Efektu demograficznego 500+ nie ma, ale mnożą się pomysły na jego reformę. Nowi beneficjenci
Większość prognoz wskazywała, że ostatnia konwencja PiS może zakończyć się ogłoszeniem rewolucyjnych zmian w programie Rodzina 500+, które miały polegać w pierwszej kolejności na wyraźnej waloryzacji tego miesięcznego świadczenia, już mocno nadszarpniętego przez inflację. Ale prezes Kaczyński ku zaskoczeniu nic takie nie zapowiedział. To jednak wcale nie znaczy, że w polityce socjalnie nic już nas nie zaskoczy. Być może niedługo powitamy specjalny program Małżeństwo+.
Tani węgiel – oto, co PiS obieca Polakom, żeby wygrać wybory w przyszłym roku
Co nam PiS w sobotę obieca, żeby wygrać kolejne wybory? Dużo fajnego – to pewne, musi przecież czymś przykryć te trudne doświadczenia życia codziennego – zmęczenie pandemią, wojną i przede wszystkim to, że biedniejemy z powodu inflacji. A więc szykujcie się na dodatkowy urlop, czternaste emerytury już na stałe i oczywiście na waloryzację 500+ do 700+ – to czarny koń, który działa przy każdych wyborach, więc i teraz musi zadziałać. Ale czy to już?
Inflacja szaleje, więc rząd myśli o zmianie 500+ w 700+. Na razie pamiętajcie o wniosku do ZUS-u
Inflacja nie tylko pożera nasze zarobki w błyskawicznym tempie, ale także rozdawane przez rząd kilka lat temu prezenty socjalne. Realna wartość świadczenia 500+ to już znacznie mniej niż 400 zł, a wybory coraz bliżej, więc rząd w końcu coś chce z tym zrobić. Według nieoficjalnych informacji Prawo i Sprawiedliwość szykuje hit na najbliższą konwencję – zastąpienie 500+ programem 700+, choć bardziej pasuje tu nazwa tarcza proinflacyjna.
Piekło w ZUS-ie. Czy za miesiąc miliony Polaków nie dostaną 500+, emerytur i zasiłków?
Stało się. Pracownicy ZUS już chyba od roku ostrzegali, prosili, grozili, aż w końcu pękli i odpalają opcję atomową – zapowiedzieli strajk generalny na 27 czerwca. Ogólnopolski. Bezterminowy. Czy to oznacza, że Polacy nie dostaną swojego 500+ czy emerytur? To dopiero byłaby heca, która – kto wie – mogłaby wysadzić nawet rząd z siodła. Ale nie wysadzi. Chyba, że za jednym, małym związkiem w ślad pójdzie reszta pracowników ZUS, co nie jest wykluczone przy niemal 14-proc. inflacji i upałach w pomieszczeniach bez klimatyzacji w nadgodzinach.
Myślicie, że co miesiąc dostajecie po 500 zł na dziecko? Dziś program 500+ to w rzeczywistości 389+
Polacy, którzy planując posiadanie dzieci, uwzględniali w swoich szacunkach ekonomicznych 500+, mogą być dzisiaj wściekli. Wzrost cen tak się rozpędził, że z każdej wypłaty z programu 500+ wyparowało 111 zł. Gdybyśmy cofnęli się w czasie do 2016 r., okazałoby się, że po zrobieniu zakupów dla całej rodziny w sklepie zostałyby nam z tego skromne kieszonkowe.
Program 500+. Złóż wniosek jeszcze w sobotę, żeby pieniądze nadal wpływały na konto
Zbliża się termin składania wniosków o wypłaty 500+ na okres świadczeniowy 2022/2023. Jak informuje ZUS, jeżeli wniosek wpłynie do 30 kwietnia, wypłata tego świadczenia będzie zrealizowana w czerwcu i zostanie zachowana ciągłość wypłat 500 plus.
Cyrk z nową minister finansów. Jeszcze nie odebrała nominacji, a skarbówka już strajkuje
To już oficjalne: we wtorek o godz. 15.00 poznamy nazwisko nowego ministra finansów – poinformowała Kancelaria Prezydenta. Z medialnych przecieków wynika, że będzie to Magdalena Rzeczkowska, szefowa Krajowej Administracji Skarbowej. Tak, tej samej KAS, która na początku tygodnia zaczęła protest. I to właśnie z powodu decyzji byłej szefowej, która osobiście miała zdecydować o wstrzymaniu obiecanych podwyżek. Trzymajcie kciuki, żeby nowa Pani Minister była tak samo niesamodzielna na nowym stanowisku jak poprzedni szef resortu finansów. Inaczej Polaków powinno spotkać cięcie programu 500+ i dodatkowych emerytur.
Nie ma wyjścia, czas skasować 500 plus. ZUS nie wyrabia, Polacy wściekli, sypią się skargi
Pracownicy od miesięcy ostrzegali, że są przygnieceni pracą. Najpierw obowiązków dołożyła im pandemia, potem przeniesienie świadczenia 500+ do ZUS, a na koniec nowe pomysły socjalne PiS jak wypłata Rodzinnego Kapitału Opiekuńczego. To ostatnie to było już za wiele. ZUS właśnie ugiął się pod ciężarem zadań i zaczął potykać się o własne nogi.
Z 500+ została tylko nazwa. Zobacz, jak inflacja zmasakrowała sztandarowy program PiS
Inflacja w marcu poszybowała w dwucyfrowe rejony, a Polacy pewnie nerwowo chwytają się za portfele. Słusznie, bo nagły wzrost cen spowodował, że wartość programu 500+ spadła poniżej psychologicznej granicy. Gdyby rząd chciał wyrównać spustoszenie, jakie wzrost cen wywołał w kieszeniach beneficjentów tego programu, musiałby dołożyć ponad 100 zł na każde dziecko.
I prysł mit prymusa NATO. Zobaczcie, na co idą pieniądze przeznaczone na polską armię
Polska chlubi się, że wydaje 2 proc. PKB na zbrojenia, tak jak wymaga od swoich członków NATO. Tylko ta polska duma trochę pęka, jak się zajrzy do środka, bo na szkolenia to my wydawaliśmy grosze, na modernizację zdecydowanie za mało, za to prawie jedna piąta całego budżetu na armie szło na świadczenia dla emerytów. A teraz Jarosław Kaczyński skokowo chce podnieść wydatki na armię do 3 proc. PKB. Skąd on na to weźmie pieniądze?
Biedni i bogaci kłócą się o to, kto ma w Polsce gorzej
Wiecie, kto zgarnia więcej z 500+? Wcale nie najbiedniejsi, ale 20 proc. najlepiej zarabiających Polaków. A wiecie, kto miał skorzystać najbardziej z nowej ulgi dla rodzin z co najmniej czwórką dzieci? Najlepiej zarabiający i to po 2 tys. zł miesięcznie. Najbiedniejsi i tak podatku nie zapłacą, więc bez różnicy. A na zamrożeniu WIBOR-u? Też głównie 10 proc. najlepiej zarabiających Polaków. No to weźmy jeszcze Polski Ład – pod naciskami grup interesu reforma została tak zmodyfikowana, że zamiast kosztować budżet 6 mld zł będzie kosztować 16 mld – te 10 mld to prezent dla najlepiej zarabiających. A jednocześnie to właśnie oni najgłośniej dziś płaczą, że żyje im się coraz trudniej, a Polska ich smutku nie dostrzega.
Polskim Ładem w maluchy. Premier tak zadbał o dzieci, że aż mnie boli. Mógłby już dać sobie spokój
Z polityką prorodzinną PiS jest jak ze strzyżeniem świni: dużo kwiku, mało wełny. A przy okazji Polskiego Ładu wyszło nawet jeszcze gorzej, bo nie dość, że wełny jest mało, to jeszcze premier Morawiecki zaciął pacjenta kilka razy maszynką.
Rząd odgrywa się na Polakach za fiasko 500+. Chce wprowadzić emerytury zależne od zarobków dziecka
Jest nas coraz mniej, a polityka demograficzna rządu nie odnosi efektów. Ale pojawił się nowy pomysł. Gabinet premiera Morawieckiego zastanawia się nad powiązaniem wysokości emerytury seniora z wynagrodzeniem jego dziecka. W skrócie: im więcej zarobi potomek, tym lepszą jesień życia zapewni swojemu opiekunowi.
500+ do zmiany. Rząd poniósł spektakularną klęskę. Liczba ludności Polski spada
Statystyki są bezlitosne i dramatyczne. Liczba ludności Polski spadła w ciągu ostatnich dziesięciu lat o 332 tys. Wzrosła liczba osób w wieku poprodukcyjnym – wynika ze wstępnych wyników Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań 2021, który przeprowadził GUS. Polityka prorodzinna rządu PiS doprowadziła do tego, że co piąty mieszkaniec Polski ma ponad 60 lat.
Polacy wcale się nie sprzedali za 500+. Oni tylko wyrazili swoją wdzięczność
Ale fakt jest faktem: PiS dzięki wprowadzeniu programu Rodzina 500 Plus w 2019 r. uzyskał dodatkowo 500-700 tys. głosów – wyliczył Instytut Badań Strukturalnych. Gdyby nie sztandarowy program, PiS nie miałby większości w Sejmie. Badacze podkreślają, że Polacy wcale się nie sprzedali, oni po prostu wyrazili wdzięczność i zaczęli się identyfikować z partią.