Ogromny wstyd dla nowego rządu. Już wiadomo, że naściemniał
Mówili, że będzie inaczej, bo siedziba Ministerstwa Przemysłu będzie w Katowicach. Mówili, że na jego czele stanie fachowiec i nie będzie politycznej karuzeli etatowej. Krytykowali poprzedników za brak konkretnych działań w kierunku transformacji energetycznej i sugerowali tym samym, że kto jak kto, ale oni swoją strategię mają już dobrze przygotowaną. Minęły raptem 3–4 miesiące i już wiadomo, że kłamali.
Węgiel jak tanie romansidło. Nie ma rozwodu, to obniżymy wam rating
Nowy rząd Donalda Tuska miał poukładać energetyczne klocki od nowa. Z większym otwarciem na odnawialne źródła energii i też z mniejszym pobłażaniem dla górników, którzy wyobrażają sobie polską transformację energetyczną wyłącznie wedle swoich pomysłów na węgiel albo wcale. Ale na razie z tej dużej chmury jest całkiem mizerny deszcz. Do tej pory nie udało się wszak naprawić ustawy wiatrakowej, a resort aktywów państwowych kolejny miesiąc głowi się, co dalej robić z naszymi aktywami węglowymi. Analitycy ostrzegają: takie ciągłe granie na zwłokę może Polskę sporo kosztować – mniejszymi ratingami spółek energetycznych.
Dowiedzieliśmy się, co z NABE. Tak będzie wyglądała nasza transformacja energetyczna
Pamiętacie jeszcze pomysł poprzedniego rządu na start zielonej transformacji w Polsce? Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE) miała posprzątać aktywa węglowe po spółkach i dać im tym samym oddech. Nowe szefostwo Ministerstwa Aktywów Państwowych w grudniu ubiegłego roku zapowiedziało wstrzymanie tego projektu. A teraz dowiadujemy się, że dalej nie ma decyzji, co z nim się stanie.
7 mld zł na górnictwo? Nowy rząd: sprawdzimy, o co tu chodzi
Są pierwsze zapowiedzi ze strony Borysa Budki, nowego szefa Ministerstwa Aktywów Państwowych (MAP). W pierwszej kolejności chce rozmawiać w sprawie pieniędzy dla trzech spółek węglowych, bez których te mają przetrwać jeszcze raptem parę miesięcy. Do wyjaśnienia jest również kwestia powołania do życia Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE). Być może będzie zupełnie inny pomysł na schowanie aktywów węglowych. Wszystko ma być jasne po audycie.
A może NABE nigdy nie powstanie? Trzeba będzie znaleźć inny sposób na zamykanie kopalń
Jacek Sasin, minister aktywów państwowych, zarzekał się, że Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE) – ta, która miała posprzątać aktywa węglowe po spółkach wydobywczych – powstanie najpóźniej do 31 października. Wszystko podobno było zapięte na ostatni guzik. Ale okazało się koniec końców, że to kolejna zapowiedź rządu Mateusza Morawieckiego bez żadnego pokrycia. Teraz zaś wychodzi na to, że coraz bardziej prawdopodobne jest to, że NABE nie powstaje w ogóle.