Łatwy zarobek, który zaczyna się od podpisania kartki papieru, może skończyć się prokuratorem i nawet więzieniem. Skarbówka alarmuje, że uczniowie i studenci są masowo wciągani w wystawianie fikcyjnych rachunków. W rzeczywistości młodzi dostają w zamian tylko kilkaset złotych i kłopoty na starcie dorosłego życia.

Mateusz, 21-letni student z Białegostoku, usłyszał od znajomego, że może w prosty sposób dorobić. Miał tylko podpisać gotowy rachunek na 40 tys. zł za rzekome usługi graficzne. W zamian dostał „parę stówek”. W gotówce, prosto do ręki.
Minęło pół roku i dowiedział się, że dokument został wykorzystany przez firmę do obniżenia podatku, a on sam formalnie poświadczył nieprawdę. Kara? Nawet od kilku miesięcy do nawet kilku lat więzienia.
Proceder pod lupą KAS
Takich przypadków jest więcej. Podlaska skarbówka ujawniła, że uczniowie i studenci do 26. roku życia są masowo wykorzystywani do wystawiania fikcyjnych rachunków. Dokumenty opiewały na kwoty od 10 do nawet 80 tys. zł, a w każdym przypadku młody wystawca dostawał za przysługę kilkaset złotych.
Nie daj zrobić z siebie przestępcy! Proceder ten poza skutkami podatkowymi powoduje bowiem inne poważne skutki, z czego osoby werbowane przez pośredników często nie zdają sobie sprawy – ostrzega Krajowa Administracja Skarbowa.
Jak to działa?
Pośrednicy działający na styku firm i młodych ludzi werbują swoje ofiary w klubach, na osiedlach czy podczas imprez. Czasem to znajomi polecają sobie nawzajem „łatwy sposób na zarobek”.
W praktyce młodzi podpisują dokumenty przygotowane wcześniej przez przedsiębiorców. Na rachunkach widnieją fikcyjne usługi: obsługa korespondencji, redagowanie tekstów, tworzenie baz firm, prace biurowe, graficzne czy informatyczne. Zapłata zawsze odbywa się gotówką.
Więcej w Bizblogu o podatkach
Groźne konsekwencje
Skarbówka ostrzega, że choć student czy uczeń nie wykonuje żadnej pracy, formalnie bierze udział w przestępstwie. Grozi mu odpowiedzialność karna za poświadczenie nieprawdy od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Jak podkreśla KAS, wielu młodych ludzi nie zdaje sobie sprawy, że na starcie dorosłego życia mogą stracić najcenniejsze – czystą kartę.
Uczniowie i studenci, nie mając świadomości konsekwencji swoich działań, już na początku kariery narażani są na odpowiedzialność karną i długofalowe skutki – np. status osoby karanej – podkreśla.