Polska transformacja energetyczna ma ruszyć z kopyta wtedy, kiedy prąd zacznie dawać nasza pierwsza elektrownia jądrowa. Wiadomo, że wybudują ją nam Amerykanie, ale zanim to nastąpi, trzeba jeszcze kilka rzeczy ustalić z Komisją Europejską, co też zajmuje sporo czasu. Polski rząd ma nadzieję, że coś w tej sprawie ruszy jeszcze w tym roku.
Wiedzą, jak odpalić sztuczne słońce. To może być rewolucja w energetyce
Naukowcy od lat szukają sposobu na skuteczną fuzję jądrową, dzięki której zyskalibyśmy czystą energię jądrową bez odpadów radioaktywnych, które trzeba potem jakoś zagospodarować. Tylko jest jeden kłopot: to wymaga ekstremalnej temperatury i ciśnienia, co być może jeszcze wykracza poza nasze zdolności technologiczne. A może wcale nie? Nowozelandzki startup OpenStar zapewnia, że fuzja jądrowa stanie się komercyjna już w 2030 r.
Pierwsza polska atomówka. Wiadomo już, skąd rząd wytrzaśnie kasę
Pierwsza polska elektrownia jądrowa będzie kosztowała 60 mld zł, ale tylko część z tej kwoty będzie pochodzić z budżetu państwa. Pozostałe środki zostaną pozyskane z emisji obligacji skarbowych, a także od zagranicznych, głównie amerykańskich agencji kredytów eksportowych. Takie założenia znalazły się w projekcie nowelizacji ustawy o przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie obiektów energetyki jądrowej, która została ogłoszona na rządowych stronach.
Mamy nowe złoża! Jeśli spojrzymy na to, co się dzieje na świecie, to mamy też cud
Świat stawia na energię z atomu. Tylko w tym roku uruchomionych ma być 13 nowych reaktorów. Uran, który stosowany jest głównie jako materiał rozszczepialny, z pewnością w kolejnych latach będzie w cenie. Dlatego niedawne odkrycie złóż w okolicach Kielc jest tak ważne. Czy w ten sposób możemy stać się energetyczną potęgą? Jest na to szansa.
Wszyscy klaszczą na atom. A rachunek za odpady widzieli?
To chyba jedna z nielicznych kwestii, w których zgadza się ze sobą stara władza, z tą nową, która ma nastać w przyszłym tygodniu. Bo dzisiaj w Polsce nikt raczej nie ma wątpliwości, że naszą przyszłością jest energetyka jądrowa, która po węglu ma przejąć rolę stabilizatora w naszym miksie energetycznym. A co z odpadami radioaktywnymi? Niemcy za ich składowanie płacą fortunę, ale podobno dlatego, że zamknęli swoje reaktory. Jak to będzie wyglądać u nas?