Opuszczenie Unii Europejskiej nie tylko nie poprawiłoby sytuacji polskiego górnictwa, ale wręcz utrwaliłoby anachroniczny charakter polskiej gospodarki, która dziś ma szansę dokonać skoku generacyjnego. Hasła populistów wzywających do polexitu pod znakiem węgla i zrzucenia jarzma polityki klimatycznej przeczą logice i podstawowym faktom.
Gazprom kpi sobie z wyroku. I znowu wciąga Polskę w niebezpieczną grę
Wiosenne pogoda nie powinna nas zmylić. Polsko-rosyjskie relacje gazowe wkraczają właśnie w nową fazę poważnego kryzysu (zwykle działo się tak zimą). Stawką w grze są ceny gazu i 1,5 mld dolarów rekompensaty.
Kruchy deal z górnikami. PGG nie spełni żądań związkowców i nie przedstawi planu naprawczego
Sytuacja z porozumieniem między związkowcami a Polską Grupą Górniczą zmienia się jak w kalejdoskopie. Po tym, jak pod presją Ministerstwa Aktywów Państwowych ci pierwsi zgodzili się na ograniczenia wydobycia i cięcia w pensjach – dogadanie się obu stron może nie być jednak takie proste. Najnowszą kością niezgody jest program naprawczy spółki.
Górnicy w końcu ugięli się pod presją rządu. Państwowa PGG uratowana, ale na jak długo?
Centrale związkowe, działające w PGG, zgodziły się na przedstawiony przez rząd plan redukcji wydobycia węgla oraz cięć pensji. Górnicy są skłonni podpisać porozumienie antykryzysowe, którego celem jest „ratowanie firmy i miejsc pracy”. Jednocześnie związkowcy oczekują rozpoczęcia wdrażania programu naprawczego spółki. Na szczegóły czekają do 4 maja.
Wicepremier Sasin nie przekonał związkowców. To koniec Polskiej Grupy Górniczej?
Minister Jacek Sasin miał nadzieję, że jak zaprosi do siebie przedstawicieli górniczych central związkowych, to namówi ich do wdrożenia planu w związku z epidemią koronawirusa, który zakłada wprowadzenie na trzy miesiące czterodniowego tygodnia pracy. Z kolei wynagrodzenia pracowników miałyby być proporcjonalnie zmniejszone do krótszego czasu pracy, czyli o 20 proc.
Niedawno czternastki, dziś cięcia płac. Polskie górnictwo mknie na spotkanie z górą lodową
To krytyczny czas dla polskiego górnictwa. Największa firma wydobywcza w kraju traci płynność finansową. Związkowcy zdają się ignorować ten stan rzeczy. To najlepszy moment na bolesne reformy.
Związkowcy odrzucają plan PGG. W zamian proponują jeden dzień w tygodniu postojowego
Zrzeszone w Polskiej Grupie Górniczej centrale związkowe nie zgadzają się na propozycje cięć w wydobyciu węgla i pensjach górników. Ich receptą na obostrzenia związane z pandemią koronawirusa ma być jeden dzień postojowego w tygodniu.
Krótszy czas pracy i cięcia w zarobkach. Oto plan PGG na czas pandemii
Jutro górniczy związkowcy mają odpowiedzieć na propozycje Polskiej Grupy Górniczej (PGG) dotyczące działań związanych z pandemią koronawirusa. Brak porozumienia będzie oznaczać, że spółka nie będzie mogła skorzystać z tarczy antykryzysowej.
Nastał dobry czas na zamykanie kopalń. Czy epidemia uzdrowi polskie górnictwo?
Pandemia koronawirusa to zjawisko, które zdefiniuje rzeczywistość ekonomiczną polskich spółek energetycznych i paliwowych być może nawet w perspektywie średniookresowej. Czego możemy się spodziewać?
Rekordowe czternastki, podwyżki i pół miliarda straty. Trwa górniczy bal na Titanicu
Notująca niemal pół miliarda zł straty rocznej Polska Grupa Górnicza przeznaczyła na czternastki dla górników 300 mln zł i ogłosiła wzrost ich uposażeń o 6 proc. Tymczasem, jak podkreślają eksperci, w wyniku spadających cen węgla i efektywności wydobycia, spółka może mieć niebawem problem z utrzymaniem płynności finansowej.
Najazd górników na Warszawę odroczony. Kolejne ćwierć miliarda na nierentowny sektor
Górnicy nie popsują nikomu kampanii wyborczej i pod koniec lutego jednak nie odwiedzą Warszawy. Jeszcze raz udało im się skutecznie wystraszyć rządzących i przynajmniej w części spełnić swoje żądania. Pogotowia strajkowego jednak nie kończą, tylko zawieszają – tak na wszelki wypadek.
Protest ostrzegawczy w PGG. Górnicy przerwali pracę i grożą marszem na Warszawę
Najpierw zatrudnieni w Polskiej Grupie Górniczej górnicy pobrali czternaste pensje, na co miało pójść ok. 311 mln zł. A dzisiaj – zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami – przeprowadzili we wszystkich kopalniach strajk ostrzegawczy. Następnym krokiem referendum i manifestacja w Warszawie.
11 mln ton węgla z Rosji w 2019 r. Polskiego nikt nie chce, zaraz nie będzie gdzie go składować
Produkcja w polskich kopalniach idzie pełną parą, a górnicy dostają premie za wykonanie planu. Niestety polskiego węgla nikt nie chce kupować, bo jest o wiele za drogi. Problem nadmiaru węgla jest tuszowany przez usypywanie gigantycznej hałdy w centralnym magazynie. Rezerwy węglowe to już ponad 14 mln ton, tymczasem z Rosji sprowadziliśmy w całym 2019 roku blisko 11 mln ton tego surowca.
Minister Sasin dwoi się i troi, próbując udobruchać górników. Na razie bezskutecznie
Wizja górników rzucających cegłami i palących opony na ulicach stolicy przeraziła rządzących. I to na tyle, że do Katowic pojechał wicepremier szef Ministerstwa Aktywów Państwowych. I prawie mu się udało odwieść związkowców od przyjazdu do Warszawy.
Koniec importu rosyjskiego węgla. Politycy wymierzają śmiertelne uderzenie w PGE, Taurona i Energę?
Polska Grupa Górnicza (PGG), krajowy potentat w wydobyciu węgla, ma rosnący problem z utrzymaniem płynności finansowej. Powodem jest brak reform w ostatnich latach. Jednak politycy już śpieszą na ratunek i szykują transfuzję, która postawi firmę na nogi. Przy okazji może umrzeć dawca krwi – krajowa energetyka. Kuracja nie gwarantuje również wyzdrowienia pacjenta.
Górnikom puszczają nerwy. Na Śląsku posypały się wyzwiska, petardy i kamienie. Teraz czas na płonące opony w Warszawie
W Imielinie starli się zwolennicy i przeciwnicy fedrowania po ziemią. Były wrzaski, wyzwiska i kamienie. Z kolei górniczy związkowcy uparcie chcą podwyżek i grożą strajkiem. Ale tak naprawdę za wykolejeniem Polskiej Grupy Górniczej z dotychczas w miarę bezpiecznych torów może stać raport NIK, pilnie śledzony teraz przez prokuratorów.
Państwowy przekręt na górnikach. Majątek PGG zaniżono o „zaledwie” 40 proc. Halo, gdzie jest prokuratura?
Najwyższa Izba Kontroli opublikowała 31 stycznia raport dotyczący utworzenia i funkcjonowania spółki Polska Grupa Górnicza. Jest on miażdżący dla największej krajowej firmy wydobywającej węgiel, ale także całego procesu restrukturyzacji górnictwa prowadzonego od 2015 r. Ciekawy jest również moment publikacji.
NIK ostro o Polskiej Grupie Górniczej. Państwowa spółka nie wykorzystała swojej szansy
Polska Grupa Górnicza po przejęciu majątku produkcyjnego Kompanii Węglowej S.A. i Katowickiego Holdingu Węglowego S.A. kontynuowała pracę większości kopalń. Ale za to systematycznie rosły koszty produkcji, a w odwrotnym kierunku podążała wydajność. Najwyższa Izba Kontroli nie ma litości dla PGG i stawia tezę, że spółka górnicza nie wykorzystała swojej szansy.
Na Śląsku robi się gorąco. Górnicy powołali sztab protestacyjno-strajkowy i planują masówki
Na nic zdało się ostatnie ogrzewanie rządzących w towarzystwie pracujących pod ziemią. Górnicy niezmiennie domagają się podwyżek i wypłaty 14. pensji w określonej wysokości. Kolejne mediacje między związkowcami a Polską Grupą Górniczą zaplanowane są na czwartek.
Czternaście kopalń idzie pod nóż. Trzy z nich zostaną zamknięte w trybie ekspresowym
Przesłany przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń SA dokument to pokłosie wcześniejszych zgód Komisji Europejskiej, która zgodziła się dopłacić do likwidacji najmniej rentownych zakładów wydobywczych nad Wisłą. Dzięki temu inne kopalnie będą mogły sobie jakoś radzić na rynku, a cały sektor nie będzie przynosił takich strat.