaliczek za sprzedane towary i usługi. Związane z tym zagrożenie deklarował co piąty przedsiębiorca. Natomiast 45,5 proc. badanych z branży budowlanej jako powód obawy o upadłość, podawało gwałtowny spadek zamówień wynikający z odwołanych kontraktów.

Najczęściej widmo likwidacji biznesu pojawia się wśród właścicieli mikro i małych firm, które zatrudniają nie więcej niż 49 osób. Jeśli chodzi o sektory, to największe obawy mają przedsiębiorcy działający w usługach (28,3 proc.) i transporcie (26,7 proc.).

Wyniki badania Skaner MŚP dla BIG InfoMonitor

Duże firmy są bardziej odporne na zmiany gospodarcze i lepiej radzą sobie z inflacją czy rosnącymi kosztami energii niż mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa - wyjaśnia Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.

Uważa on, że bardziej wrażliwe na wahania koniunktury, działające bardziej lokalnie firmy z sektora MŚP coraz mocniej i szybciej odczuwają podwyżki cen surowców czy energii.

Dla wielu z nich utrzymanie biznesu w aktualnych realiach ekonomicznych może być niewykonalne — komentuje Grzelczak.

Fatalny koniec roku dla MŚP

O tym, że przedsiębiorcy są w fatalnej kondycji, świadczy również fakt, że coraz mniej z nich pozytywnie ocenia swoją bieżącą sytuację.

Dobrze i bardzo dobrze o swoje aktualnej kondycji mówi dziś 39,2 proc. firm - to o 13,3 pkt proc. mniej niż w poprzedniej edycji badania Skaner MŚP z trzeciego kwartału 2022 r. Z kolei złe i bardzo złe oceny formułuje co dziesiąty badany - w porównaniu do ocen sprzed trzech miesięcy oznacza to wzrost o 2,4 pkt. proc. - czytamy w opracowaniu badania.

Najbardziej pesymistyczne nastroje panują wśród najmniejszych firm, a stosunkowo najlepsze – wśród średnich przedsiębiorstw.

Wyniki badania Skaner MŚP dla BIG InfoMonitor

Prognozy również nie napawają optymizmem. Co trzeci badany (34 proc.) spodziewa się pogorszenia sytuacji finansowej firmy w końcówce roku i to niezależnie od wielkości zatrudnienia czy branży. Jest to niewielka zmiana w stosunku do poprzedniej edycji badania – w trzecim kwartale pogorszenia kondycji oczekiwało 27,2 proc. Na poprawę liczy jedynie 11,2 proc. badanych (bez zmian w stosunku do poprzedniej edycji).

A co, jeśli mi nie zapłacą? Czyli największa bolączka przedsiębiorców

Coraz więcej przedsiębiorców ma również obawy, że ich kontrahenci przestaną im płacić, co spowoduje, że popadną w kłopoty finansowe. Blisko 36 proc. mikro, małych i średnich firm ma obawy dotyczące wypłacalności kontrahentów w IV kwartale 2022.

Widmo zatorów płatniczych staje się bardzo realne i stanowi obecnie jedno z kluczowych rodzajów ryzyka. Trzeba pamiętać, że zatory działają jak domino wprowadzone w ruch przewracają kolejne domina - wskazuje prof. Waldemar Rogowski, Główny Analityk BIG InfoMonitor (Grupy BIK).

I dodaje, że jest to sytuacja bardzo niebezpieczna, szczególnie dla małych firm oraz mało zdywersyfikowanych firm zależnych od jednego czy kliku odbiorców.

Wyniki badania Skaner MŚP dla BIG InfoMonitor

Najbardziej o niewypłacalność kontrahentów obawia się małe firmy, które zatrudniają od 10 do 49 pracowników, a także średnie firmy, które zatrudniają od 50 do 249 osób. Zjawisko to dotyczy praktycznie każdej branży w niemal identycznym stopniu. Jednak największy strach można dostrzec w branży transportowej i przemysłowej.

Co przedsiębiorcy mogą zrobić w takiej sytuacji? Zdaniem Sławomira Grzelczaka najlepszym rozwiązaniem jest podjęcie kroków zaradczych, zanim w ogóle przyjdzie mierzyć się z brakiem zdolności kontrahentów do regulowania zobowiązań.

Warto zacząć od zweryfikowania potencjalnego partnera w bazie Biura Informacji Gospodarczej, aby wykluczyć niesolidnego kontrahenta i jednocześnie upewnić się, że nowy odbiorca należy do grona firm mających czyste konto w rejestrze dłużników - radzi prezes BIG InfoMonitor.

Najwyraźniej coraz więcej firm jest tego świadomych, bo jak wynika z danych z bazy BIG InfoMonitor, rośnie liczba zapytań o wiarygodność finansową firm. Od początku roku przedsiębiorcy zainteresowani prześwietlaniem swoich klientów pobrali prawie 2,6 mln raportów na temat kondycji finansowej firmy – to o 20 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA