Kolejna wpadka Ministerstwa Klimatu. „Gotowiec dla kabaretu”
Ministerstwo Klimatu i Środowiska nie ma łatwo. Na początku roku kadencji potknęło się o własne nogi, zaliczając falstart nowelizacji ustawy wiatrakowej, która notabene cały czas nie ujrzała światła dziennego. Potem resort zdenerwował kolegów i koleżanki z Ministerstwa Przemysłu, proponując nowe normy jakości węgla. Z nimi też nie do końca wiadomo, jak będzie. Teraz z kolei wiceminister Urszula Zielińska postanowiła wyprowadzić z równowagi ekspertów od żeglugi śródlądowej. I trzeba przyznać, że udało jej się to znakomicie.
Schwytać CO2 i pod ziemię z nim. Cała Polska modli się o sukces
Technologia wychwytywania i składowania dwutlenku węgla CCS (CO2 Capture and Storage) miała być dla polskiego górnictwa szansą na odrodzenie w klimacie eko. Wreszcie wszystkie klocki miały do siebie pasować i nawet dalsze spalanie węgla mogłoby mieć ręce i nogi, nie godząc bezpośrednio w politykę klimatyczną UE. Niestety, któryś już raz z rzędu skończyło się tylko na słowach. Jednak Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) przekonuje, że nie wszystko stracone, a technologia CCS dalej jest szansą dla naszego przemysłu.
Uwaga przedsiębiorcy. Będzie nowa opłata za samochody na firmę
Już od kilku miesięcy znamy kryteria, jakie miałby rządzić nowymi normami jakości węgla. Ale dalej nie wiadomo, czy te przepisy w ogóle uda się przepchnąć i w jakim ostatecznie kształcie. Wszystko dlatego, że Ministerstwo Klimatu i Środowiska drży przed gniewem górników. Na szczęście kierowców już nikt tak w resorcie się nie obawia, dlatego można było zaplanować konkretne w nich uderzenie. A dokładnie w auta osobowe i dostawcze zarejestrowane na firmy.
W ostatnim czasie można było odnieść wrażenie, że podjudzany przez Brukselę rząd Tuska namawia samorządowców na utworzenie u siebie stref czystego transportu (SCT), czym uderza z armaty w wolność Polaków. Bo zakaz dla najstarszych i najbardziej trujących powietrze samochodów w centrach miast, to dla niektórych druga targowica. Tymczasem teraz, na podstawie przeprowadzonego badania opinii publicznej, wychodzi na to, że ci przeciwnicy SCT wcale nie są w naszym kraju żadną większością, tylko bywają nieco bardziej głośni.
Nowe prawo w Unii. Skutki dla polskich firm będą opłakane
Nakręcani politycznie przed wyborami do Parlamentu Europejskiego przeciwnicy Zielonego Ładu właśnie uzupełnili swój arsenał o dodatkowe działo. A to dlatego, że Unia Europejska klepnęła regulacje, które w najbliższych latach mają mocno ograniczyć emisje z samochodów ciężarowych i autobusów. Ale Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów (ACEA) stawia sprawę jasno: to się może udać, ale tylko pod pewnymi warunkami.