Waloryzacji 500+ nie będzie. Przez Donalda Tuska. Szopka na rządowej konferencji ws. Polskiego Ładu
Polski Ład mocno odczuli pracownicy budżetówki, a ostatnio emeryci i renciści. Z całego kraju płyną informacje o niższych świadczeniach wypłacanych seniorom. I chyba właśnie uspokojeniu tej grupy społecznej miała służyć konferencja prasowa prasowa minister rodziny i polityki społecznej Marleny Maląg, rzecznika rządu Piotra Muellera oraz prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych prof. Gertrudy Uścińskiej.
Rewolucja w 500+. Marzy wam się waloryzacja? No to zobaczcie, co zapowiedział rząd
500+ powinno pójść w górę – uważają Polacy. O ile? Ekonomista Marek Zuber wylicza, że aby pokryć straty inflacyjne, świadczenie powinno zostać podniesione do 600 zł. Podobnego zdania jest była minister rodziny Elżbieta Rafalska, która w 2016 r. świadczenie wprowadzała – pisze Agata Kołodziej.
Ani 1000 plus, ani 1500 minus. Jeśli rząd wprowadzi ten pomysł, w punktach szczepień zaroi się od tysięcy Polaków
Był pomysł, by niezaszczepionym zabierać 500+, ale wybuchło wielkie oburzenie. Władysław Kosiniak-Kamysz zamiast zabierać chce dawać: 600+ tym, którzy się zaszczepią. Gotówka do ręki zawsze robi wrażenie. Ale czy to etyczne? Może zamiast gotówki ograć Polaków jeszcze inaczej: dać tym, którzy się zaszczepią zniżkę na składkę zdrowotną?
Szykujcie się na rewolucję w 500+ i podwyżkę podatków. Rząd stawia teraz na mundurówkę
Większa armia, to większe koszty. A jeśli rząd nie chciałby zrezygnować z 500+, to musiałby podnieść podatki. To dlatego, że dodatkowe wydatki na wojsko mogą sięgnąć 100-140 mld zł. Skądś te pieniądze trzeba będzie wziąć. Dla pokazania skali, rocznie na 500+ Polska wydaje 41 mld zł. Spełnianie marzeń kosztuje. No, chyba, że chodzi tylko o strasznie Polaków wojną, żeby zmobilizować elektorat, wtedy możecie spać spokojnie.
Rewolucja w 500+. Jeśli ten cyrk nie skończy się zamieszkami i paleniem urzędów, to będzie cud
Gdy przeczytałem we wtorek rano, jak prof. Gertruda Uścińska przekonuje, że ZUS jest gotowy do przejęcia 500+, niemal się ucieszyłem. Ale teraz się boję, że ten dziwny pomysł skończy się chaosem, jakiego nasz kraj nie oglądał od końca lat osiemdziesiątych albo nawet stanu wojennego.
Polacy mają dość 500+. Aż trudno uwierzyć, co mówią o flagowym programie PiS-u
500+ to dogmat. Ale wcale już nie taki nienaruszalny. Jedni chcą, by 500+ stało się 600+, inni bajają, że pieniądze wydane na to świadczenie można by wydać na mieszkania. Na 550 tys. mieszkań komunalnych. Czyżbyśmy doszli do momentu, w którym już wypada sugerować, że 500+ nie będzie na zawsze?
Groźna zmiana w L4 stała się faktem. Ciekawe, czy ZUS zacznie egzekwować drakońskie prawo
ZUS zyskał prawo do odebrania całego niesłusznie wypłaconego świadczenia wraz odsetkami. 18 września Sejm przyjął nowelizację, która na pierwszy rzut oka, naprawdę wygląda bardzo niefajnie, zwłaszcza jeśli z tyłu głowy masz, na co ZUS sobie pozwala w stosunku do Polaków pobierających zasiłki. Fot. Lukas Plewnia/Flickr.com/CC BY-SA 2.0.
Dlaczego sławny deweloper może być bogaty, a jego pracownicy mają gryźć gruz?
Czy pracownicy fizyczni na budowie powinni pracować za miskę ryżu? Czy 500+ popsuło rynek, bo dzięki świadczeniu nie muszą już pracować ponad siły? Czy w głowach im się poprzewracało, jeśli zmieniają prace na lepiej płatną? A może powinni czuć się niewolnikami, żeby ich pan mógł dzięki nim przyzwoicie zarobić na wakacje na Zanzibarze? A czy pan jeździłby na Zanzibar, gdyby nie dobrze ustawiony tata? Ha! Oto jest pytanie. Fot. Kuba Midel/YouTube.com
Rewolucja w 500+. Rząd udaje, że nic się nie stanie. Ale pracownicy socjalni wszystko już policzyli
Pracownicy socjalni walczą o miejsca pracy, które mogą masowo zniknąć po przeniesieniu obsługi programu 500+ do ZUS. Gminy już zaczęły lobbować za zmianą ustawy, która mogłaby części z nich zablokować ewentualne zwolnienia. Ministerstwo Rodziny za to udaje, że żadnych zwolnień nie będzie, ale nie pofatygowało się nawet tego sprawdzić. Sprawdzili to więc związkowcy. Ups, 70 proc. urzędów planuje zwolnienia.
Zaczęło się. 500+ i 300+ przejął ZUS, pod nóż może pójść nawet 12 tys. etatów w gminach
Małe gminy nie mają pieniędzy, więc chcą pozbyć się części pracowników socjalnych. Po pierwsze – po co im tylu, skoro już nie oni, a ZUS zajmuje się obsługą programu 300+, a wkrótce również 500+. Po drugie, samo 500+ zmniejszyło biedę, więc i pracowników socjalnych aż tylu nie trzeba. A w tym samym czasie pracownicy ZUS już ledwo zipią.
Rząd w listopadzie sypnie kolejne 11 mld zł socjalu. Wypłata czternastek pójdzie z automatu
Nie trzeba będzie składać żadnego wniosku, bo świadczenie zostanie wypłacone z urzędu. ZUS przymierza się do wypłaty drugiego w tym roku prezentu dla emerytów – tak zwane czternaste emerytury w wysokości 1250,88 zł zostaną wypłacone w listopadzie. To jednak kwota brutto, a na konta emerytów wpłynie nieco mniej imponująca kwota 1066,24 zł. Łącznie na 13. i 14. emeryturę rząd wyda w tym roku 22 mld.
Średnio 1700 zł podwyżki dla każdego Polaka – zapowiada rząd. A teraz najlepsze: co z 500+?
Te 7 tys. zł to prognozy Ministerstwa Finansów, ale to nie gruszki na wierzbie, ekonomiści są przekonani, że to bardzo prawdopodobne, żeby tyle wynosiła średnia płaca już w 2025 r., bo wystarczy, że wynagrodzenia będą rosły w tempie 6-7 proc. Pytanie tylko, co wtedy będzie można kupić za 500+, waciki?
W ZUS straszą opcją atomową: miliony Polaków zostaną bez środków do życia. I to już wkrótce
Pracownicy ZUS padają pod naporem pracy. I frustracji. Brak podwyżek i spychanie wszystkiego na nich powoduje, że mówią: dość. A rząd nie chce z nimi rozmawiać i zamiast tego przerzuca kolejne zadanie: obsługę 500+. Padły mocne słowa: groźba ogólnopolskiego strajku, paraliżu państwa i wstrzymania wypłaty emerytur i rent. To by oznaczało, że co najmniej 7,8 mln Polaków nie dostanie pieniędzy. (Fot. Elzbieta Krzysztof/Shutterstock).
Zamieszanie z 500+. Rząd tak namieszał, że chyba sam się nie połapał, że klepnął podwyżkę
Ministerstwo Rodziny planuje podnieść 500+ i to prawie dwukrotnie, bo do 900+. Nieźle nie? Ale bez ekscytacji, bo ta podwyżka nie jest na wszystkie dzieci i nie dla wszystkich rodziców. Żeby było śmieszniej, te dodatkowe 400+ nie trafią bezpośrednio do ich kieszeni i będzie je można wydać tylko na to, na co pozwoli rząd.
Zmiany 500+. Strach pomyśleć, co będzie się działo, gdy ZUS przejmie obsługę flagowego programu PiS
300+ wywala się na cyfrowej rewolucji i przeprowadzce do ZUS, która miała przynieść oszczędności. Wnioski w ramach programu „Dobry Start” od 1 lipca po raz pierwszy można składać wyłącznie elektronicznie. Wnioski przez internet nie przechodzą, ludzie błagają o pomoc pracowników gmin, którzy powinni odsyłać ich z kwitkiem. Do ZUS daleko, w urzędach chaos, nie ma żadnych kącików pomocy i na dodatek wściekli pracownicy szykują się do strajku. A to dopiero początek. (Fot. Shutterstock/Krzysztof Furmaga).