Ceny ropy szaleją. Świat reaguje na doniesienia z Izraela
Rosnące ceny ropy na giełdzie w Nowym Jorku to reakcja na doniesienia o możliwym ataku Izraela na obiekty związane z irańskim programem nuklearnym.

Ropa zdrożała, bo z informacji wywiadowczych Stanów Zjednoczonych wynika, że Izrael szykuje się do ataku na irańskie obiekty nuklearne. Sprawa nie jest do końca przesądzona: do końca nie wiadomo czy izraelscy przywódcy podjęli już taką decyzję. Z racji tego, że Iran jest trzecim pod względem wielkości producentem wśród członków OPEC (Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową), atak mógłby zakłócić przepływy ropy z tego kraju.
Na doniesienia o możliwym ataku zareagowała giełda. Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na VII kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 63,10 USD, wyżej o 1,73 proc. Wcześniej surowiec zyskał 3,5 proc. Brent na ICE na VII jest wyceniana za o 66,42 USD za baryłkę, to wzrost o 1,59 proc.
W tym roku Stany Zjednoczone i Iran kilkukrotnie rozmawiały na temat irańskiego programu nuklearnego. Jak podkreśla Reuters prezydent USA Donald Trump wznowił kampanię silniejszych sankcji na eksport irańskiej ropy naftowej, aby zmusić ten kraj do rezygnacji z aspiracji nuklearnych. Sęk w tym, że pomimo rozmów, przedstawiciele USA i najwyższy przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei we wtorek podali, że obie strony wciąż są dalekie od rozwiązania konfliktu.
Więcej wiadomości o cenach paliw: