gotówka

Unia Europejska chce, żebyśmy się czuli biedakami? Eurohejterzy i zwolennicy teorii spiskowych już się podjarali? To mam złe wieści – unijni urzędnicy nie robią tego celowo. Czego dokładnie? Od 2027 r. znów przykręcą śrubę płatnościom gotówkowym. To ze względu na bezpieczeństwo, ale efekt uboczny rzeczywiście może być taki, że ludzie po prostu nie mając w ręku rzeczywistych pieniędzy, przestaną czuć, że naprawdę je mają.

Jedni chcą pełnej inwigilacji poprzez płatności bezgotówkowe, inni uważają, że gotówka to wolność i niezależność. Z ostatniego badania wynika, że 25 proc. Polaków najchętniej płaci gotówką, a kolejne 25 proc. łączy tradycyjne i nowoczesne formy transakcji. Tymczasem Unia Europejska postanowiła wprowadzić nowe regulacje, które mogą sprawić, że już za trzy lata kupno samochodu, czy opłacenie wakacji gotówką stanie się niemożliwe.

Wypłaty pieniędzy z bankomatów stają się nieopłacalne, dlatego masowo znikają z polskich ulic. Czy w końcu znikną zupełnie? Na pewno nie. Ale już szukają dla siebie nowej roli – w przyszłości wypłata gotówki wcale nie musi być ich głównym zadaniem. I to się już dzieje – właśnie mamy pierwsze testy, jakby to było, gdyby bankomat służył do głosowania.

W ciągu ostatnich ośmiu lat w Polsce zniknął co trzeci oddział bankowy. Co ciekawe, kilka lat temu liczba pracowników sektora bankowego kurczyła się nawet szybciej niż liczba górników, ale okazuje się, że banki znów zwiększają zatrudnienie. No to jak? Tak, że bankowców może i należałoby, wzorem górników, wysyłać do pracy na farmy wiatrowe, ale tylko tych, co nie chcą się przeprowadzić do Warszawy.

Bankomaty znikają w błyskawicznym tempie. W ubiegłym roku zniknęło 1200 – to tyle, co zdążyło się zawinąć w już w tym roku i to tylko od stycznia do marca – jak napisał ostatnio Bankier.pl. Do tego obniżane są limity wypłaty gotówki – dziś w większości bankomatów nie wypłacicie więcej niż 800-1000 zł. A za chwilę to może być już tylko 400 zł.