Elektrownia jądrowa w Polsce. Start budowy coraz bliżej
Pierwotnie start budowy naszej pierwszej elektrowni jądrowej zaplanowany był na przyszły rok, ale po korektach inwestycja ma ruszyć w 2028 r. Czasu jest coraz mniej, więc w spółce Polskie Elektrownie Jądrowe mają ręce pełne roboty.

Start budowy pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej zbliża się coraz większymi krokami. Obecnie w spółce Polskie Elektrownie Jądrowe (PEJ), odpowiedzialnej za przygotowanie procesu inwestycyjnego, trwa wstępny proces due diligence, czyli kompleksowej analizy projektu pod kątem m.in. technicznym lub prawnym, prowadzony przez ekspertów agencji kredytów eksportowych. Zagraniczne zainteresowanie tą inwestycją jest coraz większe.
Udział europejskich i światowych agencji kredytów eksportowych w strukturze finansowania naszego projektu jest bardzo istotny, gdyż zarówno przyciągają one pozostałe finansowanie, jak i mogą zaoferować wolumeny wyraźnie przewyższające te, które zwykle widzimy na rynku komercyjnym przy preferencyjnych i jednocześnie z góry określonych warunkach finansowania - tłumaczy Wojciech Rosiński, dyrektor finansowy PEJ.
Elektrownia jądrowa: agencje zainteresowane finansowaniem
Jednocześnie PEJ informuje o pozyskaniu listy wsparcia już na ponad 70 proc. zakładanej kwoty finansowania dłużnego. Zamiar i gotowość do zaangażowania swoich zasobów w projekt pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce wyraziło dotąd 11 agencji kredytów eksportowych z Europy, Ameryki Północnej i Azji.
Pozostałe ok. 30 proc. sumy finansowania dłużnego spółka zamierza pozyskać na rynku komercyjnym, w tym krajowym, na który planuje wejść w drugiej połowie roku - dopowiada Biuro Prasowe PEJ.
Więcej o elektrowni jądrowej przeczytasz na Spider’s Web:
Wejście na rynek komercyjny będzie organizowane przy współpracy z doradcą finansowym PEJ, czyli konsorcjum banku BNP Paribas France i firmy KPMG Advisory. Pozyskanie informacji od banków komercyjnych ma pozwolić PEJ nadać ostateczny kształt strukturze finansowania projektu pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce. Przypomnijmy, że w grudniu 2024 r. Komisja Europejska zainicjowała postępowanie poszerzone w sprawie akceptacji pomocy publicznej dla budowy elektrowni jądrowej w Polsce. Z kolei w lutym br. Sejm przyjął ustawę o przekazaniu z budżetu kwoty do 60,2 mld zł na tę inwestycję.
Druga lokalizacja, czyli Bełchatów prawie pewny
Nie od dziś wiadomo, że w Polsce ma powstać nie jedna, a co najmniej dwie elektrownie jądrowe, przy czym ta druga może mieć położenie śródlądowe. Ministerstwo Przemysłu zapowiada wybór lokalizacji w 2026 r. Oficjalnymi kandydatami są Bełchatów i Konin, a na ławce rezerwowej znalazło się miejsce dla Kozienic i Połańca. Ale nie jest żadną tajemnicą, że zdecydowanym faworytem tego wyścigu jest Bełchatów, za czym mocno lobbuje Polska Grupa Energetyczna. Pod koniec marca br., w trakcie konferencji „Od węgla do atomu. Bełchatów przyszłości” przeprowadzono specjalną ankietę, w której w sumie wzięło udział 1173 osób. Zdecydowana większość z nich (1048 respondentów) wyraziła poparcie dla lokalizacji drugiej elektrowni jądrowej w Bełchatowie. 92 ankietowanych odpowiedziało „raczej tak”. Jedynie 22 respondentów było przeciwnych („raczej nie” lub „nie”).
Mając na uwadze te atuty, a także potencjał kadrowy, prezentujemy wspólny front poparcia dla lokacji elektrowni atomowej w Bełchatowie - przekonuje Jacek Kaczorowski, prezes zarządu PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna.