Klaruje się sprawa obniżki stóp procentowych. NBP pokazał właśnie ważne dane
CPI obniża z miesiąca na miesiąc pułap, ale wyliczana przez NBP inflacja bazowa również zjechała najbardziej od niemal dwóch lat. Jeśli ceny dalej będą hamować w takim tempie, obniżek stóp doczekamy się najpóźniej w październiku.
Czy inflację mamy w Polsce przez chciwość firm? Niektóre branże wykorzystują okazję
Spadająca z miesiąc na miesiąc stopa inflacji działa bardzo uspokajająco, ale nie można zapominać, że wciąż mamy do czynienia ze wzrostem cen grubo przekraczającym 10 proc. Spór o przyczyny inflacji, która w pewnym momencie zbliżała się do 20 proc., nie kończy się, a niektórzy twierdzą, że winę za wzrost cen można przypisać firmom, które wyczuły okazję do bezkarnego podniesienia marż. Tę tezę na warsztat wzięli ekonomiści Credit Agricole i wynik tej analizy wcale nie jest jednoznaczny.
Polacy z własnym mieszkaniem i domem będą zadowoleni. Już dawno nie było takiej sytuacji
Polacy przez ostatni rok w obliczu rosnącej inflacji zmagali się z ciągłymi podwyżkami, nie tylko cen w sklepach, ale i cenami związanymi z prowadzeniem gospodarstw domowych. Jak podaje HREIT, od dwóch miesięcy koszty życia się nie zmieniają. To daje nadzieję Polakom, którzy zmęczeni są ciągłymi podwyżkami. Jak wskazują eksperci, pomaga to też w szybkim tempie ograniczać dynamikę rocznej inflacji.
Hola, hola! Z tą inflacją wcale nie jest tak fajnie, jak wam się wydaje
GUS potwierdził opublikowane pod koniec czerwca wstępne dane, że inflacja z lutowego szczytu spadła o 7 p.p. w lutym do 11,5 proc. w czerwcu. Spadek inflacji w tym wypadku oznacza, że ceny rosną dalej, choć odbywa się to wolniej niż rok temu. Najsilniej drożeje żywność – w przeciągu roku o 17,8 proc., co podniosło inflację o 4,8 pkt. Coraz bardziej daje znać o sobie inflacja bazowa, która – jak szacują ekonomiści – w czerwcu wynosiła ok. 11 proc. (NBP poda oficjalne dane w poniedziałek o godz. 14.).
Takie oczekiwania wobec inflacji mają Polacy: zdecydowana większość zakłada wzrost cen. Zaskoczeni?
Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI), prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem kierunek zmian cen towarów i usług konsumpcyjnych obniżył się w lipcu 2023 r. o 1,7 punktu w stosunku do notowań sprzed miesiąca. Tempo spadku wskaźnika było zdecydowanie niższe niż odnotowane w ostatnich dwóch miesiącach, co może być zapowiedzią wolniejszego spadku wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych CPI w najbliższych miesiącach – zapowiada BIEC.
Cieszycie się na wrześniowe obniżki stóp? Wcześniej wydarzy się coś, co wielu Polakom się nie spodoba
W Stanach Zjednoczonych i strefie euro stopy procentowe nadal mają podnoszone, ale w krajach naszego regionu, które wcześniej zaczęły zacieśniać politykę monetarną, już pojawiają się głosy o możliwych obniżkach. Wśród faworytów w tym wyścigu analitycy wymieniają Polskę. Wystarczy ponoć, że inflacja w sierpniu zjedzie poniżej 10 proc., a we wrześniu doczekamy pierwszej od miesięcy obniżki. Jeszcze zanim do tego dojdzie, a coraz więcej będzie na to wskazywać złoty straci pozycję jednej z najsilniejszych walut świata.
Blisko 100 proc. ekonomistów spodziewa się, że jeszcze w tym roku inflacja spadnie poniżej 10 proc.
Z najnowszej ankiety „Obserwatora Finansowego” przeprowadzonej wśród ponad stu ekonomistów wynika, że 96,5 proc. ekspertów spodziewa się spadku inflacji poniżej 10 proc. jeszcze w tym roku, z czego najwięcej z nich (45 proc.) wskazuje, że stanie się tak we wrześniu br.
To doskonały moment, żeby przeorać 500+. Przypomnieliśmy sobie, że wychował nas prof. Balcerowicz
Dotąd nie było lepszego momentu, żeby ruszyć 500+, może nie zlikwidować, ale na przykład wprowadzić kryterium dochodowe. Politycy z każdego zakątka sceny politycznej uznawali, że Polacy tego nie wybaczą, tymczasem okazuje się, że większość Polaków wcale nie chce podniesienia świadczenia z 500 do 800 zł. Dlaczego? Bo w polskim społeczeństwie zaszła jakaś poważna zmiana, którą można podsumować krótko: przez drożynę przypomnieliśmy sobie, że przecież wszyscy jesteśmy dziećmi prof. Leszka Balcerowicza.
Większość Polaków nie odczuwa obniżek cen i spowolnienia inflacji. Najgorzej sprawa wygląda u seniorów
Większość Polaków nie zauważa lub nie odczuwa spadku inflacji. Według najnowszych badań spadku cen nie odczuwają zazwyczaj seniorzy oraz osoby ze średnim lub z wyższym wykształceniem, za to 15,1 proc. ankietowanych dostrzega, choć nie jest do końca pewna, że jest zupełnie odwrotnie. Są też tacy, którzy są niezdecydowani w powyższej kwestii.
RPP podjęła decyzję ws. stóp procentowych. Emocje sięgają zenitu, na wykresach już widać obniżki
W lipcu Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła stóp procentowych, sierpniowe posiedzenie jest niedecyzyjne, więc kredytobiorcy muszą poczekać do początku września na wyczekiwaną obniżkę. Suspens jak u Hitchcocka, nie? Oczywiście wszystko będzie zależeć od tego, jak zachowywać będzie się inflacja w najbliższych miesiącach. Jeśli wbrew oczekiwaniom, o których pisaliśmy niedawno, w lipcu i sierpniu nadal będzie dynamicznie spadać, to niewykluczone, że wypełni się prognoza, z której wynika, że do końca roku stopa referencyjna NBP zejdzie do poziomu 5,75 proc.
W lipcu ma odbyć się kolejne posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej i raczej w tym miesiącu nie ma co spodziewać się jakichś niespodzianek. Analitycy przewidują, że stopy procentowe zostaną na tym samym poziomie co najmniej do końca sierpnia. Dodają też, że nadzieja na obniżki stóp pojawi się wraz z końcem wakacji i wszystko będzie zależne od tego, jak zachowywać się będzie inflacja.
Czekasz na obniżkę stóp? Prognoza jest taka, że do końca roku RPP może ściąć je aż cztery razy
Podczas gdy ekonomiści zastanawiają się, czy w tym roku dojdzie w ogóle do jakiejkolwiek obniżki stóp procentowych, rynek jedzie po bandzie i uważa, że będą aż cztery standardowe obniżki po 0,25 pkt proc. każda. A jeśli nie? A jeśli nie, to skorzysta złoty, a im mocniejszy złoty, tym szybciej spadnie nam inflacja. Tak czy inaczej przed nami bardzo dobre perspektywy.
Inflacja w Polsce mogłaby błyskawicznie spaść poniżej 10 proc., ale nie spadnie. Jak myślicie dlaczego?
Ostatnie miesiące pokazały, że w Polsce inflacja spadła z poziomu 18,4 proc. w lutym do 11,5 proc. w czerwcu. Gdyby takie tempo utrzymało się , to już w sierpniu inflacja mogłaby spaść poniżej 10 proc. Większość ekspertów wskazuje, że na jednocyfrową inflację poczekamy jednak do jesieni.
Sieci handlowe wezwane na dywanik. „Jak nie obniżycie cen, oberwiecie nowym podatkiem”
Walka z inflacją zaczęła przybierać niecodzienne formy. Coś jakby komunizm tylko w wykonaniu Brytyjczyków i Francuzów. Oto brytyjski parlament wezwał największych brytyjskich detalistów spożywczych na przesłuchanie. Wcześniej francuski rząd nakazał sklepom obniżenie cen. A to wszystko jeszcze zanim jedna z najpotężniejszych instytucji finansowych na świecie powiedziała głośno: wzrost zysków firm odpowiada za niemal połowę inflacji.
Wciąż biedniejecie? Jeśli wytrzymajcie jeszcze chwilę, mocno się zdziwicie
Rzut oka na to, co działo się z waszymi pensjami przez ostatnią dekadę, może dodać wam sił, by przetrwać jeszcze kilka miesięcy, kiedy inflacja będzie zjadać podwyżki płac. Wiecie, że w dziesięć lat wasze pensje urosły o dwie trzecie? A na koniec 2025 r. może okazać się, że obecne spadki realnych wynagrodzeń zamienią się ostatecznie we wzrosty, bo jeśli wierzyć prognozom NBP, to w latach 2022-2025 pensje Polaków wzrosną w sumie o 44 proc. W tym czasie inflacja zwiększy się o 40 proc.