Karol Nawrocki wygrał wybory prezydencki. Oto reakcja rynków
Wynik wyborów prezydenckich wywołał natychmiastowe osłabienie się złotego i niepewność na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Zdaniem analityków inwestorzy obawiają się politycznego impasu, który może utrudnić reformy i negatywnie wpłynąć na stabilność gospodarczą kraju.
Karol Nawrocki został wybrany nowym prezydentem Polski. W drugiej turze pokonał Rafała Trzaskowskiego, zdobywając 50,89 proc. głosów, co oznacza przewagę zaledwie 369 tysięcy głosów. Frekwencja była rekordowa, bo aż 71,63 proc. uprawnionych obywateli oddało głos. Co taki wynik oznacza dla gospodarki?
Jak wybory wpłyną na gospodarkę?
Polityczne konsekwencje tego wyniku są daleko idące. Premier Donald Tusk, którego formacja wspierała Trzaskowskiego, już zapowiedział wystąpienie o wotum zaufania dla rządu jeszcze w tym tygodniu. To jasny sygnał, że Koalicja Obywatelska stara się wzmocnić swoją pozycję w obliczu porażki i nadchodzącej kohabitacji.
Kohabitacja agresywnie nastawionych polityków – prezydenta i premiera – może oczywiście nieść kilka zagrożeń gospodarczych. Polska ma przed sobą dwa duże, strategiczne wyzwania, z którymi zmierzenie się będzie wymagało dobrego przywództwa politycznego. A o takie będzie trudno w warunkach kohabitacji – ocenia Ignacy Morawski, główny ekonomista „Pulsu Biznesu”.
Rynki finansowe zareagowały nerwowo na wyniki wyborów. W poniedziałek rano złoty osłabił się wobec głównych walut. Do euro, franka szwajcarskiego i funta stracił 0,5-0,6 proc., do dolara skała osłabienia wyglądała podobnie, później jednak złoty odrobił straty.
Inwestorzy obawiają się politycznego impasu, który może utrudnić prowadzenie skutecznej polityki gospodarczej – zwłaszcza że wielu z nich zakładało zwycięstwo Trzaskowskiego i stabilną współpracę z rządem.
GPW reaguje nerwowo
Na warszawskiej giełdzie dało się od rana zauważyć przewagę podaży, zwłaszcza wśród zagranicznych inwestorów. Ci, którzy liczyli na polityczną stabilność i kontynuację współpracy między rządem a prezydentem, zareagowali wyprzedażą aktywów. Obawy budzi przede wszystkim ryzyko politycznego impasu i ewentualne weto prezydenta wobec kluczowych reform gospodarczych.
WIG20 spadał po otwarciu notowań o 2,64 proc., a WIG o 2,3 proc.
Analitycy Biura Maklerskiego BNP Paribas zwracają uwagę, że rynek może w najbliższych dniach pozostać nerwowy. Przewaga innego obozu politycznego w Pałacu Prezydenckim niż w rządzie to scenariusz, który w oczach inwestorów ogranicza skuteczność legislacyjną. W efekcie rosną obawy o tempo reform i stabilność polityczną, co może mieć dalsze konsekwencje dla wyceny polskich aktywów.
Zakładając, że pierwotnie inwestorzy, w szczególności zagraniczni obstawiali scenariusz wygranej kandydata KO, podczas dzisiejszej sesji może nastąpić przewaga podaży w obawie przed politycznym impasem na linii prezydent-rząd – czytamy w komentarzu BNP Paribas.
Więcej wiadomości o gospodarce
