Dlaczego ten rząd tak nienawidzi przedsiębiorców? Zamiast ulgi będzie drastyczna podwyżka PIT
Od początku było wiadomo, że PiS nie odpuści zmian w składce zdrowotnej dla przedsiębiorców. Dlaczego? Bo to zawoalowana podwyżka podatku od osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą. A rząd bardzo ich nie lubi.
Rząd opublikował projekt ustawy wprowadzającej zmiany podatkowe zapowiedziane w Polskie Ładzie. Potwierdziły się informacje o wprowadzeniu kwoty wolnej od podatku dla osób rozliczających się według skali podatkowej w wysokości do 30 tys. zł, podwyższenie do 120 tys. zł tzw. drugiego progu podatkowego, wprowadzenie ulgi dla klasy średniej oraz objęcie pracowników i przedsiębiorców 9-proc. stawką składki zdrowotnej płaconej od podstawy opodatkowania.
Jak widać, w przypadku tej ostatniej zmiany, najbardziej bolesnej, z punktu widzenia przedsiębiorców, nie udało się wprowadzić żadnej z korzystniejszych modyfikacji, o których w międzyczasie informowały media.
To historyczna obniżka podatków. Zyska aż 18 mln podatników. 2/3 emerytów przestanie w ogóle płacić podatki. Zostawimy 8 mld zł w kieszeniach naszych obywateli
– zachwala zmiany minister finansów Tadeusz Kościński.
A ja niewinnie pytam, którzy dokładnie podatnicy skorzystają? Oczywiście ci najbardziej przedsiębiorczy. Obyśmy ich wkrótce nie pożegnali.
Po co wam odliczenia składek, macie CIT estoński
Już od przyszłego roku proponujemy, aby przedsiębiorcy płacili składki zdrowotne na takim samym poziomie jak pracownicy. Brak możliwości odliczenia składki zdrowotnej od podatku został zrekompensowany innymi rozwiązaniami. Tutaj mamy estoński CIT, kolejne obniżki ryczałtu czy ulgi na innowacje, na ekspansję zagraniczną i na rozwój firm
– powiedział minister Tadeusz Kościński, prezentując projekt ustaw podatkowych.
Czyżby podwyższając przedsiębiorcom składkę zdrowotną, rząd chce ich zmusić do korzystania z estońskiego CIT-u, który w opinii doradców podatkowych należy omijać szerokim łukiem?
Nic z tego, panie ministrze, 60 proc. przedsiębiorców zapłaci więcej niż dzisiaj. Przy dochodach 10-15 tys. zł miesięcznie, składka zdrowotna wzrośnie od 200 do ponad 300 proc. I tak jak pisałem jakiś czas temu, rząd od początku nie zamierzał się wycofać pierwotnego pomysłu i zostawić ryczałt, zmieniając jedynie sposób naliczania składki zdrowotnej. Pieniądze ze składki zdrowotnej to dla budżetu zbyt łakomy kąsek.
Rząd ukradkiem podwyższa PIT
Skoro sami przedsiębiorcy twierdzą, że te zmiany w nich uderzą, to wiedzą, co mówią, prawda?
Jest to zdecydowanie zmiana drastyczna i de facto stanowi ukryte podniesienie stawki PIT o 7,75 proc.
– alarmuje BCC w analizie przesłanej w poniedziałek do Bizblog.pl
Zdaniem prof. Adama Mariańskiego, przewodniczącego Komisji Podatkowej BCC i autora opracowania wyłączenie możliwości odliczenia składki zdrowotnej od podatku PIT spowoduje, że niezależnie od osiąganych przychodów składka zdrowotna w wysokości 9 proc. podstawy stanie się faktycznym obciążeniem dla podatników.
Projekt ustawy zakłada, że po zakończeniu roku nastąpi rozliczenie odprowadzonych składek na ubezpieczenie zdrowotne. Jeśli suma będzie wyższa od wyliczonej sumy, to ubezpieczonemu będzie przysługiwał zwrot. Jednak zwrot nadpłaconej kwoty będzie następował wyłącznie na wniosek ubezpieczonego, co stanowi wprowadzenie kolejnego obowiązku dla przedsiębiorców. W opinii ekspertów zwrot powinien być dokonywany z urzędu.
Dlaczego zmiany dotyczące składki zdrowotnej są złe?
BCC zmianę w sposobie naliczania składek ocenia jednoznacznie negatywnie, ponieważ:
- obciążenia z tytułu składki wzrosną niezależnie od wysokości dochodów – faktyczny wzrost danin wyniesie 7,75 proc. podstawy składki;
- wprowadzone zostaną dodatkowe rozliczenia z tytułu składki przez osoby prowadzące działalność gospodarczą na zakończenie roku (dodatkowe obowiązki formalne);
- system zostanie jeszcze bardziej skomplikowany, bo:
- wprowadzone zostaną rozróżnienia pomiędzy osoby prowadzące działalność opodatkowaną na zasadach ogólnych i opodatkowaną ryczałtem (faktyczny dochód vs. podstawa określona w oparciu o kwotę przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw w czwartym kwartale roku poprzedniego);
- wprowadzona zostanie dodatkowa stawka składki w odniesieniu do osób osiągających przychody opodatkowane ryczałtem powyżej 250 tys. zł w skali roku powiązanej z kwotą stawki ryczałtu, jakim przychód jest opodatkowany (w szczególności system będzie bardzo skomplikowany jeżeli osoba będzie osiągała przychody opodatkowane różnymi stawkami ryczałtu).