"Pasjonującą pracę w świetnej atmosferze na rzecz dobra publicznego" oferuje Centralne Biuro Antykorupcyjne. Nie chodzi jednak o bieganie w kominiarce i łapanie skorumpowanych urzędników, ale o coś, co wiele osób i tak robi na co dzień: siedzenie przed komputerem i szukanie ciekawych informacji.
Fot. CBA
Na twitterowym profilu CBA w środę pojawiło się ogłoszenie o naborze na stanowisko infobrokera. Zadaniem takiej osoby będzie wyszukiwanie informacji w źródłach otwartych i bazach danych oraz udział w tworzeniu tematycznych baz danych.
Czytaj też:
CBA nie poszukuje oczywiście osób, które jedynie potrafią kliknąć przycisk "szukaj" w wyszukiwarce. Od kandydata oczekuje się, że w internecie potrafi znaleźć (niemal) wszystko, z morza informacji umie wyłowić te istotne oraz że zna takie pojęcia jak deep web, VPN czy Tor.
Zapał i umiejętności jednak nie wystarczą, bo CBA chce zatrudnić tylko osoby z wykształceniem wyższym lub kończące studia i znające języki obce, głównie angielski. Do tego kandydaci powinni interesować się gospodarką, prawem, nowymi technologiami.
Kolejne ograniczenie — miejsce pracy to Warszawa. Za to atmosfera ma być świetna, a do tego satysfakcję ma dawać praca na rzecz dobra publicznego. Jeśli to dla kogoś za mało, CBA zachęca "stabilnymi i korzystnymi warunkami zatrudnienia" i niczym szanująca się korporacja dorzuca "benefity pozapłacowe".
Oferty, jak przystało na rekrutację speca od sieci, są przyjmowane drogą mailową.