Trudno sobie wyobrazić, by posłowie nie przychylili się do pomysłu, który jest prosty, tani, a przy tym wyjątkowo nośny. Do Sejmu wpłynęła właśnie petycja, by wprowadzić oficjalny symbol dla naszej waluty.

Pomysł jest prosty i całkiem sympatyczny: skoro dolar ma swoje $, euro swoje €, funt swoje £, a japoński jen swoje ¥, to dlaczego złoty wciąż musi zadowalać się skrótem „PLN”? Do Sejmu właśnie trafiła petycja, która proponuje wprowadzenie oficjalnego symbolu graficznego polskiej waluty – i to takiego, który od razu kojarzy się z naszym alfabetem.
Z – ale z kreseczką. Autor petycji proponuje nowy znak
Według autora petycji – który pozostaje anonimowy – symbolem złotego mogłaby zostać litera „Z” z ukośną poprzeczką, wzorowana na polskiej „Ł” czy też bardziej na symbolu „£”. Znak miałby być nowoczesny, prosty do zapisania i od razu rozpoznawalny.
Byłby to wyraz siły, stabilności i samodzielności polskiego systemu finansowego – przekonuje autor projektu.
Nowy symbol miałby też praktyczny wymiar. Polacy wprawdzie automatycznie rozumieją, że zapis „PLN” czy „zł” oznacza złotówki bez groszy, ale turystom potrafi sprawić to sporo kłopotu. Oficjalny graficzny znak ułatwiłby życie zarówno w sklepach, jak i w materiałach informacyjnych, reklamach czy cennikach.

Skąd symbole walut?
Większość najpopularniejszych znaków ma swoje – często bardzo długie – historie.
- $ – dolar
Najczęściej wywodzi się – uwaga - z hiszpańskiego „peso”, zapisywanego jako „Ps”. Z czasem litery te nałożono na siebie, tworząc wzór przypominający dzisiejsze $. Popularna jest też teoria, że symbol powstał z nałożenia liter „U” i „S” (jak „United States”), choć badacze uważają ją za wtórną. - € – euro
Symbol został zaprojektowany w latach 90. specjalnie dla nowej waluty. Inspiracją była grecka litera epsilon, a dwie równoległe kreski oznaczają stabilność. - £ – funt brytyjski
To stylizowana litera „L” od łacińskiego „libra”, miary wagi i nazwy rzymskiej jednostki monetarnej. Pojedyncza kreska dodaje mu status walutowego symbolu.
Polska waluta nigdy nie dorobiła się oficjalnego znaku. Były pomysły, pojawiały się nieformalne propozycje projektantów, ale żaden symbol nie został wpisany do ustaw ani standardów typograficznych.
Czytaj więcej w Bizblogu o złotym
Co dalej z petycją?
Petycja trafiła do Sejmu, Ministerstwa Finansów i Komisji do Spraw Petycji, która ma trzy miesiące na jej rozpatrzenie. Zgodnie z prawem posłowie mogą przyjąć ją do dalszych prac, odrzucić, przekazać do prac w innych komisjach albo przygotować projekt ustawy, która oficjalnie wprowadzi symbol.
Na razie trudno przewidzieć finał, ale sam temat okazał się zaskakująco nośny. Polacy myślą o złotym z sympatią, a nowy znak dla narodowej waluty to pomysł, który łączy w sobie i praktyczność, i odrobinę miłego dla ucha (i oka) patriotyzmu.
Jeśli więc gdzieś w przyszłości zobaczymy w kantorach tajemniczą „Z z kreseczką”, to będzie to znak, że złoty doczekał się graficznego awansu.







































