Frank szwajcarski już dawno nie był tak drogi. Kurs złotego mówi: nadchodzi czwarta fala covida
Euro znów się umacnia, w piątek po południu kosztowało 4,54718 zł, dolar i frank odpoczywają po ostatnich rajdach. Zielony w piątek przed osiemnastą kosztował 3,83327 zł, a szwajcar – 4,18951 zł.
Rynki finansowe same zbiją inflację w dół? Wygląda to tak, jakby już zaczęły to robić
Jeśli ekscytujecie się lub frustrujecie wzrostem inflacji, nie jesteście sami. Podobnie jest dziś w wielu państwach, bo sytuacja wszędzie tam wygląda bardzo podobnie. Mamy dość wyraźny skok w górę wskaźników inflacji, który można uznać za coś nadzwyczajnego, bo takich skoków świat gospodarek rozwiniętych nie widział jakieś 40 lat, czyli prawie dwa pokolenia. Większość ludzi pracujących na rynkach finansowych widzi taką sytuację pierwszy raz w swoim życiu zawodowym.
NBP oszalał. Osłabia nam złotego w takim momencie?
Najniższe stopy procentowe w historii i toczący złotego koronawirus to dla NBP za mało. W piątek NBP postanowił „zainterweniować” i dobić nam walutę, kupując dewizy. Najgorsze, że skoro zrobił to raz, to wkrótce może zrobić to jeszcze kilka razy.