kwota wolna od podatku

Oczywiście sam podatek nie zniknął, nadal musicie go płacić. Zniknęła za to obietnica jego reformy. Minister jeszcze niedawno obiecywał, że po długich miesiącach oczekiwania do końca kwietnia pokaże projekt zmian w podatku od zysków kapitałowych. Mamy maj i cisza. Nikt niczego nie pokazał. Mam jednak pomysł na wyjaśnienie, dlaczego tak się stało.

W takich chwilach cieszę się, że politycy nie spełniają obietnic wyborczych. Mam nadzieję, że jak w końcu spełnią, kwota wolna w wysokości 60 tys. zł będzie już trochę czymś innym. Odczekanie rok czy dwa z jej podwyżką sprawi, że mniejsza grupa podatników niż dziś będzie mogła uniknąć podatku.

Obiecane podczas kampanii wyborczej z 2023 r. podwyższenie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł zostało odłożone ad acta, ale minister finansów zapewnia, że pomysł ten wcale nie został pogrzebany. Andrzej Domański w środę stwierdził, że podwyższenie kwoty wolnej jest możliwe jeszcze w tej kadencji Sejmu.

Na podwyżkach podatków najbardziej stracili zarabiający pensję minimalną. W 2022 r. nie musieli płacić podatku wcale, a teraz wpadają w sidła fiskusa. Dlaczego? Bo płaca minimalna w ostatnich latach pędzi, a kwota wolna od opodatkowania wciąż stoi w miejscu. I jeszcze długo postoi, więc z roku na rok najmniej zarabiający będą płacić coraz więcej podatku dochodowego. Jest sposób, by to zmienić, ale rządzący musieliby całkowicie zrezygnować z populistycznych obietnic i wprowadzić prosty mechanizm.

Zaręczyny kojarzą się nam z miłością, głębokim zaangażowaniem i decyzją na resztę życia, ale z pewnością nie z podatkiem. Tymczasem w świetle prawa pierścionek, który otrzymuje przyszła panna młoda, jest traktowany jak darowizna. Co warto wiedzieć o tym mało romantycznym aspekcie zaręczyn, jakim jest podatek od pierścionka?

Już wiadomo, że podniesienia kwoty wolnej do 60 tys. zł nie będzie na pewno ani w 2025 r., ani w 2026 r. I bardzo dobrze! I to nie dlatego, że Polski teraz na to nie stać, ale dlatego, że zrobiłby się niezły bajzel. Prawie co drugi pracownik nie musiałby płacić ani złotówki podatku dochodowego.

Podniesienie kwoty wolnej od podatku dochodowego do 60 tys. zł nie wejdzie do budżetu na 2025 r. Minister finansów Andrzej Domański oficjalnie ogłosił, że w toku prac nad przyszłorocznym budżetem wykluczono wprowadzenie obiecanej w kampanii wyborczej dwukrotnie wyższej niż teraz kwoty wolnej od podatku. Obecnie można jedynie liczyć na to, że kwota wolna 60 tys. zł zostanie wprowadzona przed końcem obecnej kadencji, która upływa w 2027 r.

Podwyższenie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł było jedną z głównych obietnic wyborczych rządzącego ugrupowania, ale właściwie pogodziliśmy się już z tym, że to jedna z tych obietnic, które nie zostaną dowiezione, bo „zmieniła się sytuacja”. Wygląda na to, że przedwcześnie, bo wiceminister finansów Jurand Drop właśnie zapowiedział, że kwota wolna zostanie dwukrotnie podniesiona, nawet jeśli Polska zostanie objęta unijną procedurą nadmiernego deficytu.

Podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł było jedną z najważniejszych obietnic wyborczych współrządzącej dziś Koalicji Obywatelskiej, ale szanse na jej realizację w tej kadencji spadły chyba już do zera. Najpierw minister finansów zapowiedział, że podwyższenia kwoty wolnej nie będzie co najmniej do 2025 roku ze względu na bardzo wysoki poziom wydatków na obronność z powodu bardzo niestabilnej sytuacji międzynarodowej, a teraz okazało się, że nie wpisano tego nawet do Wieloletniego Planu Finansowego Państwa na lata 2024-2027.

Nie będzie podwyższenia kwoty wolnej od podatku nie tylko w tym, ale także w przyszłym roku. Minister finansów Andrzej Domański przyznał, że nie ma szans, by w 2025 roku została zrealizowana jedna z najważniejszych obietnic wyborczych współrządzącej Koalicji Obywatelskiej, czyli podniesienia kwoty wolnej do 60 tys. Głównym powodem odłożenia tej reformy ma być bardzo wysoki poziom wydatków na obronność z powodu bardzo niestabilnej sytuacji międzynarodowej.

Podniesienie kwoty wolnej z 30 do 60 tys. zł rząd obiecywał w kampanii w ciągu pierwszych 100 dni. Już możecie o tym zapomnieć. Nie dostaniecie tego ani w 2024 r. ani w 2025 r., a jak nastanie 2026 r., to właściwie będziemy mieli już nową kampanię wyborczą przed kolejnymi wyborami parlamentarnymi.

Ostatnio w Sejmie pojawił się projekt ustawy dotyczącej zmiany kwoty wolnej od podatku. Politycy zapowiadają podniesienie kwoty z 30 tys. zł na 60 tys. zł. A co to oznacza w praktyce? W skrócie to oznacza więcej pieniędzy w kieszeni każdego z nas. Dodatkowo ekspert z iFirma Tomasz Petryszak komentuje planowaną zmianę.

Zakładając, że nowy rząd będzie chciał spełnić choć część obietnic wyborczych, prędzej ulży Polakom w podatku Belki. Wiceminister finansów ostatnio znowu zasiał ziarno nadziei.

Podatek od zysków kapitałowych, zwanym też podatkiem Belki, obowiązuje płacimy już od dwudziestu lat.Jakiś czas temu pojawiały się pomysły na jego całkowitą lub częściową likwidację. Przed wyborami Koalicja Obywatelska zapowiedziała, że będzie chciała wprowadzić kwotę wolną od podatku Belki w wysokości 100 tys. zł. Zdaniem ekspertów ta obietnica powinna zostać jak najszybciej wprowadzona w życie.

Zarabiasz 5 tys. zł? Nie zapłacisz ani grosza podatku, o ile wybory wygra Platforma Obywatelska. I o ile spełni tę obietnicę wyborczą. Donald Tusk zrozumiał, że musi zaczął ścigać się ze Sławomirem Mentzenem. Policzyłam dla was, ile możecie z tego mieć dla siebie.

Od 1 lipca 2023 roku skokowo wzrosną kwoty wolne od podatku od spadków i darowizn, w niektórych przypadkach nawet czterokrotnie. Niestety zmienią się jednocześnie zasady opodatkowania prezentów na przykład komunijnych i weselnych, szykuje się również małe zamieszanie ze zbiórkami w internecie.

Ustawodawca na mocy nowelizacji przepisów prawa podatkowego, która miała miejsce w 2022 roku, znacząco podniósł kwotę wolną od podatku. Mogą z niej skorzystać osoby uzyskujące dochody z pracy zarobkowej, a także niektórzy przedsiębiorcy.

Podatek dochodowy od osób fizycznych należy do grupy podatków bezpośrednich. Pobierany jest zarówno od polskich rezydentów podatkowych, jak i od osób, które tej rezydencji nie posiadają. Wysokość zobowiązania podatkowego oblicza się za pomocą stawek, które są różne, w zależności od sumy osiągniętych przez podatnika dochodów.

Zmiany przepisów wprowadzone 1 lipca 2022 r. w ramach nowelizacji Polskiego Ładu oznaczają rewolucję w rozliczaniu kwoty wolnej od podatku. Sprawa dotyczy przede wszystkim zleceniobiorców, ale również podatników otrzymujących świadczenia z ZUS, w tym renty i emerytur, ale także studentów, stażystów i bezrobo0tnych.

Kwoty darowizn i spadków wolne od podatku mogą znacząco wzrosnąć. Tak wynika z poselskiego projektu ustawy o zmianie ustaw w celu likwidowania zbędnych barier administracyjnych i prawnych. Wreszcie – chciałoby się powiedzieć. Podatnicy czekają na zmiany od prawie dwudziestu lat.