Miliony ton węgla idą tylko na ciepło w naszych domach. Walka o klimat? Nie mamy nawet danych
Prawie połowa polskich gospodarstw domowych ogrzewanych jest energią z paliw stałych, wynika z najnowszego raportu Forum Energii. Nasze ciepłownictwo w sumie emituje nawet jedną czwartą całej krajowej emisji CO2.
Raport „Ciepłownictwo w Polsce. Edycja 2019” powstał na podstawie najbardziej aktualnych danych i materiałów publikowanych przez: Główny Urząd Statystyczny, Agencję Rynku Energii, Urząd Regulacji Energetyki, Krajową Agencję Poszanowania Energii, Krajowy Ośrodek Bilansowania i Zarządzania Emisjami, Izbę Gospodarczą Ciepłownictwo Polskie, Eurostat i inne.
Autorzy raportu podkreślają przede wszystkim brak powszechnie dostępnych danych, dzięki którym można byłoby problem porządnie zidentyfikować i dopiero wtedy podejmować decyzje dotyczące poszczególnych rozwiązań.
Jedną z głównych barier dla pozbycia się smogu jest nie tylko brak kompleksowej strategii dla tego obszaru, ale przede wszystkim brak powszechnie dostępnych danych, które opisywałyby stan tego sektora
- mówi dr Joanna Maćkowiak Pandera, prezes Forum Energii.
”Uderzające, że zaopatrzenie w ciepło, które jest dużym problemem środowiskowym i społecznym Polski, jest tak mało opisane i rozpoznane. Brakuje danych na temat stanu efektywności energetycznej budynków, indywidualnych źródeł ciepła i wielu innych” - wyjaśnia.
Brak danych kulą u nogi przyszłej transformacji energetycznej
Jak wskazuje raport Forum Energii, aż 74 proc. ciepła powstaje w Polsce w indywidualnych instalacjach grzewczych, a tylko 24 proc. jest wytwarzane w systemach ciepłowniczych – w ramach jednej z najlepiej rozwiniętych sieci ciepłowniczych w Europie. Chcąc planować w przyszłości ewentualną transformację energetyczną - i przy okazji walkę ze smogiem - trzeba mieć więc bardzo dokładne dane na temat obecnego systemu ciepłowniczego.
Brak wiedzy na temat sektora, skutkuje niewielkim zainteresowaniem kluczowych instytucji, a i trudno proponować rozwiązania naprawcze skoro problem nie jest dobrze zdiagnozowany
- uważa Maćkowiak Pandera.
Zdaniem autorów raportu nie ma innej drogi, żeby faktycznie jakość powietrza w Polsce uległa odczuwalnej poprawie. Bez dokładnych informacji o efektywności energetycznej, emisji zanieczyszczeń, czy formach ogrzewania nie będziemy mogli też dokładnie policzyć kosztów niezbędnej transformacji. Nie będzie możliwy również skuteczny monitoring ewentualnych postępów w walce ze smogiem.
Forum Energii: nadzieja w programie ZONE
W raporcie „Ciepłownictwo w Polsce. Edycja 2019” trudno wypatrywać jakiejś klimatycznej nadziei. Wychodzi bowiem na to, że 87 proc. węgla spośród wszystkich gospodarstw domowych w Unii Europejskiej spalają w swoich domach Polacy. Nasze ciepłownictwo zużywa rocznie ok. 26 mln ton węgla energetycznego. Odsetek nieefektywnych systemów ciepłowniczych w Polsce - według Forum Energii - wynosi nawet 80 proc.
Jak to można zmienić? Co zrobić, żeby Polacy co roku nie wydawali nawet 30 mld euro na choroby będące skutkiem smogu? Autorzy raportu z nadzieją wskazują na „Zintegrowany system wsparcia polityk i programów Ograniczenia Niskiej Emisji”, czyli ZONE. Jego głównym celem jest wypracowanie założeń, przygotowanie, przetestowanie i pilotażowe wdrożenie elektronicznego systemu inwentaryzacji źródeł niskiej emisji wraz z bazą danych i narzędziami do analizy tych danych.
Takie rozwiązanie tylko wtedy jednak może się udać jeżeli system go tworzący jest na bieżącą aktualizowany. Stąd istotna jest rola gmin. Bez ich zaangażowania ZONE nie ma szans na sukces. Dlatego już w marcu do wybranych samorządów miała trafić wersja testowa oprogramowania. Wtedy zidentyfikowano kolejny kłopot: skorzy do dzielnie się informacjami o swoim systemie grzewczym nie są sami mieszkańcy. Według samorządowców dobrowolność w tym przypadku należy zastąpić specjalistyczną inwentaryzacją.