Ceny ropy czekają na sygnał. Ostatnie podwyżki to tylko przygrywka
Ceną ropy ponownie szarpnęło, po tym jak znowu wzrosła temperatura sporu na Bliskim Wschodzie. Do tego doszły też informacje o amerykańskich platformach wiertniczych. Ale ci, którzy na rynki patrzą zdecydowanie bardziej długodystansowo wiedzą, że to może być dopiero początek większych podwyżek. Bo te, po zredukowaniu stóp procentowych w USA i w Europie, mają przyspieszyć. Tak zapowiada Goldman Sachs.
Odkryto nowe ogromne złoża. Większych nie ma na Ziemi
Na rynku ropy właśnie jesteśmy świadkami lekkiego wyhamowania, po tym, jak amerykańska Rezerwa Federalna wstrzymała się przed obniżkami stóp procentowych. Ale na chwilę uwaga inwestorów skoncentrowała się w Zatoce Pohaj na Morzu Żółtym, gdzie chiński gigant naftowy China National Offshore Oil Corporation (CNOOC) odkrył nowe złoże ropy i gazu. Zlokalizowane jest kilka kilometrów pod dnem morskim, w skałach metamorficznych. Co to ma wspólnego z cenami na stacjach paliw w Polsce? Fot. Glenn Beltz/Flickr.com/CC BY-SA 2.0.
Ropa na szczycie. Ale wiemy, gdzie sprzedają najtańsze paliwa w Polsce
Egipt liczy straty ze spadku ruchu na Kanale Sueskim, a obawy związane z dostawami ropy przez konflikt na Bliskim Wschodzie kolejny raz determinują wyższą cenę surowca. Dla polskich kierowców oznacza to perspektywę dalszych podwyżek, ale mapa miejsc z najtańszym i najdroższym paliwem może jeszcze być przetasowana w następnych dniach.
Na rynku ropy zamieszanie wywołała najnowsza prognoza OPEC dotycząca popytu w latach 2024–2025. W odpowiedzi cena Brent skoczyła ponad 83 dol. za baryłkę. Analitycy przewidują, że w najbliższej przyszłości inne warunki również będą sprzyjać takim poziomom cenowym. Co to znaczy dla cen paliw w Polsce? Analitycy nie mają dobrych wiadomości.
Ceną ropy szarpnęło. Ile kierowcy zapłacą za paliwa na stacjach?
W kolejnym tygodniu stycznia kierowcy w Polsce nie powinni liczyć na jakieś większe wahnięcia cen paliw. Tak przynajmniej podpowiadają analitycy rynkowi. Rynek ropy za to swoją uwagę skierował na Morze Czerwone, gdzie dochodzi do coraz częstszych ataków na statki zmierzające do Izraela, czemu biernie nie zamierzają się przyglądać ani Stany Zjednoczone, ani Wielka Brytania.