REKLAMA

Milionowe kary w polskim żużlu. Ekstraliga Żużlowa i PZM ukarane za dławienie konkurencji

Za naruszenie polskiego i unijnego prawa konkurencji UOKiK nałożył na Polski Związek Motorowy i Ekstraligę Żużlową kary finansowe przekraczające 5,2 mln zł. Potwierdził się postawiony rok temu zarzut nielegalnego porozumienia polegającego na ustalaniu maksymalnych stawek wynagrodzenia żużlowców startujących w polskich ligach. Efektem tej umowy było ograniczenie swobodnej rywalizacji między klubami o najlepszych zawodników.

Milionowe kary w polskim żużlu. Ekstraliga Żużlowa i PZM ukarane za dławienie konkurencji
REKLAMA

Zarzut złamania prawa konkurencji Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów postawił podmiotom odpowiedzialnym za organizację sportu żużlowego w Polsce pod koniec maja 2022 roku. Poszło o to, że od 2014 roku żaden z klubów PGE Ekstraligi i rozgrywek na niższych szczeblach nie może zaoferować żużlowcowi wynagrodzenia powyżej określonej z góry kwoty.

REKLAMA

UOKiK ustalił, że Polski Związek Motorowy jest odpowiedzialny za uchwalanie regulaminu rozgrywek żużlowych, który przewidywał maksymalne stawki wynagrodzeń, jakie kluby sportowe uczestniczące w rozgrywkach ligowych żużla mogły wypłacać zawodnikom. Z kolei Ekstraliga Żużlowa uczestniczyła w opracowywaniu tego regulaminu. Za złamanie prawa konkurencji PZM dostał kar 2,9 mln zł, a Ekstraliga – 2,3 mln zł.

UOKiK: ograniczenie konkurencji pomiędzy klubami

Szef urzędu antymonopolowego tłumaczy, że kluby żużlowe walczą o jak najwyższe miejsce w lidze, ale wiąże się z tym też konkurencja w wymiarze komercyjnym. Chróstny zwraca uwagę, że im lepsza pozycja w rozgrywkach, tym większe prawdopodobieństwo pozyskania sponsorów, podpisania kontraktów reklamowych, a także wyższa sprzedaż biletów.

Jak wygląda podział odpowiedzialności pomiędzy Polskim Związkiem Motorowym a spółką Ekstraliga Żużlowa? PZM odpowiada za organizację sportu motorowego, w tym żużlowego w Polsce. Z kolei Spółka Ekstraliga Żużlowa na podstawie umowy z PZM zarządza rozgrywkami żużlowymi na najwyższym ligowym poziomie w kraju, czyli PGE Ekstraligą. PZM jest natomiast organizatorem rozgrywek na niższym szczeblu – pierwszej i drugiej ligi żużlowej.

PGE Ekstraliga, nie Ekstraliga

REKLAMA

Co istotne, działania PZM i Ekstraligi Żużlowej mogły mieć również wpływ na sytuację klubów i zawodników z innych krajów. UOKiK zwraca uwagę, że polskie rozgrywki należą do światowej czołówki, a w barwach polskich klubów startuje wielu obcokrajowców. Powoduje to, że – jak zwraca uwagę urząd – zarobki zawodników w klubach PGE Ekstraligi i pozostałych lig mogą być punktem odniesienia również w innych państwach. To właśnie dlatego UOKiK uznał, że porozumienie PZM i Ekstraligi oznaczało też naruszenie unijnych przepisów ochrony konkurencji.

Sponsorem tytularnym Ekstraligi Żużlowej jest państwowa Polska Grupa Energetyczna, czyli na mocy tej umowy nazwa najwyższej kategorii rozgrywek w tym sporcie w Polsce brzmi „PGE Ekstraliga”. W komunikacie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów mowa jest jedynie o „Ekstralidze”, a nazwa PGE nie pada ani razu.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA