Jeśli mają rację, raty kredytów mieszkaniowych wkrótce nas zabiją. Nie frankowe, w złotym
Po ostatnich dwóch podwyżkach stóp procentowych przeciętna rata złotowego kredytu mieszkaniowego wzrośnie o 140 zł, a zdolność kredytowa obniży się o 100 tys. zł – wyliczył Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments. Jeśli jednak wierzyć kontraktom terminowym, powinniśmy być przygotowani na o wiele wyższe podwyżki. Na przykład o jedną piątą.
Koniec hossy w hipotekach. Łabędzi śpiew już zagłusza bankowe maszynki do liczenia pieniędzy
Banki znowu poszły po rekord, w październiku sprzedały kredyty mieszkaniowe o wartości 8,64 mld zł. To o 47 proc. więcej niż rok temu, ale wiadomo, wtedy baliśmy się pandemii, więc to mało miarodajne. To również o o 44 proc. więcej niż w przedpandemicznym październiku 2019 r. Jesteśmy więc naprawdę na historycznym szczycie. Za chwilę jednak banki z niego się stoczą, już widać pierwsze oznaki spowolnienia.
Frankowicze to frajerzy, a nie banda cwaniaków. Najwyższe raty w historii to dopiero początek nieszczęść
700 tys. frankowiczów może wkrótce zapłacić najwyższe raty w historii. Ale w najczarniejszym scenariuszu to może być zaledwie wstęp do katastrofy. Na rynku walutowym coraz większa grupa inwestorów gra na podwyższenie stóp procentowych przez Szwajcarski Bank Narodowy. Wtedy frankowicze stracą podwójnie – na wyższym oprocentowaniu i wyższym kursie CHFPLN.
Myślicie, że zaraz wszystko będzie jak dawniej? Rosnące ceny i stopy procentowe dopiero nas zabolą
Na razie krzyczymy, że drożyzna, ale tak naprawdę chyba wierzymy, że to jakaś chwilowa anomalia i zaraz wszystko będzie jak dawniej. A czas pogodzić się z tym, że ceny będą rosły w szybkim tempie jeszcze 2-3 lata. A tymczasem RPP próbując to opanować, przywali nam takimi stopami procentowymi, których w perspektywie najbliższych miesięcy nie spodziewał się nikt.
Spłacasz raty i płaczesz po ponad dwukrotnej podwyżce kosztów kredytu? No to zobacz, co cię czeka za kilka miesięcy
Ostatnie podwyżki to dopiero preludium do tego, co się stanie z kredytami w przyszłym roku. Eksperci są zgodni: Rada Polityki Pieniężnej może się krygować i twierdzić, że nie zna swoich przyszłych poczynań, ale gwałtowny wzrost stóp jest nie do uniknięcia.
Apogeum inflacji nastąpi w styczniu – zapowiada prezes Narodowego Banku Polskiego
Według prognoz Narodowego Banku Polskiego inflacja w kolejnych miesiącach będzie rosła, swój szczyt osiągając w styczniu. Przez cały 2022 r. wzrost cen będzie się utrzymywał powyżej celu inflacyjnego NBP – przyznał prezes Adam Glapiński.
Złoty zadziwił rynki. Ale powinniście zobaczyć, co znowu zrobił frank szwajcarski
W październiku RPP zaskoczyła wszystkich, bo podniosła stopy, gdy nikt się nie spodziewał. W listopadzie niespodzianką była skala podwyżki. W obu przypadkach złoty znacząco umocnił się do najważniejszych walut. Teraz pytanie, czy druga z rzędu podwyżka pomoże naszej walucie odrobić długie tygodnie spadków?
Złoty tonie. Zobaczcie, co dzisiaj zrobił frank szwajcarski
Frank szwajcarski zdrożał w piątek najbardziej od dziewiętnastu miesięcy. Złotemu nie pomogła nawet rekordowo wysoka inflacja i niemal pewna podwyżka stóp procentowych. Nie brakuje głosów, że ceny wkrótce będą rosnąć w dwucyfrowym tempie, zwłaszcza jeśli Rada Polityki Pieniężnej nie odważy się na zdecydowaną reakcję.
Niemożliwe! W końcu zaliczyliśmy korektę cen mieszkań
Trzeci kwartał tego roku przyniósł spadki cen mieszkań – niewielkie, ale jednak – wynika z analizy Polityki Insight i Otodom. To jeszcze nie znaczy, że taniało wszystko. Domy drożeją nadal w dwucyfrowym tempie, drogie są nadal kawalerki, a w ogóle to w miastach, które zamieszkuje między 50 a 100 tys. Polaków, korekty nie widać wcale i ceny rosną tam wręcz najszybciej. Co dalej z rynkiem nieruchomości?
Polska ma kłopoty. Za granicą radzą omijać nasz kraj, złotego i obligacje szerokim łukiem
Polska jest na świecie najbardziej nielubianym krajem wśród tzw. rynków wschodzących – wynika z analizy Oxford Economics. Dlaczego? Głównie przez ociąganie się z podniesieniem stóp procentowych.
Koniec pompowania balonika? Ceny mieszkań hamują, a jeszcze trochę i spadki sięgną kilkunastu procent
Ceny mieszkań niby nadal rosną, niby gigantyczny popyt na mieszkania nie zwalnia, a deweloperzy nie wyrabiają się, by go zaspokoić. Ale jak spojrzeć nie na średnią dla całej Polski, a wyłącznie na Warszawę, okazuje się, że deweloperzy zaczęli już obniżać ceny, a analitycy uważają, że popyt w stolicy już nie będzie więcej rósł, a nawet spadnie. Czy i kiedy mogą nadejść spadki cen mieszkań? Jedna z wersji mówi: pod koniec 2022 r. przeceny sięgną nawet 15 proc.
Koniec kredytowego eldorado. Szykujcie się na wyższe raty
Narodowy Bank Polski podał dane o inflacji bazowej. Jeśli mielibyśmy sugerować się poniedziałkowym odczytem, to kredytobiorcy powinni być gotowi na jeszcze wyższą podwyżkę rat pożyczek i kredytów. Zwłaszcza że znaków zapowiadających jesień na rynku kredytowym pojawia się coraz więcej.
Inflacja na szóstkę z minusem. Szykujcie na się na kolejną podwyżkę stóp procentowych i droższe kredyty
Inflacja we wrześniu wyniosła nie 5,8 proc., informował dwa tygodnie temu GUS, a 5,9 proc. Kolejny miesiąc z rzędu wstępne dane okazały się minimalnie niedoszacowane. Rynek jest niemal pewny, że w październiku zobaczymy szóstkę z przodu, a w listopadzie kolejną podwyżkę stóp procentowych.
Koniec szans na ugody frankowe. Skarbówka i wyższe stopy skutecznie was zniechęcą do rozmów z bankami
RPP wystawiła właśnie piłkę kancelariom frankowym, które pewnie zechcą namawiać swoich klientów, by nie dali się omamić ugodami z bankami, bo te narażą ich na kolejne ryzyko. To ryzyko właśnie się zresztą materializuje. Zaciekli wrogowie banków mają teraz żer. A i skarbówka dorzuci tu zaraz trochę smakowitego sianka, jeśli ministerstwo finansów nie zdecyduje się zwolnić frankowiczów z podatku.
Spłacasz raty, masz przechlapane. WIBOR nie na żarty wystraszył w czwartek Polaków
Stopy procentowe NBP poszły w górę, więc wzrósł i WIBOR. W czwartek dla najważniejszych z punktu widzenia kredytobiorców stawek na trzy i sześć miesięcy oprocentowanie w ślad za stopą referencyjną, podskoczyło o 0,4 p.proc., ale to nie znaczy, że w piątek znowu nie wzrośnie.