Polacy już nie rzucają się na kredyty. Na rynku powiało chłodem
Na rynku mieszkaniowym wieje chłodem głównie z powodu braku dopłat do kredytów hipotecznych. Choć BIK Indeks Popytu na Kredyty Mieszkaniowe wskazuje, że w maju 2024 r. wzrosła wartość zapytań o kredyty aż o 45,4 proc. r/r, to jednak liczba osób o nie wnioskujących jest wyraźnie mniejsza niż jeszcze miesiąc temu i spadła o ponad 16 proc.
O kredyt mieszkaniowy w ubiegłym miesiącu wnioskowało 26,99 tys. potencjalnych kredytobiorców. W ubiegłym roku o tej samej porze było ich 22,37 tys., czyli mniej o 20,6 proc. Trzeba jednak pamiętać, że większość chętnych na hipotekę wstrzymywała się wtedy do lipca 2023 r., czekając na start programu Bezpieczny kredyt 2 proc. Z kolei porównując majowy wynik do tego z kwietnia 2024 r., to osób wnioskujących o kredyt jest mniej o 16,6 proc.
Kwoty kredytów coraz wyższe
Z najnowszych danych BIK wynika, że w maju 2024 r. średnia wartość wnioskowanego kredytu mieszkaniowego wyniosła 435,54 tys. zł i była wyższa o 14,8 proc. niż w maju 2023 r. Natomiast w porównaniu do kwietnia 2024 r. nieznacznie wzrosła o 0,7 proc.
Popyt na kredyty mieszkaniowe zgodnie z przewidywaniami wyhamował po zakończeniu przyjmowania wniosków w ramach programu Bezpieczny Kredyt 2 proc. Obecnie jest on niższy o około 30-40 proc. niż w II półroczu 2023 r., ale jednak pozostaje on wyraźnie wyższy (o 30-40 proc.) niż w pierwszym półroczu ubiegłego roku. Pomimo obaw nie spadł on więc do poziomu sprzed uruchomienia programu - stwierdza dr hab. Waldemar Rogowski, Główny Analityk Grupy BIK.
Więcej o kredytach hipotecznych przeczytasz na Bizblog.pl:
Wnioskodawców mniej niż miesiąc wcześniej
I zwraca uwagę, że istotnym czynnikiem wpływającym na wartość bieżącego odczytu Indeksu Popytu jest liczba wnioskodawców.
Jest ona wyższa w ujęciu rocznym, wzrosła z 22,37 tys. w maju zeszłego roku do 26,99 tys. w maju tego roku. Ponad 20-proc. wzrost liczby wnioskujących w porównaniu do maja ub.r. jest w dużej mierze efektem ówczesnego „zamrożenia” popytu na kredyty mieszkaniowe w wyniku wysokiego poziomu stóp procentowych oraz realnego spadku wynagrodzeń, mamy więc efekt niskiej zeszłorocznej bazy, który częściowo odpowiada za majowy poziom Indeksu. Efekt ten będzie w kolejnych miesiącach negatywnie wpływał na wartość Indeksu. Co więcej, w maju w porównaniu do miesiąca wcześniej wystąpił spadek liczby osób składających wnioski o kredyt hipoteczny o 16,6 proc. - wyjaśnia ekspert.
Rekordowa średnia kwota wnioskowanego kredytu
Prof. Rogowski zwraca uwagę również na drugi ważny aspekt determinujący poziom Indeksu, jakim jest wzrost średniej kwoty wnioskowanego kredytu do 435,5 tys. zł.
To kwota o prawie 15 proc. wyższa niż w maju 2023 r. Jest ona najwyższa w historii. Jest to efekt nadal rosnących cen nieruchomości. Wnioskowaniu o coraz wyższe kwoty kredytów sprzyja wzrost zdolności kredytowej w wyniku realnego wzrostu wynagrodzeń przy stabilnym poziomie stóp procentowych - wyjaśnia.
I dodaje, że wzrost zapotrzebowania na kredyty mieszkaniowe stymulować może nowy program wsparcia kredytobiorców. Natomiast jego brak spowoduje stabilizację liczby wnioskodawców na poziomie około dwudziestu kilku tysięcy osób.