REKLAMA

Drożyzna drenuje portfele Polaków. Bardziej opłacało się kupować mięso niż warzywa

Polacy wydają w sklepach wciąż bardzo dużo pieniędzy, bo inflacja nie chce się ulitować nad ich koszykami. Porównując codzienne zakupy w maju br. do roku ubiegłego były one droższe średnio o prawie 20 proc. Do tego ceny wielu produktów wręcz wystrzeliły, jak np. warzywa, choć maj to przecież sezon na nowalijki. Nawet mięso i owoce nie zanotowały aż takich wzrostów cen. Mimo to są i dobre wieści.

Drożyzna drenuje portfele Polaków. Bardziej opłacało się kupować mięso niż warzywa
REKLAMA

UCE RESEARCH i Uczelnia WSB Merito kolejny raz wzięły pod lupę ponad 39 sklepów w całej Polsce i przeanalizowały niemal 80 tys. cen detalicznych. Z ich raportu wynika, że w maju zakupy były droższe średnio o 19,9 proc. niż rok wcześniej. Co najbardziej zdrożało rdr.?

REKLAMA
  • o 39,9 proc. wzrosły ceny warzyw,
  • o 32,6 proc. zdrożała chemia gospodarcza,
  • o 31,9 proc. więcej trzeba było zapłacić za karmę dla zwierząt,
  • o 25,5 proc. wzrosły ceny dodatków spożywczych,
  • o 24,6 proc. zdrożały artykuły dla dzieci.

Ogólnie żywność i napoje odnotowały wzrosty na poziomie 18,4 proc. rdr. A najmniejsze podwyżki zaobserwowano:

  • w cenach mięsa - wzrost o 10,7 proc.,
  • w cenach produktów sypkich - wzrost o 11,9 proc.,
  • w cenach owoców - wzrost o 11,7 proc. rdr.

Natomiast najnowszy raport pokazuje, że nie wszystkie kategorie zdrożały - produkty tłuszczowe zanotowały spadek o 3,9 proc. rdr. To pierwsza taka zmiana od wielu miesięcy.

Ceny hamują

Czy mogą być dobre wieści, jeśli wciąż za podstawowe produkty spożywcze rachunek wskazuje tak duże kwoty, że wielu Polaków patrzy i pyta: ale za co? Nie da się ukryć, że drożyzna wciąż zjada nasze pensje, ale pojawiają się już pierwsze jaskółki powrotu do normalnych stawek. Otóż dynamika wzrostu cen kolejny miesiąc z rzędu spada: w maju mieliśmy 19,9 proc. rdr., ale przecież w kwietniu zakupy były droższe o 20,4 proc. rdr., a w marcu o 23,7 proc. rdr.

Dr Agnieszka Gawlik z Uniwersytetu WSB Merito Opole uważa, że można oczekiwać dalszych spadków dynamiki cen w sklepach, o ile sytuacja na międzynarodowym rynku się nie zmieni i nie dojdzie do nieprzewidzianych szoków podażowych. W Polsce potencjalny spadek wzrostu cen może być hamowany na skutek dosypywania pieniędzy do budżetów gospodarstw domowych przed tegorocznymi wyborami.

Hamowanie cen widać na poszczególnych grupach produktów. Ceny żywności i napojów bezalkoholowych (w sumie 13 kategorii) w maju br. poszły w górę średnio o 18,4 proc. rdr. (w kwietniu – o 19,1 proc., a marcu – o 23,2 proc. rdr.). Widać różnicę między tymi produktami a całą resztą, w tym art. dla dzieci, karmami dla zwierząt, chemią gospodarczą i środkami higieny osobistej.

I prognozuje, że wyhamowywanie dynamiki wzrostu cen nie nastąpi szybciej niż w IV kw. br. lub w I kw. 2024 roku.

Masło i oleje już nie straszą cenami na paragonach, ale tylko przez chwilę

W większości grup produktowych zanotowano dwucyfrowe wzrosty w przedziale od 10,7 proc. do nawet 40,9 proc. rdr. (w kwietniu było to odpowiednio: od 8,5 proc. do 48,8 proc. rdr., a w marcu: od 11,3 proc. do 46,4 proc. rdr.). Natomiast pierwszy raz od wielu miesięcy mamy kategorię, która nie zdrożała i są nią produkty tłuszczowe.

Przypominając sobie, co się działo z cenami masła jeszcze kilka miesięcy temu, klienci mogą przecierać oczy ze zdumienia. Masło potaniało o 21,6 proc. rdr., a olej zdrożał o zaledwie 0,4 proc. rdr. Natomiast patrząc na całą gamę produktów z tej kategorii, mamy wielkie zaskoczenie, bo artykuły tłuszczowe wyraźnie potaniały o 3,9 proc. rdr.

Dr Gawlik wskazuje, że spadek cen wszystkich rodzajów oleju to wynik dużej podaży na rynkach światowych.

Jednak wkrótce ten trend ma się odwrócić. Eksperci z UCE RESEARCH prognozują, że wzrosty znowu będą na poziomie 10-15 proc. rdr.

Warzywa biją rekordy

Najbardziej w maju zdrożały warzywa, bo aż o 39,9 proc. rdr. Rekordową podwyżkę zanotowała marchew – o 133,6 proc. rdr., a cebula poszła w górę o 106,9 proc.

Dr Gawlik zwraca uwagę, że wysokie ceny dotyczą głównie warzyw z ubiegłego roku, jak np. w przypadku cebuli.

Na drugim miejscu w zestawieniu znalazła się chemia gospodarcza, która zdrożała o 32,6 proc. rdr. Najbardziej spuchła cena ręczników papierowych – o 42,9 proc. rdr. Dr Gawlik wskazuje, że to wynik wzrostu cen celulozy i jej niedoborów na światowych rynkach. Natomiast w tej gamie produktów raczej nie mamy co liczyć na zniżki. Ekspert przypomina o nowych regulacjach UE dotyczących ograniczenia wylesiania i degradacji lasów, a to oznacza jedno - do wysokich cen papieru trzeba się przyzwyczaić.

Z kolei na trzeciej pozycji w rankingu najbardziej drożejących kategorii są karmy dla zwierząt, których cena wzrosła o 31,9 proc. rdr. Czwarte miejsce zajmują dodatki spożywcze – 25,5 proc. rdr., a na piątym miejscu są artykuły dla dzieci – 24,6 proc. rdr.

W porównaniu z zeszłym rokiem mocno zdrożały także napoje – o 21,4 proc., z kolei wędliny o 16,5 proc. rdr., używki o 15,9 proc. rdr., pieczywo o 15,7 proc., nabiał o 14,5 proc., a środków higieny osobistej o 13,7 proc. rdr.

Eksperci tłumaczą, że w całym zestawieniu powyższe kategorie odnotowały średnie wzrosty, ponieważ zadziałały na nie czynniki hamujące podwyżki. I tak np. pieczywo nie poszło mocno w górę, bo na światowych rynkach spadły ceny zbóż. Ponadto piekarnie dostały wsparcie w postaci tarczy rządowej, żeby poradzić sobie z podwyżką opłat za gaz. Natomiast nabiał odnotował mniejszą dynamikę wzrostu cen, ponieważ w skali globalnej potaniały produkty mleczarskie. Przyczyniła się do tego m.in. duża produkcja serów na półkuli północnej.

Mięso zdrożało mniej niż warzywa, a cena cukru pójdzie w górę

Z kolei najmniejszy wzrost cen w całym zestawieniu zaliczyło mięso – o 10,7 proc. rdr.. Zdaniem ekspertów główną przyczyną stabilizacji cen mięsa jest odnotowanie spadku kosztów produkcji, a przede wszystkim nośników energii. I przekonują, że podobnie jak w przypadku innych kategorii, ten trend utrzyma się w najbliższej przyszłości.

Nieco bardziej od mięsa zdrożały produkty sypkie - o 11,9 proc. rdr. Ceny cukru już nie idą tak szybko w górę, jak wcześniej. W maju wzrost wyniósł 36,1 proc. rdr. Z kolei mąka nawet potaniała o 7,5 proc. rdr.

Dr Gawlik mówi, że ograniczenia podaży największych światowych producentów, tj. Indii, Chin i Francji, a także rosnące koszty produkcji, w tym wynagrodzeń, magazynowania i opakowań, wskazują na to, że w najbliższej perspektywie dynamika wzrostu cen cukru nie osłabnie.

REKLAMA

Owoce też zanotowały stosunkowo niewielki wzrost, bo na poziomie 11,7 proc. rdr.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA