Podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł było jedną z najważniejszych obietnic wyborczych współrządzącej dziś Koalicji Obywatelskiej, ale szanse na jej realizację w tej kadencji spadły chyba już do zera. Najpierw minister finansów zapowiedział, że podwyższenia kwoty wolnej nie będzie co najmniej do 2025 roku ze względu na bardzo wysoki poziom wydatków na obronność z powodu bardzo niestabilnej sytuacji międzynarodowej, a teraz okazało się, że nie wpisano tego nawet do Wieloletniego Planu Finansowego Państwa na lata 2024-2027.
Ostatni dzień na rozliczenie PIT-a. Skarbówka idzie podatnikom na rękę
Tylko do wtorku 30 kwietnia można wysłać do urzędu skarbowego zeznanie podatkowe PIT za 2023 r. Jeśli ktoś zostawił to rozliczenie na ostatnią chwilę, państwo pójdzie mu na rękę, bo urzędy skarbowe w całej Polsce będą otwarte do godziny 18. Jeśli zeznanie podatkowe składamy na papierze, można je także wysłać pocztą, ale najprostszą metodą jest skorzystanie z internetowej usługi Twój e-PIT. W takim przypadku możemy rozliczenie wysłać nawet do północy.
Płacisz podatek dopiero po otrzymaniu zapłaty za sprzedany towar lub usługę, a nie po samym wystawieniu faktury. Taka jest idea kasowego PIT-u, który obiecało Ministerstwo Finansów. Rozwiązanie to ma chronić firmy przed niesolidnymi kontrahentami, którzy spóźniają się z płatnościami, ale z opublikowanego projektu ustawy wynika, że z nowych przepisów skorzystają tylko małe firmy.
Rozliczenie PIT. Polacy się ociągają, a skarbówka nie będzie wyrozumiała
Niespełna dwa tygodnie – tyle czasu zostało na rozliczenie się z fiskusem. Zeznania PIT wpływają wolniej niż rok temu, kiedy to wielu Polaków zacierało ręce, czekając na rekordowe zwroty podatku. W tym roku na tak duże kwoty nie ma co liczyć. Do tej pory urzędy skarbowe zwróciły podatnikom ponad 14 mld 447 mln zł. Średni zwrot wynosił 1680 zł.
Propozycje zmiany składki zdrowotnej dla przedsiębiorców to plucie Polakom w twarz, bo przedsiębiorca z dochodem 50 tys. zł będzie płacił na NFZ nawet mniej niż pracownik na etacie i pensji minimalnej. Dlatego Polska 2050 chce iść dalej i ratować pracowników etatowych, proponując ryczałtową składkę i dla nich. Zachwyceni? Toż to katastrofa, a nie jakaś tam sprawiedliwość. Chcemy takiej katastrofy, to dlaczego na szkoły i policję nie zrzucamy się każdy równo po stówce miesięcznie?