Wielki Piątek dniem wolnym od pracy. Jest jeden warunek: koniec z długimi weekendami w maju
Batalia o wolną Wigilię została wygrana, więc teraz czas na Wielki Piątek. Wiecie, że jest to dzień wolny nawet w najbardziej zeświecczonych krajach Europy, za jakie uważa się Holandię, Szwecję czy Estonię? To trochę skandal, że Polska w największe chrześcijańskie święto każe ludziom iść do pracy. I może w końcu przestanie, ale za to politycy mogą wam zabrać długi majowy weekend.

Tak sobie spojrzałam, co na temat najbardziej ateistycznych krajów w Europie ma do powiedzenia AI Overwiev od Google i okazuje się, że tak:
- Czechy, Szwecja i Holandia mają wysokie poziomy osób deklarujące, że są ateistami;
- Estonia ma silną kulturę pogańską, ale jak sprawdzam, co to właściwie znaczy, to się dowiaduję, że aż 70 proc. społeczeństwa deklaruje się jako ateiści i ten wynik przebija wszystkie inne kraje.
Trzy z tych czterech krajów mają ustawowo wolny od pracy Wielki Piątek. Żeby nie było, że kraje te robią sobie żarty i grają na nosie chrześcijanom, lista krajów, w których jest wolny od pracy Wielki Piątek jest znacznie dłuższa: Austria, Niemcy, Wielka Brytania, Dania, Hiszpania, Portugalia, Szwecja, Finlandia, Malta, a bardziej po sąsiedzku również Łotwa i Słowacja.
A tymczasem Polska, kraj, w którym zaledwie 14 proc. ludzi określa się jako niewierzący i to w dodatku w tej grupie są również „raczej niewierzący”, ma takie prawo, które Wielki Piątek, największy dzień w roku dla chrześcijan, każde iść do pracy jakby nigdy nic. To jest strasznie dziwne.
Żeby było ciekawiej, w szkołach dzieci mają już wolne, więc to dodatkowo powoduje komplikacje dla rodziców już na czysto operacyjnym poziomie.
Więcej wiadomości o pracy można przeczytać poniżej:
Zabrać długi weekend majowy
Machina z załatwianiem Wielkiego Piątku już ruszyła, ale siła tego ruchu jest na miarę kropli w oceanie. Pod koniec 2024 r., po załatwieniu wolnej Wigilii od 2025 r., do Senatu wpłynęła bowiem petycja od obywatela, który domaga się wolnego piątku w trakcie Triduum Paschalnego.
Anonimowy obywatel jest prawdopodobnie pragmatykiem i pamięta doskonale, jaki był opór przed wolną Wigilią. Dyskusja długo kręciła się wokół tego, że na kolejny dzień wolny nie stać polskiej gospodarki, dlatego zaproponował, by zabrać w zamian inne święto wolne od pracy, i tu proponuje zamianę: wolny Wielki Piątek w zamian za 3 maja. Argumentacja: po co świętujemy aż tak okazale uchwalenie Konstytucji sprzed setek lat, która już od dawna nie obowiązuje?
Od kiedy wolny Wielki Piątek?
Szczerze muszę przyznać rację i to nie z braku poszanowania dla tamtego historycznego momentu, ale z powodu tego, że dla większości Polaków, nawet tych, którzy na co dzień do kościoła nie zaglądają, Wielki Piątek ma o niebo większe znaczenie.
Tylko że tu wjeżdża postępująca sekularyzacja polskiego społeczeństwa, które w sporej masie zapyta: ale jak to? Mielibyśmy zlikwidować sobie długi majowy weekend? Toż to świętość. A zatem na wolny Wielki Piątek szanse są na razie małe moim zdaniem. Musiałaby o nie zawalczyć w rządzie Lewica, a tej z Triduum Paschalnym nie jest po drodze. Z Wigilią jednak bardziej, bo nawet ateiści zwykle ubierają choinkę i gotują barszcz.